
Lady Aj
Użytkownicy-
Postów
179 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Lady Aj
-
Kustosz przeszłości
Lady Aj odpowiedział(a) na Leszek utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Wiersz ładny. Jedyne zastrzeżenia mam do "wciagania w ciąg". Pozdrawiam :) L.A. -
Przez grzeczność nie zaprzeczę. Komentarze Pańskie mówią same za siebie. Jakoś dużo zjadliwości w Pana tonie, całkiem zbytecznej moim zdaniem. Bo każdy ma prawo do własnej opinii, nie ma o co kruszyć kopii. Po prostu jeśli ja używam przenośni i piszę na przykład, że w czyichś oczach zapada granitowa noc, a Pan mi na to odpowiada że uderzenie w oczy granitem musi być bolesne itp. to opinia opinią ale o logice lepiej nie dykutować dłużej. Kłaniam się. L.A.
-
Czy jak powiem że wiersz wędruje do ulubionych - to będzie to wystarczający komentarz? :) U mnie ocena celująca. Pozdrawiam serdecznie. L.A.
-
Być może każdy widzi, ale śmiem podejrzewać że niektórzy patrzą nieuważnie, więc na wszelki wypadek wolę wytłumaczyć :) Środki artystyczne jak to środki.. - użyłam takich jakie uznałam za najwłaściwsze, właśnie moimi słowami :) Nie wszystko musi być w wierszu "logiczne" i wprost, są jeszcze przenośnie i pewna poetycka dowolność - 'licencia poetica' każdego autora - więc nie rozumiem powyższych argumentów: co z tego że wieczność "z natury" nie ma początku ani końca lub też że granit uderzający w oczy może boleć (!!) Może moje metafory są nielogiczne, ale nie wiem czy bardziej niż te zarzuty.. Tak czy inaczej raz jeszcze dziękuję i pokornie przyjmuję krytykę.Wiersz ma pełne prawo się nie podobać :)) Pozdrawiam ponownie, równie serdecznie. L.A.
-
Dziękuję za komentarz i za opinię. Jeśli chodzi o treść wiersza to są to, krótko mówiąc, wrażenia rzeczonej peelki.. zakochanej oczywiście :)) Gdy ów "On" patrzy to "wszechświat się kurczy i zmienia" - zmiany objawiają się tym że przestrzeń jest ciasna, wieczność zaczyna posiadać granice (zamyka się w "tu i teraz", bo nic innego się nie liczy), "Jego" powieki wyznaczają krawędzie nieba i ziemi, które przybliżają się do siebie wraz ze zmrużeniem oczu, a pole widzenia zawęża się tylko do czerni "Jego" źrenic..nic poza tym nie istnieje itd, itp. No, to tyle "łopatologicznego" tłumaczenia. Jeszcze raz dziękuję za odwiedziny. Pozdrawiam serdecznie. L.A.
-
Nagle brakuje powietrza i lampy gasną wpół lśnienia, wulkanu szczyt ściskam w dłoniach, wszechświat się kurczy i zmienia. Gdy mrużysz oczy to jakbyś skraj nieba zbliżał do ziemi i noc z granitu zapada aż po horyzont twych źrenic Przestrzeń nie sięga już dalej niż ciasny szal na ramionach, wieczność jest tutaj i teraz, zaczęta i zakończona. Spojrzenia twe nieuważne to drzwi galaktyk dalekich, więc wpadam jak kamień w wodę pomiędzy twoje powieki.
-
Bardzo mi sie podoba, trafny dobór słów, fajny klimat. Wiersz zarówno w warstwie estetycznej jak i treściowej do mnie przemawia. Wydaje mi się tylko że zamiast "znał krawędzi" powinno być: znał krawędzie lub znad krawędzi. Jeśli mam rację - popraw, a ja biorę do ulubionych. Pozdrawiam miło. L.A.
-
Ewo - święta racja. Już poprawiłam, dziękuję :)
-
A, to w takim razie cieszę się że chyba Ci coś na głowę spadło :) Dziękuję za wizytę i za komentarz. "I" z przedostatniego nie wyrzucam, bo pasuje mi do rytmu. I kropka. Pozdrawiam bardzo serdecznie. L.A.
