miss croup
-
Postów
225 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Odpowiedzi opublikowane przez miss croup
-
-
Cytatnie ma co myśleć , bo wiersz to zlepek idiotyzmu , tak nie wyglądsa poezja proszę o nie pisanie ale najpierw zastanowienie się nad sensem ars
z poważaniem
kot
a jak wygląda poezja? tak?
Hołd bestii be
Przez przeciwników poległaś skopana
w czasie obrony umierającej poezji,
którą podle rozdzierają na strzępy,
plując w twarz polskiej mądrości!
Za honor, męstwo i humanitaryzm,
za odwieczne, święte nauki przodków,
jak Sokrates spoczęłaś niepokonana
na elektrycznym krześle głupoty.
Dnia: 2009-04-09 15:40:39, napisał(a): Danka Kot
Komentarzy: 264
bestia weź się, że tak powiem zbieraj. i zabieraj ze sobą Dankę. szczęśliwej drogi.0 -
Cytatprzez ludzi zatapiam się
w otchłań gwiazd
już nie istnieję na ziemi
bezkresy mnie przytuliły
osamotniony lecz uśmiechnięty
nie widzę przemocy świata
gwiezdne wrota nie chcą przepuścić
więc jak mizantrop muszę tu trwać
większość ideałów zniszczonych
w człowieka wiara przestała istnieć
jestem bo tylko jestem jeszcze jestem
i tak miażdżąca podła przegrana
niestety, nie udało się. pozdrawiam
no nie udało się chłopie, nie zawsze się udaje, przyjmij do wiadomości i przestań się szarpać. pozdrawiam0 -
ja się zawodowo znam na obrazku. i jak czytam i widzę, to mnie bierze najbardziej. to mnie też wzrusza. pozdrawiam
0 -
Cytattylko pierwsza strofka wydaje się ciekawa - reszta jest gubieniem wątku i zacieraniem dobrego wrażenia -
rozczarowanie;
J.S
ja to przemyślę, bo być może, dzięki0 -
w tym wierszu jest miękkość konturów jakby podglądać cudzą intymność przez płomień świecy i trochę czuć to ciepło, a trochę dreszcz. znowu mnie to porusza. pozdrawiam.
0 -
Cytatnie dla mnie
pozdrawiam
bestia
bardzo prawdopodobne. pozdrawiam0 -
CytatDobre. Nic nie zmieniaj. Pozdrawiam. Stefan.
dziękuję Stefanie. pozdrawiam.0 -
Cytat"zabieram się do ciebie
jak do chleba"
i robi się smacznie - pozdrawiam
smacznego:) pozdrawiam0 -
Cytatbez westchnienia ?
hmm...co z tym wzdychaniem?
szukałabym innego słowa.
w sumie, wahałam się. więc pewnie racja. dzięki0 -
Cytatbez westchnienia ?
hmm...co z tym wzdychaniem?0 -
zabieram się do ciebie
jak do chleba
taki jesteś
potwornie codzienny
codziennie potworny
stół
nóż i widelec
nie mam odwagi
wypłukać kubka
na dnie herbaty
przemilczałeś złą wróżbę
w zeszły wtorek
opatrzyłam cię z kilku wspomnień
lecz w rany wdała się rdza
nie mam siły
dotknąć kwitnącej tapety
bez westchnienia
że mogę się o nią oprzeć
usiąść przy tobie0 -
zgadzam się z myślą, chociaż to nie wiersz :) pozdrawiam
0 -
Cytatna szybach, na chmurach witraże srebrzyste
pamiętnik przezroczy świetlistych na mrozie
wiosennych skojarzeń niewinny przebiśnieg
zziębnięte,,przedwczoraj'' się ślizga po lodzie
bo przecież tak samo układa na wietrze
mozaikę wyjaśnień zmarznięty rozumem
grudniowy czarodziej i bajarz zapewne
milcząco mieszają się noce w dni tłumie
pamiętać-zapomnieć, przechować-wyrzucić
wachlarze rozmyślań czas złożyć pomoże
dziś pachniesz mi deszczem ,jak gdyby maj wrócił
i niebo tak prószy srebrnym niepokojem
mnie też jakoś niemiło przejął dreszczem ten mróz na nowo...
