Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

zak stanisława

Użytkownicy
  • Postów

    10 886
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez zak stanisława

  1. toż to huśtawka humoru wyjdźmy z twarzamy ze sporu ze zjawisk, monotonności bo ktoś za nami pościg zrobi i złapie w historię zawiłą i pozostanie po nas co ino? z ukłonikiem i pozdrówką MN skwaszona mina- he he
  2. zamknięte? rany nie otwierać?... pozdrawiam ciepło ES
  3. łał, caaałkiem miłe, całkiem czyli różowa:):):)
  4. Stanisławo jak nie siądziesz to mi może powiesz jak się te mrówki po sukienkę dostaną :))))))) a to mnie masz, he he przecież siadłam na warsztacie.... ale już nie siędę bracie tak mnie jakoś pokąsały ino chłopy nic nie brały.... he he toś mnie rozbawił Piotrze, ty łotrze....miłej nocki
  5. zgadza się z opadaść, Judyt, ale senes to ziółka przeczyszczające- he he , młodaś i nie potrzebne ci serdeczności
  6. , i z rowu, wstając, odczepiał powoje a z nimi ciągiem: papier, szmatę, torbę, wszystko do siebie tak zręcznie sklejone jak turystyczno-krajoznawczy folder, dawać onego do szczecina, niechże i tu wyzbiera śmiecie. * w dowcipny sposób ukazana wada Polaków- brudasów wkrótce utoniemy we własnym brudzie, gdzie okiem sięgnąć kwiaty naszej cywilizacji... pozdrawiam ciepło ES
  7. tak mówisz? to dobrze, że w pobliżu nie ma pola...:):):) dziękiser...Spiro
  8. od snów wymagam mniej niż od siebie beztroskie i lekkie jak puch młodzieńczy pełnić muszą rolę pocieszycieli ulgą opadać na czoło grzesząc obietnicami do spełnienia przy każdej sposobności pękają pierwszym kogutem o brzasku po herbatce z senesem
  9. he he nie żartuj ze wzgląd na rękę w ruch? czy na to żem taka zgodna dziś? tylko we fikcji jestem "baba gieroj".
  10. Dołki na trawie dwie ławki I dzień jest taki słoneczny Usiądę koło sadzawki tu chętnie bawią się dzieci Mewki na stawku i kaczki Słońce nareszcie przypieka Więc twarz wystawiam jak placek Tak długo na to czekam Zaślepia mnie promień słońca Wiaterek sobie zawiewa Ktoś mnie bezczelnie zaczepia na ucho niestety nie śpiewa -Widziała pani że dzieci w łabędzie bawią się w stawie? Słońce tak w oczy wciąż świeci Zemdlałam z wrażenia prawie -Tak sobie w czasie przerwy zagadać do pani chciałem jednak puściły mi nerwy odpowiedziałam ciałem
  11. - dwie ale pijemy razem... równo ;))) YESSSSS
  12. nie ma co bić, wuszka rację MA!
  13. nie ma, nie ma, ale wiesz nie jestem obeznana w temacie, pru....i deria....dwie panie giertychoworydzykowe, he he
  14. wlaśnie Messa, coś mi nie pasowało, teraz wiem, jego całkiem zniosłam , jestem stronnicza, za dużo "pywa" i stąd kręcenie winne gwiazdy, spójrz im w oczy, zobaczysz,he he słoneczka /
  15. sorki, nie doradzę, ale fajnie jest wyciągać ze wspomnień tylko co najpiękniejsze i utrwalać. pozdrawiam ciepło/ ES
  16. skokami myślników strzępiona potoczność fantazją zagięta - spadają lemingi jeśli serca nie włożymy w pracę - będzie jak z lemingami? Sosno, ja po swojemu wyłapałam sens pozdrawiam ciepło /es
  17. święte słowa, moja pani, swiete słowa, tak mi tu rym pasuje że aż boli że go nima Piotrusiu, słoneczka, ES a piedu na mrowiski NIE siędę, jakem nie Telimena....
  18. hehe a ja ci ile?... beczek pywa? winnam? za rady na frasunek?
  19. coś u ciebie owadzio Agato. a ja tak jak Stefan- myślę... słoneczka XXXL
  20. pobądźmy chwile szczęśliwi bez decybeli - nad owadzim losem pomyślmy jak wiele przed nami mrówek ( są ciche a jakże jadowite, jak biedronki jednego roku) a przecież to tylko kropki nad ( przed?) tym co jeszcze w nas sorki, ale ...myslę ze mówki tu jakmy, owadzi nasz los słoneczka, ES
  21. pozwalam a co mi tam....
  22. Ineczko ten wiersz tkwi na forum od dwóch lat ale musiałam zmienić nick, bo się cosik pomięszało i jest na - Stanisława żak nie mam teraz weny, bo i czasu mało więc zabieram stamtąd i daję tu.. pokręcone jak ja, he he CIESZę się INko że jest OKI,pa
×
×
  • Dodaj nową pozycję...