Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Dyziek_ka

Użytkownicy
  • Postów

    1 031
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Treść opublikowana przez Dyziek_ka

  1. Prowokujesz do dyskusji, fajnie prosto napisane. Jak wszystko co piękne, tak i nasz fijoł rodził się w bólach. I masz mój głos. Który, no który Jeszcze nie czytał zaległej lektury Nikt nie podnosi palca do góry Kto by tam czytał te stare bzdury A to początki naszego czytania Bryk wyświechtany Westchnienia, wyznania Przepisywane wypracowania. W bólu i braku należnej kultury Budziliśmy miłość literatury
  2. Wydawało się Czułem Intuicja… Wszystko to gadało Podpowiadało. Znam ? Wiem Znałem ! Po tym co piszesz wiem że też to czujesz. Czyż mieli byśmy, węch wyżła? Jeszcze jeden dowód na to, że to jak czujemy, jak widzimy, kształtujemy obserwując innych. To środowisko nadaje nam ten charakterystyczny zapach. Siedzisz… Mamy wspólne korzenie… Ściegiennego Przepraszam że odkryłem być może to czego nie powinienem. Ale proszę doceń, że natychmiast tym się dzielę z Tobą. To nasze wspólne środowisko nauczyło (myślę) mnie taktu i i tolerancji dla obcych wód terytorialnych, Od Ciebie zależy sposób naszych kontaktów. I jeśli zechcesz wyniosę się z Tego forum.
  3. Zaczynam odnajdywać ścieżkę zrozumienia, jak do nowego twórcy kalamburów, już nie muszę ..objaśnień. Piękne ” bagatelki codziennych zdarzeń „ … zapadły.
  4. Tu bawimy się językiem I ty się baw z nami Co? nie umiesz Problemy,… duże… To zacznij palcami… Na klawiaturze
  5. O jaki fajny tekst, też lubię pisać na kolanie, ale to Tobie „idzie w parze” z błyskotliwą inteligencją (wstyd z ciekawością).To Ci się tak samo…z głowy…(jeszcze trochę a zaczniesz z litości nad nami ukrywać te łącza między szarymi) Mój pomysł euforii nie wywołał, i sam też się…” przejdem siem i siem zastanawiem „ Kończę, oczy mi na klawiaturę kapią… a nie, jeszcze Twój wiersz-szydelko Dobrej nocy… niech Ci z poduszki wiersze szepcą….cichteńko
  6. Znowu sciema…, Już jej nie ma Nogę dała Wyparowała Nie do pary Zwiedzam bary Jest - Herbatę pokrzywą parzy Siedzi obok stolika Łezka płynie jej po twarzy Ukradkiem zaglądam do stanika Mimo że się wstydzę Coś.. podwójnie widzę …Majaczą w herbaty oparach Jaka cudowna para !!! wbrew przeciwieństwu zdarzeń czasem wszystko idzie w parze Jeśli pozwolisz to proponuję: To co razem piszemy usystematyzować nazwać (żeby wyglądało jak parodia naukowej rozprawki ) Np.” Studium poetyckie sloganu neofilozofii parzystej” Wstawić na pierwszą stronę i pisać serial. A my „współautorzy” do kasy
  7. ALE ELKA Józia co „sracz” zrymował nie tolerujesz. He.. he.. ha Ps. Wrócimy do flirtu po chwili Bo nie wiem, w co ręce włożyć, a nie chcę się pomylić
  8. Znam dalej; W praniu – kochanie Bo podczas przeglądania Zauważyłam w nich..; Resztki "naszego" śniadania I się rymnęło, To tak jak bym się zdeklarował i coś w tym jest. Szukanie ciekawego rymu, formy, zmusza do pilnowania prostoty, odbioru treści. Bo to ona królem (jak u cytowanej) Bo pisze się sercem, i trzeba dąć szanse czytelnikowi, poprzez jego percepcję, dostarczyć treść do serca. Jak w komputerze, ważne są łącza. To tyko moja uwaga, która w inny sposób potwierdza to co Wy
  9. Nie działają u mnie, te na górę brane Bo tam bardzo często mocno pachnie sianem Rozum się nie budzi Jak u innych ludzi Dlatego szaleją-te stare barany
