
Paweł Fiedys
Użytkownicy-
Postów
140 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Paweł Fiedys
-
"ktoś" i ja - urodziny
Paweł Fiedys odpowiedział(a) na Paweł Fiedys utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
wzniesiono toast „ktoś” się zaśmiał na głos pakuje manatki tylko miłość nie umiera -
burze… urze… rze… przed nimi unosząc się hipnotyzująco falują rozrzedzone molekuły kotłującej pary sunące wprost aż pod ciemne obłoki zakrywające widoczność na błękitną kopułę na wpół ożywionej olbrzymiej świątyni tam wreszcie łączą swe siły i potopem wypłukują z ziemi cenne minerały ss-mani strzelają błyskawicami na szczęście trafiają tym razem przeważnie w drzewa * * * w taką pogodę z reguły połykam powieści pośród rażących, bezimiennych gromów ich akcja w jakiś sposób urzeczywistnia się w realu jednak wichura czasami uchwala ustawę o zniesieniu prądu z mieszkań w takim przypadku można się jeszcze odwołać do pogotowia niosącego nadzieję na światło * * * i właśnie teraz leżę jak wymięty z porozklejanej książki wysuwa się pistolet w stronę „Tożsamości Bourne’a” piję kawę za kawą bo muszę czymś zająć ręce kiedy mi ona wypada od huku „Niebiańskiej Artylerii” czuję się trochę jak na froncie i jestem tylko ciekawy kiedy się im skończy ta ich „pieruńska” amunicja?? b... urze... rze... e...
-
dzieciństwo – piękna rzecz dawniej było zupełnie inaczej ale i czasy były odmienne spowite mgiełką większej nadziei złączonej mocnym spoiwem beztroskiej żywotności moralności wówczas nie było istniała niewinność i życie chwilą błądzę w tych czasach szczęśliwszych kiedy to w okolicznych lasach bawiliśmy się beztrosko w "wojnę" nie tak straszną wówczas do pojęcia tak lekko się wtedy żyło tak mało było niejasności dzisiejsze chwile są równie motylo ulotne lecz wagą podobne paru tonom złomu a nienazwane lata odeszły bezpowrotnie nie mam już nawet siły zaprzeczać dumnym wskazówkom zegara dla tego się zbieram, powoli wyciągam duchową kotwicę wbitą w to życie *dziwne zresztą
-
złota myśl
Paweł Fiedys odpowiedział(a) na Paweł Fiedys utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ja natomiast mam ochotę wywalić cały komputer przez okno, żeby już nie mieć okazji do pisania. Chociaż rozsądek podpowiada, że mógłbym nim kogoś potrącić :) Również pozdrawiam -
spotkanie poza czasem
Paweł Fiedys odpowiedział(a) na Paweł Fiedys utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Wolno,Elu. Dziękuję Ci bardzo. Dużo razy go edytowałem i nabiłem sobie liczby wyświetleń. Tak się składa, nie wiem dla czego, że widzę te moje wiersze dopiero po wrzuceniu na forum. Pozdrawiam. Paweł F. -
ból samotnośći
Paweł Fiedys odpowiedział(a) na Paweł Fiedys utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Troszkę za mało. Brakło poezji. Pozdrawiam i czekam na inne:) To miała być taka "krótka forma". Chciałem w niej zawrzeć pewien problem. Być może nie do końca wyszło. Dziękuję za tą uwagę. Pozdrawiam :) -
Lekcja historii
Paweł Fiedys odpowiedział(a) na Paweł Fiedys utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Podoba mi się. Lekko się czyta i jest kilka fajnych metafor. Niepotrzebne są wielokropki. Czytelnik sam sobie resztę ,,dopisze" według własnego odczucia. Pozdrawiam:) Dziękuję. Te wielokropki mi się również nie podobają, wyglądają trochę sztucznawo, a więc usuwam. Pozdrawiam :) -
spotkanie poza czasem
Paweł Fiedys odpowiedział(a) na Paweł Fiedys utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
"Nie pozostawię was sierotami. Przyjdę do was". (J14,18) byłem samotny a więc wysłałem telegram odebrał *** z tęsknotą położyłem głowę na zmarnowanym życiu pozwoliłem by na niej stanął swoimi bosymi stopami nie czekał chwili nagły dreszcz otworzył drogę miłości rozluźnił skurczone lękiem w zawrotnym tempie walące serce łzy bez-smutku popłynęły wartkim strumieniem wzajemne zapewnienia że już na zawsze odpłynąłem *** a teraz całe życie tęsknię to taka moja pielgrzymka do chwil których się nie zapomina pozostających w moim centralnym tabernakulum i jak magnes przyciągających całą moją istotę od momentu kiedy czas się ulotnił jak przysłowiowa kamfora martwicza błona na moich oczach cofnęła się odsłoniła spojrzenie i choć zaraz powrócił to był już inny wciąż czekam aż zniknie ponownie i mam też jakąś dziwaczną pewność że tym razem umknie nam na dłużej -
