kolejna (Iv) wersja????
drzwi strażnicy muru
do klatki z klatki nie wpuszczą
zamki bezduszne
za nimi człowiek w gorsecie
imadłem spięty
w potrzasku własnej niemocy
za ścianą jest tak zwyczajnie
głosy kroki sprawne ciała
tutaj mur milczenia udaje że nie ma
zatrzasków pułapek i tylko ramiona
rozpostarte jak krzyż
na którym zwisa głowa
pod ciężarem myśli niespokojnych
łza gniecie
gorsetu nie rozpuści
sorrki -:):)
cmok tereso
Jimmy, śmiech to zdrowie, dobry dowcip wart nie jednego kaczora:):):)
Marusiu, dzię ki ci
Leno, Egze zlikwidował zimną wodę
Bogdan kropki i prZecinki i tak przy współpracy powstały kluski pełne poezji w ustach:P:P:P
dzięki kochani
cmokam z przytupem
gdy osiągnie odpowiednią temperaturę wrzucaj
nie przerywając doprowadź do wrzenia
następnie mieszaj dokładnie
poprzestając na
moment ponownie zanurzaj mieszaj
delikatnie gdy zmięknie
polej
na gorąco
odpowiednim sosem
na wiosnę trawa
wycięta w irokeza
ten krzyk
mody doskwiera
większości
*
a jakby zrobić na domysły?????
Marusiu, wszyscy chyba nie.... ja jestem postępowo wycienta ;P
fajny wiersz
cmok
wszyscy tak grzecznie, tylko mnie jakieś fanaberie się plączą po głowie....:):):
a miniaturka , taka dwu(sma)zna-czna...
to przez to...:):):Egze
pozdrawiam ciepło
Stefciu, nareszcie , bardzo interesujące snujesz przykazania, ja jestem ZA a nawet przeciw!
'biutifull'
cmoki dla Henrietty również!'Zadzwoń do żony, co w bok (NIE) skoka,
Kochana Babo, bardzo przypadł mi do gustu twoj wiersz,
żałość płynąca z głębi babiego serca, bardzo mnie wzruszyła, widać pod jej wpływem musisz ciągle pisać, żeby były takie fajne wierszyska
cmok, baba stasia, babie z izby
między wyborem
a koniecznością
przestrzeń dzielona strumykiem
w zielonej głowie
szerokie wody
tylko nie płyną do nikąd
dni jak krople wsiąkające w piasek
nie rozpisały spełnienia
niczyj
na skraju drogi
zbiera
grosze spojrzeń
no, no Babo, pracowałaś całą noc, spalenizna dała czadu co? może częściej przypalaj...;P
cmok
podmiot liryczny nie ma głowy ani do interesów, ani do pilnoania rachunków, ani ani, on tylko buja w obłokach...;))
i lubi narzekać...z przyzwyczajenia, co staje się cechą narodową polaków.... nie zwróciłeś uwagi?
zapytaj polaka o zdrowie, to ci wymieni całą aptekę... a amerykanin powie:- okej.
dzięki MIster SU.
cmok