  10. Chęci wywołać fraszka nad fraszkami… Jego namówić można tylko tabletkami… Świetna zabawa!!!
  11. Deser intelektu. Wszystko takie nowe.(myślę że znałem tylko jedną frazę ” ciszy odmętów„ ) Mam wrażenie że myślisz w innym kontynencie, jeśli miałby swój fascynujący język. Mam satysfakcję że mogę pierwszy komentować. i nie zdążyłem
  12. Ja się zapiszę, bo jeszcze słyszę Twoje wołanie Jako wpisowe, przyjmij kochanie Poniższej fraszki, wezwanie FRASZKA z ULI Menopauza pszczoły Wysiadły gruczoły Bez ryzyka Może bzykać Może wymienimy się tabletkami ?
  13. I nam się zparowało Dwoje wesołków Jedna historię napisało pokoleniom składając w darze BO Wbrew przeciwieństwu zdarzeń Czasami wszystko idzie w parze Dziekuję dobranoc
  14. Bardzo, bardzo dziękuję, ale leciutko zaczynam się bać. Dlatego mili idziemy spać. Bo do cholery, inni piszą cyfry,... a my …tylko litery.
  15. Wiosna idzie ,bo drwala porąbało Nie ma to jak stara zabawa językiem Pyzy w garnku się gotowały Z garnka buchała para Kotek szmatką się bawił Szmatka do garnka wleciała Wyjął szmatkę Romek mały Szmatka plamy straciła Pobiegł Romek do swej mamy A mama go pouczyła Wbrew przeciwieństwu zdarzeń Czasami wszystko idzie w parze Potop, a Noe zwierzęta na Arkę wpuszcza Włażą po trapie Byczek z młodą krową Żyraf przy żyrafie Jeleń ze swą szefową A Noe po, po du..głowie się drapie I mówi w ichniej gwarze Wbrew przeciwieństwu zdarzeń Czasami wszystko idzie w parze
  16. Chyba nic już staruszce POCZCIEwocie nie pomoże Ale …Pamiętasz zapach Jej kopert.. ? …żal
  17. Wiersz bardzo ciekawy i nastrojem uśmierza. Jednak pozwolę sobie na inne zdanie niż przedmówca. Z doświadczenia – Tli się wiekami a dym szczypie w oczy długo. Rada (nie zawsze do zrealizowania) odwrócić się i ogrzewać inną część ciała. Dosadność czasem pomaga ,jak w dalszej części piosenki Tada ,dam tam,tadadadada.