złota myśl
Paweł Fiedys odpowiedział(a) na Paweł Fiedys utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Rozbijam się po klawiszach myślami - na ekranie monitora urokliwa lipa wyrzeźbię z niej może czarną trumnę załaduję do niej moją wenę "twórczą" i wystawię jej rachunek za pogrzeb *obrządek bez znaczenia -
Lekcja historii
Paweł Fiedys odpowiedział(a) na Paweł Fiedys utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
To było dawno temu W czasie tak odległym Że niemal pradawnym Pierwotni ludzie Mogli by o tym Zaświadczyć Istniałaś jeszcze Cierniem pamiętam Cię Wyraziście Widzieliśmy przecież Tak wiele! Potopy i powodzie Upadki królestw Zabójstwa Wybranych Miłość Boga Ojca Okazywaną Ludowi Mojżesza Aż po loty Wahadłowców Czas nie miał wagi I nie miał znaczenia A dziś Znowu mi się przyśniłaś Jeszcze raz to wszystko Przerobiłem Dzisiejszy poranek Jest wyjątkowo uroczy Więc otwieram oczy Ciężko wzdycham Tej nocy nauczyłaś mnie Samotności -
ból samotnośći
Paweł Fiedys odpowiedział(a) na Paweł Fiedys utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
wyciągali ku mnie swoje ciepłe dłonie jestem niedowiarkiem i dobrze zamykam wszystkie drzwi *Ups, niechcący wkradł się błąd w tytule :/ -
Alfa błysk iskry bezkształtne zdziwienie beztroskie chwile w pełni szczęśliwe wielkie nadzieje związki zażyłe i… coś się chrzani i coś się gmatwa bo nagle… błądzące myśli wokół młodości rosnące cierpienie synonim starości odejścia co rodzą ból samotności i… w końcu ciemność i wreszcie Miłość Omega
-
Gwiazda Morza
Paweł Fiedys odpowiedział(a) na Paweł Fiedys utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Aha, to właśnie o Niej jest cały wiersz. Mógłbym napisać osobny o tej matce bardziej z krwi i kości ale to jeszcze przede mną ;) Pozdrawiam. -
Dzięki serdeczne - teraz wygląda chyba troszkę lepiej Również pozdrawiam.
-
"ktoś" rzucił linę z góry zbieram siły przeszłość zwiędły kwiat spadający w nieistotną przepaść
-
Gwiazda Morza
Paweł Fiedys odpowiedział(a) na Paweł Fiedys utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dziękuję za te cenne uwagi, dają do myślenia. Dziękuję również za wsparcie. :) Pozdrawiam. -
życie nie dotyka tylko umarłych za życia tych którzy boją się dostrzec co się naprawdę kryje na dnie kanionu ich rozumu mają w sobie o zgrozo! coraz mniej wstydu zgarnąwszy tytuły zarażają
-
Gwiazda Morza
Paweł Fiedys odpowiedział(a) na Paweł Fiedys utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dziękuję za tę podpowiedz :) Cały czas szukam. Co do tego wiersza to napisałem, co mi w serduchu grało. Chciałem jak najprościej, bo w tym temacie nie jestem pewien czy jest miejsce na jakieś wyszukane słowa. Jednak bardzo dziękuję :) To mój 10 wiersz w życiu. Pozdrawiam :) Bardzo dobrze, że próbujesz. Jak na dziesiąty wiersz to i tak duży postęp. PAMIETAJ! nie zrażaj się komentarzami mimo że , często bolą. Pisz i czytaj. Nie rezygnuj! Pozdrawiam :) Ogromnie dziękuję :) Planuję pisać nieco prościej i bardziej rzeczywiście niemniej jednak na pewno poetycko choć różnie to może być. Czasem mam ochotę na poważny odlot ;)Serdecznie pozdrawiam :) -
Gwiazda Morza
Paweł Fiedys odpowiedział(a) na Paweł Fiedys utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dziękuję za tę podpowiedz :) Cały czas szukam. Co do tego wiersza to napisałem, co mi w serduchu grało. Chciałem jak najprościej, bo w tym temacie nie jestem pewien czy jest miejsce na jakieś wyszukane słowa. Jednak bardzo dziękuję :) To mój 10 wiersz w życiu. Pozdrawiam :) -
Gwiazda Morza
Paweł Fiedys odpowiedział(a) na Paweł Fiedys utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Morze rozciąga się Daleko poza horyzont Nad nim promiennie Miłością darzy Gwiazda Morza Tak ludzka i boska W każdym szczególe Z piękna swojego Oddaje nam serce Wsłuchując się w ludzkość Tęsknotą pragnie widzieć W nas swoje dzieci A my w pędzie ku pustce Zapominamy, czasem szukamy Lecz często nie znajdujemy Nad horyzontem cicho jaśnieje Niczym latarnia wskazując drogę Błądzącym ku Niej pragnącym I koi w udręką znaczonych cierpienie I szczęście proste rozdziela Ona jedyna Gwiazda Morza A nade wszystko – Mama -
