Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ran_Gis

Użytkownicy
  • Postów

    2 028
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Ran_Gis

  1. > henryk bukowski -dzięki Heniu, odbierasz i dajesz po swojemu. pozdrowionko Ran
  2. > dawniejbezet -dzięki za akcję rozebranie tuszy pejzażu na cząstki i części, czy to moja poetyka ? jakby tu poetyki zapytać.. pozdrawiam Ran
  3. cisza gwiazd i w słońcu las sople igły wisielce i w żyle wiersze gorętsze od zimy na badylu oszronionym ptak nastroszony niczyj ni ziemi ni nieba jakby odwołany w lotach wymilkły wyziębły do szpiku kości moich pejzaż jak śmierć jeden wyżarty wyszczotkowany na smyczy krótszej niż ręka drugi żebrawy wszawy i do wyboru cała Ziemia co lepsze refleksyjna dylema..
  4. > Jolanta S. -cał‚e me zasrane źycie to poprawki.. chyba na wysmakowane jeszcze poczekam.. ale za delikatną… otuchę dzię™ki Ci Bratnia Duszo ! Ran
  5. >WiJa -ogarki w las, a wiersz-na upiorny czas.. poz Ran
  6. > egzegeta -..cieszy mnie to ścierwo ! dzięki za przybycie i zdrawia życzę Ran
  7. > Mithotyn -gdzieś w nas.. dzięki za I-szy rozbiór i pozdrawiam Ran
  8. > Anna Para -skrzętnie korzystam i pozdrawiam Ran
  9. -siłą rzeczy dobrze to się czyta i oliwi zwojątka..!! poz R
  10. -darowałbym temu abażurowi ceiniażórowi, a tak to i Wszem i Owszem ! poz R
  11. -czulisz się w pośpiechu światłomięttko Bernadettko1, więc czytam i blaknę, czasami lubię takie przyczesane kawałki - pozdrawiam Ran
  12. nagle wstałaś powiedziałaś późno pora iść w drzwiach się żegnaliśmy za długo noc się cała zakołysała przechyliła w ścianach w ramionach wystygła równo rano wariat budzik rozsypał wszystko do świata trzeba było wstawać i brać się za dzień wyzbieram przestrzeń która nas rozdziela po ziarnku do drobiny najmniejszej wsypię do wielkiego wora zawiążę dobrze zamknę w najszczelniejszej najtwardszej kasie pancernej i jak byś nie była daleko na świecie stanę nagle obok ciebie gwiazdy te same drzewa te same tą samą idziesz aleją wystarczy podbiec ramieniem objąć a byłoby jak kiedyś byłoby gdyby z mózgu ścierwo czasu wykroić
  13. > Piotr Płoszaj -dzięki za czytanie i dodatnio.. pozdrawiam R
  14. >Jolanta S. > henryk bukowski -dzięki Wam za uwagi czytanie i komentarze. pozdrawiam gorąco Ran
  15. > stanisław prawecki -dzięki Stanisławie za czytanie i opiniogise.. pozdrawiam serdecznie R
  16. > Wanda Szczypiorska -dzięki za pofatygowanie i pozdrawiam Ran
  17. 'strasznie ciasna była ta urojona klatka słyszałam jak płakało stare dziecko' -czy urojona klatka może być ciasna.. , ale najszybciej starzeją się dzieci.. poz R (jest klimat ! a w tytule zrezygnowałbym z 'dziwny')
  18. -no szkoda Mithotynie i dzięki za czytanko i szybką diagno stykę.. poz R
  19. przeczący diabłu i tęczowemu Bogu Huygens badający ruch wahadła Filinous dyskutujący ze swym Panem co już w sobie jest paradoksem.. markiz nakręcający mechanicznego karła homunculusa Emil wypowiadający się w języku dada mistrz Giverny po oczy owinięty w płat pompejańskiej czerwieni upiory z Quinta del Sordo wyją w krematoriach w tle krążącej Laputy Newton połykający jabłko które spadając ruchem przyśpieszonym dociera do punktu zero a ja ręce założywszy z tyłu nie kłaniam się wam nie kłaniam co moja wolność wobec wolności innych czym w świecie język powszechności jeśli nie formą dystansu od siebie liturgią sztucznej tożsamości kolczastą obręczą oplatającą myśl za bardzo gładzoną jestem istotą społeczną tylko w grupie mogę przetrwać dłużej niż Ziemia grupa to największy wynalazek większy od gładzonego topora parowej maszyny kosmicznej rakiety komputera razem wziętych nie powinna przeszkadzać niewiedza ku czemu był gładzony topór oraz ilu słońcom równoważny ogień który odbijają szare pumeksy Księżyca od ramienia tak blisko do gardła
  20. -cudze wiersze stały się moje przez zasiedzenie. tekst typu 3D. poz R
  21. > Grażyna Kudła -do końca zasiali górale.. a plecenie pleceniu tyż.. nie równe dzięki za czas czytanie i wyploty pozdrowienko R
  22. gdy się chowasz w jasnych włosach zamilczeniu przeżyciu cała tam w długości szumie stawiasz ciszę lecisz za rozłożeniem rąk w siebie do dna do końca poszukujesz śladów pierwszych wspomnień w ziemi z pamięci powietrzu z pamięci kiedy tam się rozszerzasz źrenicami w ścianie szczelinach tynku bieli bolisz wtedy nieprzetłumaczona jak cisza sen skojarzenie na jakikolwiek znany mi język -w.. takim razie powyżej wersja dla ciebie Jolu i Bernadety Tadych-Manuszew, a jeśli chodzi o biegunkę napraw i zmian na orgu też się gubię i mam to gdzieś (do dziś nie widzę w tym dziale mojego tekstu na gazecie "na bilet drugiej klasy"- (to uwaga do szacownych re oferma torów (sorki ! ))) no to trzym się Jolka i nie pogub ! poz R
  23. -jak_by Szarada idąca przez Labirynt.. i dlatego mi owszem Pasować.. poz R
  24. -jak żyłem też się bałem przechodzić nocą koło cmentarza.. poz R
  25. >dzie wuszka -słuszne uwagi i pozdrawiam Cię złotko. R
×
×
  • Dodaj nową pozycję...