  18. Je n'est pas Łukasz. Przepraszam, może niepotrzebnie używam formy „TY” to nie brak szacunku z mojej strony, potrzeba wygody ,bo nie wiem czy Pani czy Pan Lumiere. To może było powodem, że odkrył(a) Pani,(Pan) we mnie kogoś ze znajomych. Przepraszam
  19. O ostatnie miejsce, w najlepszej orkiestrze świata Wielu wspaniałych skrzypków walczyło Wiem, bowiem w komisji mam brata Opowiem, co przed nią się wydarzyło Pierwszy wszedł skrzypek dość znany Futerał, piękny specyficznie Instrument perłami wysadzany Ale grał słabo i nierytmicznie Drugi wirtuoz w konkursie stanął Bez futerału, pod pachą chował Skrzypce fabryczne, chociaż zadbane Grał znacznie lepiej, lecz słabo wibrował Trzeci wszedł bardzo arogancki Komisja nawet nie mogła się skupić Instrument brudny i nonszalancki Grał bardzo głośno… i zupełnie do dupy Wbrew przeciwieństwu zdarzeń Czasami wszystko idzie w parze Pyzy w garnku się gotowały Z garnka buchała para Kotek szmatką się bawił Szmatka do garnka wleciała Wyjął szmatkę Romek mały Szmatka plamy straciła Pobiegł Romek do swej mamy A mama go pouczyła Wbrew przeciwieństwu zdarzeń Czasami wszystko idzie w parze Potop, a Noe zwierzęta na Arkę wpuszcza Włażą po trapie Byczek z młodą krową Żyraf przy żyrafie Jeleń ze swą szefową A Noe po, po du..głowie się drapie I mówi w ichniej gwarze Wbrew przeciwieństwu zdarzeń Czasami wszystko idzie w parze drwal musi wiosnę czuje bo jakże zgrabnie rymuje a w rymach zawiera wszystko jest garnek jest i kocisko nawet Arka Noego ze stadem zwierząt całym w rymach drwala poety miejsca się doczekały czy mama go pouczyła? czy Noe w swojej gwarze? bo skąd on wie, że... wbrew przeciwieństwu zdarzeń czasem wszystko idzie w parze I nam się zparowało Dwoje wesołków Jedna historię napisało pokoleniom składając w darze bo... Wbrew przeciwieństwu zdarzeń Czasami wszystko idzie w parze
  20. Za siedmioma stronami Za wieloma klikami Pan,- pełen sercowych ran By zrobić dobre wrażenie W komputerze napisał dla pani życzenia Wiem co dla Ciebie ważne Właśnie tego Ci życzę Życie nie musi być stale poważne Śmiej się i tańcz swoją muzykę Wtedy jesteś najpiękniejsza Najwspanialsza , najmądrzejsza Warta jesteś każdego wiersza Jesteś melodii tematem stałym Świat wokół Ciebie też jest wspaniały Taką Cię widzę przez moje różowe okulary Życzę byś była, taka sama I nie zmieniając skóry Żyj szczęściem opanowana Gorąca lecz bez "temperatury" Z całej wirtualności się rozklikały Panie serduszka stadami słały Wieszały się wszystkie strony A on czekał niezadowolony Bo ona we łzach cała Życzeń nie przeczytała Na listonosza czekała A morał? W obecnej dobie. Pocztę ratować Panowie
  21. Miłość Długo W kolejce po to stałem Ta Pani Z tamtym Panem Przereklamowane Jednym zdaniem To nie sex To tylko takie zachowanie Kocham, mówić Przecież nie wypada Może uzależniać To jest trendu zdrada Intymność Ciepło Czego chcecie? Tego nie było W żadnej gazecie A wystarczy… W oczy poecie Znajdziecie
  22. Dopiero po Twoim wpisie zorientowałem się, jak jeszcze można odebrać mój żart Nie, nie, nie mam żadnych zastrzeżeń do swojej powierzchowności i nie musisz być ostrożna. Po prostu istnieje jakaś zewnętrzność (też ważna ). Ale nie najważniejsza. To co pomyślałaś jest tyko przejawem szlachetności. PISZ będę czytał wszystko ( choć nie wszystkich czytam)
  23. Z biegiem czasu we dwóch przejrzymy, Bo we trójkę kochamy te same języki. Pisz , pisz …pisz
  24. Didaskalia -świetny pomysł – a dlaczego nie? To co i jak piszesz jest warte tego aby było do końca zrozumiałe. Ha ha. Wszak na końcu zbiorów zadań są rozwiązania. Dziękuję i jestem pewien, że następnym razem (a będę czytał wszystko) łatwiej będzie. A teraz spróbuj sama wymyślić przezwiska wieszcza, jakimi obdarzą Cię małolaty zmuszone do interpretacji Twoich wierszy na lekcji literatury. Lubię przy Twoich wierszach myśleć, domyślać i marzyć
×
×
  • Dodaj nową pozycję...