Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

miss croup

Użytkownicy
  • Postów

    225
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez miss croup

  1. Cytat
    Plusior mi się zgubił :)


    może nie powinnam się przyznawać do ignorancji na zetce ale jak tak czytam o tych wszystkich przerzutniach, to się dowiaduję, że ja naprawdę tego używam, bo ja umysł ścisły jestem całki owszem, ale metafory? ;) ale chociaż matematyka nie idzie w parze z intuicją jakoś mi to się łączy w pisaniu, pozdrawiam
  2. Cytat
    No właśnie... masz zadatki, by pisać bardzo dobre wiersze.

    Bowiem:

    * podoba się kompozycja Twoich wierszy, niby to jest zamknięta, ale nie do końca,

    pozostawia czytelnikowi pole manewru, kwestionuje oczywistość, zmusza do wysiłku,

    by wyłapać wieloznaczność... z drugiej strony miejscami jest za bardzo oczywisty

    (przynajmniej, jeśli chodzi o temat),

    * nie wygłupiasz się z metaforami, nie jest infntylny, tym bardziej przegadany,

    * jest prosty, ale nie aż tak bardzo, bo zostawia w zastanowieniu-niedopowiedzeniu.

    "Denerwuje":

    * że zapisujesz "bóg" z małej litery, to za dużo zdradza,

    * anafory, co za dużo, to nie zdrowo :)

    Dodany dzisiaj do Zetki znacznie lepszy, tutaj bym popracował jeszcze troszkę, ale troszkę

    Mariusz :::)


    panie Mariuszu, dziękuję za konstruktywne rady i uwagi tutaj i na zetce, rzeczywiście prawda jest taka, że ten z zetki dużo dłużej sobie dojrzewał, mielił się, poprawiał
    a, że temat jest oczywisty... na razie nie potrafię na inny, nie boli mnie kosmos, tylko mikrokosmos, pozdrawiam
  3. kim byłabym
    gdyby listopadową niedzielą
    dwa kroki w przód
    trzy w tył
    nie prowadziły do sypialni
    uwierzyłam we wszystko jedno

    endorfiny zmieniły się w kurz po siedmiu dniach
    bóg tyle miał, to tyle dał

    gdyby zatrzasnąć w pułapkę echo
    stenogramy ostatnich chwil zapisano lewą ręką
    na wskroś
    na wspak
    wybroczyć w prześcieradło cicho ciemno
    matka nie wypomni, że zapomniał
    że ja, że raz

    walizkę wystawiłam przed próg
    za progiem i tak nikt nie czeka

  4. byłeś tu, zniknął rower.
    dotknąłeś klamki
    czy gorączka wciąż trawi drzwi
    czy trzeba uchylić przed ciosem
    wydawały ci się szepty i kocie krzyki
    z drugiej strony spojrzenie skupione na zgrzyt
    na przeciąg
    trzaśnięcie trzeba znowu
    zagryzać pięści do kości
    to przywróci rozsądek

    stoczyły cię schody
    wyrwany poręczom
    obróciłeś świat w rękach tylko raz
    przez lewe ramię

  5. Cytat
    Ten moment :

    trzaśnięcie trzeba znowu
    zagryzać pięści do kości
    przywrócić rozsądek

    Jest niezbyt uporządkowany, zwłaszcza pierwszy wers. Kontra do przemyślenia. Poza tym jakość liryka jest wysoka. Będę śledzić Twoje następne.



    komentarz - profeska :) dzięki, też będę brać pod uwagę ten i następne
  6. Cytat
    może jest szansa
    że, znikniesz cicho po kociemu
    zostawisz za sobą otwarte drzwi

    milczenie bliskich, gorączkę
    spowodowaną nagłym przeciągiem


    Napisałem to Miss Croup pod wpływem Pani/Pana ? wiersza

    Jest rower. Wiersza nie ma.
    Jest za to galimatias. Wersy typu "milczenie skupione na zgrzyt"- skupiłeś się w milczeniu
    "oddzielać mięso od kości rozsądek"- może rozsądnie
    "gorączka wciąż trawi drzwi" - lepiej drzwi wciąż gorące
    "schody stoczyły cię w dół"- staczałaś się po schodach ( w dół to wiadomo )
    "wyrwany poręczom" - trzymałeś poręcze

    Właściwie nie wiem co wiersz chciał powiedzieć.
    Jest tu wszystko i nie ma nic. Najpierw znika rower, potem ktoś dotyka klamki.
    Totalny kryminał.


    ad przetworzonych wersów - to nie o tym, więc pewnie tym bardziej zasadny zarzut o galimatiasie. ja to przemyślę, bo mnie nosi w emocjach i muszę to wtedy wylać z siebie natychmiast, chociaż nie podobają mi się propozycje zmian, po to poezja jest poezją, żeby wyrywac się poręczom, a nie je trzymać, ale to moje zdanie. dzięki za uwagi, pozdr
  7. Cytat
    Kochani Przyjaciele..., Poeci Wspaniali...,
    Którzyście mnie ostatnio tak z sercem wspierali.
    Dziękuję Wam za wilele..., dziękuję Wam za przyjaźń...,
    Lecz odejść teraz muszę, zamilknąć choć na chwilę.

    Muszę złożyć pióro, maski już nie włożę...,
    Chcę dać odpoczynek, nabrać nowych wrażeń.
    Temat, którym drążył, na bok też odłożę...,
    Teraz pójdę szukać do krainy marzeń.

    Żegnajcie... lecz wrócę,
    Bo z Wami żyć warto...

    Janek (Gryf, Bezimienny)


    ale Ty tak serio? żyć warto, odchodzić nie :)
  8. byłeś tu, zniknął rower.
    dotknąłeś klamki
    czy gorączka wciąż trawi drzwi
    czy trzeba uchylić przed ciosem
    wydawały ci się szepty i kocie kroki
    z drugiej strony milczenie skupione na zgrzyt
    na przeciąg
    trzaśnięcie trzeba znowu
    zagryzać pięści do kości
    przywrócić rozsądek

    schody stoczyły cię w dół
    wyrwany poręczom
    obróciłeś świat w rękach tylko raz
    przez lewe ramię

  9. Cytat
    to już koniec
    nieporozumień
    rozmień monetę pamięci

    robię to samo
    nigdy nie chcę więcej
    niż potrzebuję
    mogę mniej

    nic się nie stało
    widocznie
    nie jesteś dla mnie


    rozumiem wszystkie nieporozumienia, które doprowadziły do końca, tylko ostatnia zwrotka mnie kole, wyjaśnienie tak proste, że nieprawdziwe jest już w "nic się nie stało", rozwinięcie można pominąć, albo popracować nad lepszą pointą, pozdrawiam
  10. Cytat
    Ja osobiście odebrałam ten wiersz raczej w wymiarze religijnym, pewnie przez ten "opłatek".
    Mi się bardzo podoba, mimo że zgadzam się, jest mocny.
    Cieplutko pozdrawiam, M.


    wiara, że ktoś może chcieć kolejny raz zaryzykować żeby uspokoić tęsknotę, ma w sobie coś z religii, bo to wiara w cud. dzięki za miłe słowa
×
×
  • Dodaj nową pozycję...