Pustynia myśli
Paweł Fiedys odpowiedział(a) na Paweł Fiedys utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dziś wyjeżdżam na odludzie Choć nie jestem ja odludkiem Na tę dziwną mą pustynię Spakowałem w plecak rzeczy I oddałem się marzeniom Gdzieś mniej więcej w środku celu Opuściłem karawanę I patrzyłem jak znikają W rozedrganym płynnym żarze Płonnych moich skrytych marzeń To już koniec pomyślałem, A wielbłądy na odchodne Obracały łby przez garby Jakby słabo przeczuwając że tu żarty są nie w parze Pomachałem ku nim czule Wdzięcznym moim kapeluszem No i… wypadł z niego rozum myśli spadły gdzieś na piasek W głowie pustka jakiś poszum Przemierzałem zataczałem Kręgi wielkie w znoju ciężkim Aż trafiłem w karawanę Choć jej nie poznałem wcale Lecz wielbłądy zrozumiały I zabrały mnie na garby Dziś powracam już z odludzia Choć odludkiem to nie jestem Z takiej dziwnej mej pustyni *** Ehhh… Taką cenę zapłaciłem Myśli z głowy się pozbyłem Jednak żem szczęśliwy cały Mimo zdrowiem przypłaciłem Lecz wyprawa się udała Mam już w sobie białą kartę Nie splamione też sumienie Chociaż z myśli żem obdarty Mogę spojrzeć Tobie w oczy Dobrze wiem że jest to w cenie -
Ja Rybak
Paweł Fiedys odpowiedział(a) na Paweł Fiedys utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Niebo zaszło burzowymi chmurami Rozjaśniało się wciąż to przygasało Wiatr zamienił się w wichurę Lekko i wdzięcznie Zrywającą dachy stodół Co za groteska! Pioruny dziarsko waliły W upatrzone cele Z impetem i precyzją Jakby miały oczy bardziej widzące Niż Sokół Wędrowny I niezrównanie większy temperament W osiąganiu celu Rzeka opodal potężnie wezbrała Podtapiając łąki i drzewa A ja…? Ja wybrałem się na ryby Ponieważ kocham to ryzyko Siedzę w skorupie łodzi okryty Przeciwdeszczowym płaszczem I się uśmiecham Jak wariat Czy tak właśnie wygląda szczęście? Czas płynie niezwykle leniwie Jakby letargiem uśpiony W koło ni żywej duszy Jest dobrze Tylko jakoś chłód zachodzi Bierze mnie sen Tak dziwnie nadchodzi Zasypiam Wędka wymyka się dłoni... Jeden podmuch, jedna fala Ostatnia W moim życiu -
Moje pisanie zaczęło się właściwie tu, na tym forum. Wcześniej jeden drugi wiersz. Mam nadzieję, że to się jakoś potoczy dalej i że nie będzie to tylko "słomiany ogień". Dziękuję za miłe słowa. Pozdrawiam :)
-
Nad lasami unoszą się mgły W zaczarowanej tropikalnej Głuszy – duszy nie ma najlichszej Którą mógłbyś otoczyć uczuciem Tak żywym jak owa dżungla A życie tutaj jest szalone Więc budzisz się każdego dnia Przytłumionego przez gąszcz I jak zaczarowany chłoniesz Parnymi duszącymi podmuchami Rozwiane wspomnienia … Przedziwne są one… Podobne do tego barwnego ptactwa Wydającego masę cudownych Częstokroć dziwacznych odgłosów Choć w tych przeważnie Tak mało się słyszy cierpienia Spadły ulewne deszcze Zgasiły rozgrzane pragnienia Przyniosły ochłodę i wyciszenie Nie rozmywając poszycia Do którego przyłożyłeś głowę Odrodziły zapomnianą nadzieję Jest noc Jutro znowu czeka na ciebie Splątana rzeczywistość
-
Do przyjaciela
Paweł Fiedys odpowiedział(a) na Miczakos utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Na pewnej stronie znalazłem taki tekst: Za rogiem mam znajomego. W wielkim mieście bez końca płyną dni i tygodnie. Zanim zauważysz już minął rok i nigdy nie widzę twarzy znajomych bo życie to jak bieg. Oni wiedzą że lubię ich tak jak kiedyś, lecz teraz jesteśmy zmęczeni i zabiegani, zmęczeni głupią grą o tytuł, pieniądze zaszczyt... Mówię "jutro zadzwonię do Piotra" ale jutro przychodzi i odchodzi a odległość między nami powiększa się. Nagle przychodzi telegram "Piotr umarł". Czy na to właśnie zasługujemy ... ? Za rogiem zginął znajomy... Pamiętaj by zawsze mówić to co myślisz. Jeśli kogoś kochasz - powiedz mu to. Nie bój się wyrażać swoich uczuć. Powiedz tej osobie co dla ciebie znaczy, bo zanim się zdecydujesz może być za późno. Żyj chwilą. Nigdy niczego nie żałuj i co najważniejsze zawsze trzymaj się z przyjaciółmi i rodziną, bo to oni pomogli ci być takim jakim jesteś. przepraszam za ten przydługi wpis serdecznie pozdrawiam . P.