przyszło mi do głowy, że ostatni wers drugiej zwrotki można poprzestawiać tak:
"milcząco mieszają się noce, dni, w tłumie" ale to mnie na myśli, pozdrawiam0 -
pierwsza zwrotka, potem trochę pusto pozdr
0 -
Cytatniby o konkretnym m3 niby o marzeniach o m3;
taka osaczona i zdeterminowana egzystencja a z drugiej - ucieczka w wyobraźnię;
mieszkaniec wielkiego miasta zna obydwa te stany doskonale - a jednak...mam wrażenie czegoś stereotypowego, czegoś powierzchownego, ledwo liźniętego;
J.S
możliwe, że zasadziłam się na stanach, które przeżywają stereotypowo wszyscy. i może następnym razem wejdę głębiej w beton. dzięki0 -
Cytatzbyt wielu
powierzono klucze i tajemnice
o 5 rano powożą snami i śmieciarkami
chłód sączy się jak mrówki
między łopatki
karawany obłoków
zaciągają zasłony
przestałam świtami szarpać
poręcze balkonów
widok na czegoś kolejny brak
wdech na cudzym oddechu
naprzeć skronią
na beton o zapachu zupy
wykluć się w innym życiu
godziny wzejdą i zajdą
ani cicho
ani lekko jak jaśmin
jawnie na jawie
dykty rozbłysną na niebiesko
sąsiednich fantazji
:)
miło mi :)0 -
CytatBóg odwraca karty, za oknem pogody nie widać. Już ciemno, dziecko jesteś
kulą siedmiomilową, butem u nogi. Bóg czyta sny, pierze skarpetki,
od środka. Siedzisz przed sobą samą - jak należy - naga. Jesteś
zaszczycona, Ruino Niczego Ważnego. Bóg odwraca karty, walet, jesteś naga
jak należy, Bóg odwraca karty, dziesiątka, palce u rąk rosną ci jak ciche łodyżki,
które kiedyś zakryją słońce. U twojej szyi rozbija się spadochroniarz, jesteś
obrazem złamanym o podobieństwo. Krzyczy, przechodzi
w naszyjnik, milknie. Bóg jest ciężko chory, na rhinitis.
rozczarowało mnie pierwsze zdanie ogromnie. potem zrobiło się urzekająco, ciekawie, dlatego wywaliłabym ten wstęp, za dosłowność po tytule i za pusty przebieg o pogodzie. i nie bierze mnie Ruina, nagle wszystko się nadyma, a było cicho, skrycie. Reszta bardzo mi się podoba, pozdrawiam0 -
CytatZnajoma ta liryczna metafora. Jak lubię. Pozdrawiam .
dzięki Basiu. pozdrawiam0 -
Cytatwidok z balkonu, kłótnia zza ściany, obraz który się widzi, słyszy i czuje
"polska, mieszkam w polsce, mieszkam tu tu tu...."(-:
pozdr
tu jest też centrum dowodzenia wszechświatem. ciasne, ale własne :) pozdr0 -
Cytat
chyba bym nieco okroiła
ale raczej nie zamierzam się wtrancać ;),
mniemam, że sama powinnaś być korektorem, jeśli nie teraz już, to za niedługo,
tak czy siak, zaglądam do Cię z ciekawością ;)
a to taki ból sięgać po korektor:) ale masz rację, wprawiam się w wycinaniu zbędnych słów, dzięki z uwagę f.isiu
hihi... no masz... to się nazywa 'ból istnienia',
ale podobno uszlachetnia.... ;)
tak mówią, ale to musi być ściema :/0 -
Cytatzbyt wielu
powierzono klucze i tajemnice
o 5 rano powożą snami i śmieciarkami
chłód sączy się jak mrówki
między łopatki
karawany obłoków
zaciągają zasłony
przestałam świtami szarpać
poręcze balkonów
widok na czegoś kolejny brak
wdech na cudzym oddechu
naprzeć skronią
na beton o zapachu zupy
wykluć się w innym życiu
godziny wzejdą i zajdą
ani cicho
ani lekko jak jaśmin
jawnie na jawie
dykty rozbłysną na niebiesko
echami sąsiednich fantazji
chyba bym nieco okroiła
ale raczej nie zamierzam się wtrancać ;),
mniemam, że sama powinnaś być korektorem, jeśli nie teraz już, to za niedługo,
tak czy siak, zaglądam do Cię z ciekawością ;)
a to taki ból sięgać po korektor:) ale masz rację, wprawiam się w wycinaniu zbędnych słów, dzięki z uwagę f.isiu0 -
o, ja chętnie, pozdrawiam
0 -
CytatDobry ten wiersz.
dobry ten dzień:) dziękuję i pozdrawiam0 -
CytatPodoba się, świt bywa czasem, kiedy ból istnienia szczególnie doskwiera, poza tym mitologia codzienności to jest to, co lubię w poezji.
ja tez lubię tą codzienność, dzięki0
Hac urget lupus, hac canis
w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Opublikowano
hahaha nie ma co, najlepiej sobie samemu stworzyć wiernego fana:)))))))