Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

zak stanisława

Użytkownicy
  • Postów

    10 886
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez zak stanisława

  1. tak, tylko nie spij, obudz sie czlowiecze... podobnie kiedys pisalam, mamy takie same dusze tereso... pozdrawiam cieplo
  2. Marlett, wysylam z wiosennym wiatrem prosto na twoja twarz poczuj ten oddech londynskiej wiosny... cmok
  3. Makaru, pierwsza przegadana, aczkolwiek obrazowa...reszta sliczna (oczy bez jakie, czyjes lepiej by brzmialo) 'moze ucieszá czyjes oczy' cmok
  4. Babo, senk-ju od Ptaszyn(trójka) sroki, kruka, golebicy i ;) starej wrony;)) wzajemne slemy sloneczne, cieple, wiosenne, calá gébo cmok
  5. myslátko, milo mi Hayq, masz racj,e zaliczé, o tym nie pomyslalam:))) Marusiu, OSOBIscie? czy ja o czyms nie wiem????? cmoki
  6. Wojtku, ten jézyk jest calkiem calkiem , slodkoradosny:) ech, dziwnie brzmiá slowa bez znaków polskich, jak ta mieszanka jézykowa w londynie... serdecznie.
  7. Hayq, niezwykle celny i gorzki, kar-tofle kwitná aja mam wode z mózgu..... serdecznie pozdrawiameS
  8. wszyscy wolnosci potrzebujemy w ktorej skrzydla swe rozwiniemy ;) niby tak..
  9. Napisz sms-a gdy już będziesz a ja zrobię cię w konia Basiu, czyzby Plka robila za amozonke??? :):):) cmok
  10. dobre, oko jak mrówka odmierza odleglosc pomiedzy zainteresowaniem... serdecznosci Jemall
  11. Inus dawaj chodz do tego Londynu, póki jestem,razem weselej.... cmok
  12. bardzo ciekawa tresc, kazdy z nas mysli o o tym jak i co bedzie, chowamy sie za scianami obojetnosci.ale co ma byc bedzie , nie uciekniemy od nieuniknionego. pozdrawiam ES
  13. tereso gadam z gesiami mewami i malenstwem w wozku, wszak to z nim szlam na spacer po parku.. cmok
  14. no tak Tomaszu, pierwsza ukazuje obraz, w drugiej zbieram nasionka, moze cos wyrosnie w moim ogrodzie..... swiat dookola jest taki sam roznimy sie mowa ,ino gesi majá tak samo wszédzie.... a Rej pisal, iz Polacy nie gési iz swój jezyk majá, wszak gesi majá jak najbardziej swoj... kochani, dziéki za zajrzysko, pozdrawaim wszystkich razem i kazdego z osobna cmok
  15. naj lepiej nie mówic, gdy sie nie wie.... aaaa próbowac zawsze nalezy...tjaaa cmok
  16. Babuniu, tam zaraz mam przelot, raniuchno, skoro swit cmokeS zza Morza Pólnocnego
  17. spróbuję zinterpretować wiersz tak jak rozumiem: peel zwraca się do śmierci - przedstawionej jako kobieta, śmierć ma drwiący uśmiech na ustach, wie, że coś jej wyszło "nie tak", dziwnie splątany warkocz symbolizuje niezbadane ścieżki losów ludzkich i wiatr, który po nich hula, peel mówi; " biegnij i nie pytaj", sam nie może dać jednoznacznej odpowiedzi na pytanie; "dlaczego?" A jednak kogoś zabrała; kogoś, kto nie powinien umrzeć, "z niebieskiego spadła gwiazda". Peel poruszony jest tą śmiercią. Każdy może dojrzeć co innego w wierszu, - ja tak to teraz zobaczyłam. Dziękuję za wyjaśnienie, pozdrawiam - baba Babo, rosniesz w sile cmok
  18. bezkresny owoc tchnieniem zaiste---super slowo, wychodzi z uzycia a szkoda pomagasz bym mogła ufać wschodząc w krystaliczną woń w leciutkich dotykach . ta zwrotka cala do kupienia i j.w. cmok
×
×
  • Dodaj nową pozycję...