-
Samotność to nie jest ciężki kamień ciszy toczony przez życie gdzieś w głębię ciemności To nie jest krzyk w pustkę gdy nikt cię nie słyszy nie - to wszystko tylko przedsmak samotności Samotność ma naprawdę kształt gęstego tłumu i dźwięk tysiąca głosów w powietrzu pijanym Rodzi się wśród uśmiechów papierowych szumu w tęsknocie za snem dawnym - niemal zapomnianym Samotność nosi zwykle imię sercu znane ze skrytych łez zlepiane skrzętnie po literce I jak mokry sznur pereł na szyje wkładane i wiszące tak między rozumem a sercem
-
Kołysanka
Lady Aj odpowiedział(a) na Andrzej Dobrodziej utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Podoba mi się bardzo :) Ma taki specyficzny klimat, że wyobrażam sobie jak mogłoby to być zaśpiewane. Na przykład przez Staszewskiego. -
List z Raju (1998)
Lady Aj odpowiedział(a) na Lady Aj utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Już spieszę tłumaczyć mój punkt widzenia :) - w Biblii Adam odpowiada Bogu "usłyszałem Twe kroki i ukryłem się, bo jestem nagi", stąd u mnie drzewa kryją się, bo są nagie (właśnie dlatego że jesień) :) Zgadzam się że niedopowiedzenie tak ogólnie może mieć więcej uroku, ale w tym wypadku widziało mi się właśnie dopowiedzenie. Dziękuję wszystkim za komentarze. Pozdrawiam bardzo ciepło, serdecznie i całkiem wiosennie :) L.A. -
List z Raju (1998)
Lady Aj odpowiedział(a) na Lady Aj utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dziwne, Adamie w naszym raju jest jesień Drzewa się kryją ze wstydem - - bo są nagie Długo cię tu nie ma, Adamie czy sam się skazałeś na wygnanie? Po ziemi toczą się zakazane owoce - - słodkie niestety A wczoraj miałeś chyba przyśnić mi się Czekałam i nic Więc chyba mi wybaczysz, Adamie ..poszłam z wężem na kawę -
Sin dormir (nie wszystkie moje wiersze się rymują)
Lady Aj odpowiedział(a) na Lady Aj utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
sin dormir - bez snu, nie śpiąc, bezsennie (to jest po hiszpańsku a nie po francusku) Tak jak już pisałam - miał być w P, ale przez pomyłkę nie jest, ja nie umiem nic na to poradzić :) Pozdrawiam wszystkich -
Jeśli tak czułeś - to Twoja "licencia poetica" pozwala Ci zamienić te odczucia w takie słowa jakie uważasz za najwłaściwsze. Nie podoba mi się jakoś to "tożsame pięknu". Ja bym powiedziała że "nutki o smaku piękna", albo "piękno zmienione w nutki", "przebrane za nutki".. Ale skoro ma być tak jak mówisz, to ok. Tak jak już napisałam - wiersz bardzo ładny. Pozdrawiam raz jeszcze. L.A.
-
Sin dormir (nie wszystkie moje wiersze się rymują)
Lady Aj odpowiedział(a) na Lady Aj utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Espena - masz rację, bo miał być w dziale P, ale tu go zamieściłam z rozpędu :) Moje nierymowanki są stare, sprzed wielu lat, dlatego nawet nie zasługują na Z., no i nie są mistrzostwem świata, ale je lubię. Następne będą w p - obiecuję. Dzięki za komentarz. -
Leszku, bardzo mi się podoba. Przemyślany i "poetycki" wiersz (bo wbrew pozorom nie wszystkie są takie) Jedyne ostatnia linijka jakoś tak "zgrzyta" w moich uszach.. ale może to chwilowe wrażenie. Pozdrawiam Ciepło. L.A.
