Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Dorota_Jabłońska

Użytkownicy
  • Postów

    1 608
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Dorota_Jabłońska

  1. Ciekawie. Pozdrawiam :)
  2. Kłótnie z kobietami wychodzą Ci lepiej niż sapanki miłosne. Mam tak samo ;) Wiersz płaski, puenta trąci banałem. Pozdrawiam serdecznie :)
  3. - przyznaję, wzruszyłem się....:)))) nie opuszczę! zostanę! :)) J.S Zostań.
  4. www.youtube.com/watch?v=7YK2dZhBF9k :))))
  5. www.youtube.com/watch?v=wcOdFWlhxxk&feature=related www.youtube.com/watch?v=nJSvcb7wnXY&feature=related pozdrawiam :)
  6. Cały ten zamęt to dla mnie wysoce niesmaczne i oburzająco bezsensowne bicie piany w popłuczynie tanich składników. Popieram postawę M. Krzywaka.
  7. - to ten jego marszałkowski brąz był kiepskiej jakości...a ja myślałem że marszałek Koniew "wielkim jest"! - w Krakowie spadł biedaczek, nie utrzymał się na piedestale (podpił sobie?); :))! J.S materię kiepskiej jakości palce czasu kruszą.
  8. uważaj, spłoniesz jak marszałek Koniew.
  9. Składam podpis na liście pochwał. Pozdrawiam Leszku, serdecznie :)
  10. Niezwykła sentencjonalność oraz wyszukanie w doborze słów czynią wiersz przepięknym zjawiskiem. Puentę wypełnia pewna intymność, która zamyka przestrzeń w sposób co najmniej osobisty. Gratuluję.
  11. To jest to! Kupuję bez względu na cenę ;)) Pozdrawiam Cię Stefanie i uciekam na wakacje; krótkie bo krótkie, ale za to jakie!!! :)))
  12. Otóż to, droga Pani.
  13. Agatku, w hotelowym pokoju taki list może napisać tylko bardzo wrażliwa i subtelna osoba. Pomimo, iż należy rozwodzić się jedynie na temat wiersza, trudno w zetknięciu z takim tekstem nie pomyśleć z uznaniem o Autorce. Zmieniają się Twoje wiersze, dojrzewają w sposób intrygujący dla czytelnika. Ciekawią kolejne. Pozdrawiam serdecznie :)
  14. a tak, słyszałam, że niektórzy mają takie życie, tzw. frustraci. Ja nic o takim na szczęście nie wiem.
  15. A mój poranek wygląda dzisiaj tak: www.youtube.com/watch?v=GTHt8oC5BF8&feature=related i wszystkim życzę podobnego ;))))) ps. takim głosem śpiewałam blues'a mając 5 lat, a diabeł na mój widok krzyczał; o kur.., konkurencja!!! :)))))))))))))))))))))))))
  16. no tak...to ja mam tylko jedno pytanie do pana, panie Super: czy tzw. rolka papieru toaletowego jest rzeczywiście okrągła? ;))
  17. Gotan Project - Santa Maria, dotychczas mi nie znany - bardzo dobry; David Sylvian - When Poets.. wspaniały!!!!!!!!! i za to najmocniej dziękuję! pozdrawiam :) na dobranoc; www.youtube.com/watch?v=6K8kLtkCM8Q
  18. czysta... www.youtube.com/watch?v=9qpw2Y8uDPM&feature=related
  19. www.youtube.com/watch?v=VRncJYFL3rc&feature=related
  20. Na Twoje czekam/ takie :) Dużo by pisać o wrażeniu podczas czytania i można by, jednak, ponieważ w moim przypadku mieści się w przedziale "intymne" - tylko moje :) Gratuluję! Pozdrawiam.
  21. Aby unaocznić i uzasadnić istotę fenomenu Casanovy, odwołam się do przykładu z czasów nam bliższych. Jednym słowem; Miłe Panie, są mężczyźni.....I MĘŻCZYŹNI! www.youtube.com/watch?v=UPDD19l_xWE&feature=related ;)
  22. Ależ oczywiście! Zgadzam się z takim widzeniem rzeczy. Casanova jest /wbrew pozorom/ ofiarą swego temperamentu. Niemożność spełnienia w miłości wzajemnej czyni go człowiekiem pustym jak beczka po winie, które nieostrożnie czas rozlał w ulice. Nie cieszy go sława i odda ją chętnie za zrzuconą...itd. Niestety, jest to tylko kolejne przywidzenie wyczekiwanej stabilizacji, ponieważ przy pierwszej lepszej sposobności, on sam przyczyni się do destrukcji owej. Pominę w wypowiedzi wspomnianą wyżej istotę ryzyka, z uwagi na niski czynnik prawdopodobieństwa.
  23. - to demonizowanie Casanovy, a obowiązkiem panien jest kochanie; zastanawiam się też, czy dziedzina Casanovy otarła się choć o bambosze...to nie był mieszczuch, miał sporo z Pizarra zdobywcy - narażał się świadomie, bo był wojownikiem, w dosłownym tego słowa znaczeniu i wydawał bitwy nie tylko dziewictwu - także gnuśności serca; ot - co! :)) J.S w bamboszach frotte przejdzie po krawędziach miłosnych to czucie które snem się zdało Kobieta niewinna jako obiekt pożądania Casanovy/Pizarra/Szatana w jednej osobie, może być jedynie ślepą i bezbronną ofiarą. Ona wierzy w uczucie, które w swojej cudownej istocie snem się wydaje. Pragnie kochać i być kochaną w pełnym blasku, rozgłosie serc i dusz. On, okiem konkwistadora mierzy czas i wysiłek potrzebny do zupełnego zawładnięcia twierdzą niewieścią. Po zatknięciu zwycięskiego sztandaru nie dotrzymuje jednak miłosnej obietnicy, a ona, już świadoma, że spodziewane uczucie miast rozbrzmieć w serenady – w bamboszach frotte przekradło się bezszelestnie jedynie po krawędziach miłosnych – doznaje zawodu porównywalnego z największym okrucieństwem.
  24. Po pierwszym wrażeniu; autonomia /prawie zawsze/ równa się konkwista. Obecnie kolejność płci dowolna :)
  25. poległaś panno w rozkroku dwóch nocy niewinna przed spiskiem kochanko szatana w bamboszach frotte przejdzie po krawędziach miłosnych to czucie które snem się zdało :)) Pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...