
miss croup
Użytkownicy-
Postów
225 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez miss croup
-
piękne. burze, wojny, katastrofy. wydaje mi się, że jeszcze muszę inaczej pomontować ten stos. dzięki Marku
-
zrobiłam mały edit
-
tracę czas chociaż między bogiem a prawdą między stopami nic nie zostało w prześcieradła owijam nasz ślub i stosami znoszę patyki tak się zaczyna umieranie chcę wiedzieć na czym dokładnie polega nalegam na piasku zanim wejdę do ogniska kołysz mnie tak szybciej dopali się cień a ja rozsypię cały czas przez twoje lewe ramię
-
dzięki za czytanie Mela? :) pozdrawiam
-
dzięki za sugestie, wszystko rozważę. pozdrawiam
-
tracę czas chociaż między bogiem a prawdą między stopami nic nie zostało w prześcieradła owijam niewstyd nasz ślub i stosami znoszę patyki tak się zaczyna umieranie na piasku zanim wejdę do ogniska kołysz mnie tak szybciej dopali się cień a ja rozsypuję czas przez twoje lewe ramię
-
krawężniki były jeszcze ciepłe przeciągnęłam się bliżej przez horyzont miałeś sen że cię budzę a ja szłam po rozwianych latarniach przez zwęglone podwórza byłeś tuż za granatem za kobaltem w pół świtu wspiąłeś się na parapet przez próg przeniosłam burzę
-
tylko takie wyznanie
miss croup odpowiedział(a) na miss croup utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
dziękuję agnes za wszystkie uwagi. z tą bramą wydawało mi się, że właśnie to jest dobre, że już jesteś w tej bramie i nie masz złudzeń, a potem okazuje się, że to tylko wiatr. że to przesunięcie daje dobry obraz pewnego stanu. dziękuję raz jeszcze i pozdrawiam i własnie próbuję i być szalona i się zadłużyć:) -
I was legal now at twenty-one
miss croup odpowiedział(a) na Marcin Gałkowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
bardzo tak. ulubiony. pozdrawiam -
tylko takie wyznanie
miss croup odpowiedział(a) na miss croup utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
trzeba się zadłużyć dzięki seweryno -
tylko takie wyznanie
miss croup odpowiedział(a) na miss croup utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
będę pić cudowną wodę z kałuży będę palić trawniki pełne burzy będę puszczać się w bramie na wiatr łowić po rynsztokach złote ryby dziurawe monety do nieba przygarnij mnie jeśli potrafisz postanowić o wieczności -
kołysanka do bólu
miss croup odpowiedział(a) na miss croup utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
nie tyle umarłeś co odszedłeś, ale to bywa jedno i to samo. no i owszem, same podłe emocje, złość, żal, wszystkiego najgorszego, tak bywa. a w ogóle to myślałam, że toster jest facetem :) pozdrawiam -
kołysanka do bólu
miss croup odpowiedział(a) na miss croup utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
ta rdza mnie prześladuje, wiem, że była. porachunki, owszem, zamykanie rozdziału. dzięki franko. Franka dobrze radzi. te wiersze są coraz słabsze. tym razem gadanina papy muminka jakoś mnie obeszła, więc... Pozdrawiam :) /b ten wyciągnęłam z szuflady sprzed kilku miesięcy. uznałam, że mam już wystarczający dystans, ale to zawsze jest problem. już go widzę inaczej. dzięki za wizytę Bea :) -
kołysanka do bólu
miss croup odpowiedział(a) na miss croup utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
aż nie wiem co napisać, bo zastanawiam się, czy rzeczywiście jestem taka rozebrana. może i tak. nie czuję wstydu w każdym razie. dzięki jak zwykle za przemyślenia. -
kołysanka do bólu
miss croup odpowiedział(a) na miss croup utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
ta rdza mnie prześladuje, wiem, że była. porachunki, owszem, zamykanie rozdziału. dzięki franko. -
kołysanka do bólu
miss croup odpowiedział(a) na miss croup utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
jest taki stan zatwierdzony na papierze pustostan ściany nabrzmiałe zmęczeniem zwichnąłeś czułość na płocie a nie mówiłam nie ma nocy jest rdza sprężynę serca wypadałoby mocniej nakręcać teraz śpij pozabijany deskami tego chciałeś -