-
Sin dormir (nie wszystkie moje wiersze się rymują)
Lady Aj odpowiedział(a) na Lady Aj utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Beenie, bardzo trafny komentarz, widać dużą znajomość realiów :) Dzięki że zajrzałaś. Pozdrawiam bardzo serdecznie. -
Sin dormir (nie wszystkie moje wiersze się rymują)
Lady Aj odpowiedział(a) na Lady Aj utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dziś noc jest taka długa bez Ciebie, że dnia spod niej nie widać. Noc - taka niepełna jak ruch ręki niedokończony myśl do połowy powiedziana.. jak nadgryziona kromka chleba. Dziś noc jest taka ciasna bez Ciebie że księżyc nie zmieścił się cały. Noc - taka samotna że wciąż nie śpię.. by dotrzymać jej towarzystwa. -
Beenie, Piaście, Jacku - serdecznie Wam dziękuję za przemiłe, jak zwykle zresztą, komentarze. Bardzo gorąco pozdrawiam. Michale - mam nadzieję że to "w sumie..." mogę odczytać jako pochwałę? :) Pozdrawiam ciepło. L.A.
-
Znów widzę cię z muzyką w oczach, z okruchem wiersza na ramieniu, z dłońmi mokrymi od poezji, z piosenką zwaną po imieniu. Należysz do mnie i do nocy, cały spowity w ciemne deszcze; nie wiem czy jesteś z tego świata, czy może znasz świat inny jeszcze. Na ślad twej stopy na księżycu patrzę co wieczór po kryjomu i pytam siebie czy istniejesz i czy zabierzesz mnie do domu. Czasami wierzę, że melodię twych nie-nazwanych kroków słyszę i że twój głos, jak czarny motyl, niechcący przebił skrzydłem ciszę. Więc wołam cię, gdy mnie przeraża noc błyskawicą rozjarzona, a wtedy w drżeniu sekund czuję, że cień twój bierze mnie w ramiona.
-
Dziękuję za tyle ciepłych słów, bardzo mi miło.. no ale oczywiście za te chłodniejsze też dziękuję.. Piaście - cieszę się, że "okna kształt nijaki" zrozumiałeś tak dogłębnie i trafnie :)) Dziękuję za komentarz. Jeśli zaś chodzi o "upadanie" to rozumiem oczywiście, Bartoszu, Twoją argumentację, ale moja koncepcja była właśnie taka jak to ujęła Ewa w powyższym komentarzu. To że trzeba umieć powstawać - to jest oczywiste.. ale że trzeba też umieć upadać - nie zawsze jest tak jasne. A tak właśnie biegnie mój tok myślenia - trzeba uczyć się upadać z godnością (tak jak uczymy się przegrywać, tracić, cierpieć, znosić porażki) trzeba tak upadać by mieć siłę i motywację do "powstawań", właśnie tak upadać, aby - jak powiedział Piast - nie pozostać "jak liść w pył ziemi przydeptany". Upadanie według mnie też jest sztuką, cierpliwe znoszenie upokorzenia i czerpanie z "końców" siły do kolejnych "początków" jest czymś cennym wartościowym - ja tak to widzę. Napisałam "by w upadaniu dojść do wprawy" - bo według mnie wprawa w upadaniu to właśnie powstawanie, to właśnie miłość i to wszszystko inne o czym mówi reszta wiersza - podwijanie rękawów bez końca - czyli właśnie dźwiganie się z ziemi. Ufff.. rozpisałam się.. przepraszam :)) Pozdrawiam bardzo ciepło i serdecznie wszystkich. L.A.
-
Homo homini avis
Lady Aj odpowiedział(a) na Bartosz Wojciechowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
PS. Zapomniałam dodać jeszcze, że bardzo udany tytuł. :) Ściskam. L.A. -
Homo homini avis
Lady Aj odpowiedział(a) na Bartosz Wojciechowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Bardzo ciekawy wiersz o zaczarowanym klimacie, podoba mi się, ma w sobie to "coś", no i ciekawie wplotłeś weń motywy biblijne - "głos wołającego na puszczy" czy też parafraza o "rybaku ptaków".. Pozdrawiam bardzo serdecznie. L.A. -
Miałabym ochotę ocenić ten wiersz krytycznie, ale jakoś tak żal mi - bo wiem o czym jest, czuję tę treść. Zatem niech będzie, że mi się podoba :) Pozdrawiam ciepło. L.A.