Blask ognisk
wciąż tli się w wspomnieniach,
choć dymy przegonił już wiatr.
I ciągle żyje w marzeniach,
tamten miniony świat.
Gdzieś ,kiedyś,
skończyła się młodość.
Dorosłość stanęła u drzwi.
I tylko w sercu ,głupia nadzieja
wciąż jeszcze się tli.
Że można,
znowu jak kiedyś
przy ogniu ogrzać swój świat,
czas cofnąć,przystanąć w biegu,
zatrzymać upływ swych lat.
Gdzieś w sercu,
zostały dawne obrazy
ale ich żar dawno już zgasł.
I nie da się wrócić do tego co było,
żyć trzeba dzisiaj,chwilą co trwa....