:) dzieki Franko, będę kombinować jak nanabiorę trochę dystansu
-
nie poprawiłaś. zmiana określenia mogłaby zmienić zarazem wydźwięk drugiej części. a tak, jak zostało nie jest dobrze. z drugiej strony, faktycznie vel komentarze vel ViTy strasznie wkurzające. człowiek się robi bardziej zasadniczy ;) poprzednie dwa bardziej dopracowane, czyste. Pozdrawiam /b Pisałem, piszę i będę pisał po swojemu vel jak mi pasuje, i nikt mnie od tego nie odwiedzie i nie odwodzi (poza czasem), czy to się komu podoba czy nie podoba. A fuj, to jest zniekształcać mój podpis, który kryje się za nickiem vel ksywą, czym są dwie pierwsze litery imienia i nazwiska. Negatywne oceny mojej twórczości (za jaką uważam też komentarze) nie są mi straszne, ale straszne robi się to, że pośrednio za mnie obrywa się niektórym, o których twórczości dobrze czy źle się wyrażam. Za co więc wszystkich bardzo przepraszam. e tam:) proszę mnie komentować z wszystkimi konsekwencjami. dzięki jeszcze raz
-
władcy trzepaka
miss croup odpowiedział(a) na miss croup utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
dużo by się chciało przekazać, to się czuje, ale za dużo chaosu, za dużo naraz, poecie wystarczy jedna bańka, żeby przekazać to , co chce pozdrawiam ha, od tygodni porządkuję ten natłok emocji, dokonałam wielokrotnych cięć, ale skoro wciąż się czuje, że za dużo... to może za mało? będę mielić dalej, dzięki Pablo -
władcy trzepaka
miss croup odpowiedział(a) na miss croup utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Wracając na moment do kompozycji - nie podobało mi się to, co następuje. Wielokropek. Bo są gusta i guściki, ale mnie te trzy kropki rozkopały ćwierć naprawdę pozytywnej reakcji. Mimo wszystko - całkiem ładny wiersz z małymi mankamentami. Pozdrawiam, Pomarańcza :) masz rację, ja też nie lubię wielokropków, nie wiem, co mnie podkusiło, tzn wiem,chciałam jakoś formalnie oddzielić jedną przestrzeń od drugiej, ale to nie było dobry pomysł z tą burzą i buzią to było zamierzone, ale rozważę ten zgrzyt, dzięki za uwagi -
cyklon b. mniemam, że wyprodukowali już w pigułkach. może nawet na sen. i czuje się senną marę. pozdrawiam
-
władcy trzepaka
miss croup odpowiedział(a) na miss croup utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
biegną przez piwnice pękają żarówki zwarcie unosi zapach rabarbaru nauczyli się chodzić po szkle i po wodzie cynamonowym szlakiem pylą się przez podwórze pokotem przez krawężniki bańki mydlane kółka i krzyżyki w czekoladowych kawałkach burzy każde z nich ma jej pełną buzię głową w dół w drżeniu szyb plotą w warkocze gałęzie tato z mamą drą tapety i błękit -
nie poprawiłaś. zmiana określenia mogłaby zmienić zarazem wydźwięk drugiej części. a tak, jak zostało nie jest dobrze. z drugiej strony, faktycznie vel komentarze vel ViTy strasznie wkurzające. człowiek się robi bardziej zasadniczy ;) poprzednie dwa bardziej dopracowane, czyste. Pozdrawiam /b kurde kobieto rzeczywiście strasznie zasadnicza w złości jesteś hmm...:) nie poprawiam, to nie warsztat, jak się wszyscy wypowiedzą, to wtedy będę gryzmolić w swoich papierach, ale każdą uwagę biorę pod lupę. pozdr
-
vel WiJa, vel tematy vel wiersza wielce mnie zaczynają nużyć, gdy czytam ten vel komentarz. połowa niezła, druga kiszka. - reasumując (vel reanimując) i jak jeszcze raz przeczytam tę vel propagandę, to znów mnie licho pokusi.. vel nieznacznie. /b bea ale o co Ci chodzi... minusujesz za cudzy komentarz? bo wcześniej miałas problem tylko z westchnieniem?
-
bardzo lubię te Twoje analizy, zwłaszcza, że to wszystko jest racja, mniej więcej z takich kombinacji wyniknęło powyższe i jeśli to się da tak czytać, to znaczy, że udało się pewien proces zapisać. dziękuję za rozbieranie na części.