
Ewel K
Użytkownicy-
Postów
323 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Ewel K
-
Zgadzam się z przedmówczynią. Czytając, od razu pomyślałam, że domy dziecka przydałoby się jakoś bardziej metaforycznie wyrazić. Ostatni wers niemal wzruszający, nie musisz nawet rozwijać, acz spróbować można. Serdecznie.
-
Ostatnia zwrotka jak najbardziej nadrabia początek, który jakoś mi nie przypadł... ale ogólnie nastrojowo, czyli tak jak należy i tak jak zwykle;) pozdrawiam
-
A ja jak tak sobie czytam codzienne nowinki od Ciebie, to nasuwa mi się myśl, że w sumie chciałabym zobaczyć, jak rozwiązałabyś inny temat - może wyjdź poza granice dotyku, rozegraj go tak, by był domyślny - póki co nic nowego tu nie ma. pozdrawiam
-
Muzycy z najgorszej dzielnicy
Ewel K odpowiedział(a) na Ewel K utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
A jakże! Dzięki i pozdrawiam!:) -
Cieszę się, że uwaga się przydała pozdrawiam;)
-
Muzycy z najgorszej dzielnicy
Ewel K odpowiedział(a) na Ewel K utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
A przecież ja ani trochę nie jestem zdenerwowana, nie przesadzajmy:) Krytyka nie złości, zasadnicza sprawa. pozdr;) -
A do mnie właśnie nie przemawia coś ten ''niezwykły, że aż zwykły'' - ale dziś mnie tak prze na te przecinki coś - co bym nie czytała, tam mi interpunkcja nie pasi, więc się czepnę tylko jej: Za kurtyną trwa ciągły przekaz naszych marzeń odradzających się co dnia - do wyczerpania, braku tchu. Mija kolejny niezwykły dzień, (ewentualnie myślnik) tak niezwykły, że aż zwykły. Wieczorem kurtyna w górę - odsłaniamy co było, czekamy na to co będzie. Jak dotrwamy - może spadnie złoty deszcz z odrobiną piołunu. ;) pozdrawiam
-
Zauważ, że po znaku zapytania kontynuujesz pierwszy wers słowem "w której". Może zbytnio się zagalopowałam stosując pytajnik w ostatnim wersie pierwszej zwrotki, mógłby być także w drugim. Z pewnością nie w pierwszym przy takim doborze słów. Pozdrawiam serdecznie
-
Muzycy z najgorszej dzielnicy
Ewel K odpowiedział(a) na Ewel K utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Cholera, do mnie właśnie ta brudna nie przemawia. To zależy, co dla kogo jest odrazą. Opluta w tutejszym znaczeniu: także taka, w której panuje chamstwo - na razie zostawiam, ale zastanowię się nad tym. Dzięki. -
O masz, Bestio, co za nastrój... Jeśli zaś chodzi o warsztat - skoro już jest interpunkcja, to może by ją tak inaczej trochę..? Gdzie znaleźć ostoję, w której wolniej płynie czas, by nie ubywało nas, co minuta, co godzina? Nasze uczucie traci żar, starość zagląda przez okno. Depresja, jak robak ciało toczy - już dłużej nie wytrzymam. Wszystko w koło traci sens, jakby już nas nie było. Chciałbym ożywić nasze dusze, by znów palcami sięgnąć gwiazd. Sensu nie zmieni, a oku umili;) Pozdrawiam
-
Jeśli chodzi o zmywanie, to ja bym zmyła przecinki. Albo interpunkcja w całości albo wcale. pozdrawiam;)
-
Muzycy z najgorszej dzielnicy
Ewel K odpowiedział(a) na Ewel K utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Za rogiem w oplutej klatce schodowej ciemno - pod dwójką ktoś rzyga Nie szukaj wrażeń jeśli nie musisz choćbyś poszukiwał talentów -
Pierwsza zwłaszcza. Ogólnie całość się podoba;) pozdrawiam
-
Smacznego! W sumie o wiele lepiej niż w dzisiejszym Erotyku, ładnie, pewnie.. soczyście;) pozdrawiam
-
A ja bym jeszcze jakiś ciąg dalszy przeczytała..;) pozdrawiam
-
Miłość i orzechy
Ewel K odpowiedział(a) na maya kent utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Dokładnie... im tam skorupki w głowie..;) -
"a ja jestem proszę pana na zakręcie.."
Ewel K odpowiedział(a) na Vica utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Niestety podoba mi się tylko cytacik na początku. Akurat przeżywam fascynację tą piosenką, więc od razu zajrzałam;P Wiersz do porządnej przeróbki. pozdrawiam -
In articulo mortis
Ewel K odpowiedział(a) na bestia be utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Odpowiadając - owszem, nie wiem, nie wiem - i nieźle to przedstawione. Tylko gdyby było, że kadry życia mózg przelecą, to bym sobie łatwiej to mogła wyobrazić, bo tak to nie idzie;) Ale dobrze jest. pozdrawiam -
orgie słoneczne
Ewel K odpowiedział(a) na Beata Buła utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Hm, hm, hmm, jak ciepło;P pozdrawiam -
Oczywiście to Twój wiersz i zrobisz z nim, co zechcesz:) pozdrawiam!
-
Hmm, do popieszczenia to tu jest, niekoniecznie ciała, a jego opisu właśnie;) Przede wszystkim dwa pierwsze wersy uczyniłabym jednym, dla ominięcia banalnych rozpoczynań, dalej też mi się nasuwa trochę pomysłów zmian, może sobie coś tam z tego wyciągniesz: Flakon zapachu Twego ciała jak Lacosta przenika nozdrza i dalej - paraliżuje piersi co czekają pieszczot, pocałunków, falują spragnione. Drżące dłonie obejmują smukłe ramiona, usta chcą tylko jednych ust, tęsknią - nabrzmiałe przez to ich szukają. Błogi dotyk Twoich rąk wyzwala żądze. Poddaję się. dalej całkiem mi kuleje i jakoś nie mam myśli, co z tym zrobić. Poza tym sądzę, że w ostatnim wersie samo "Nareszcie" będzie już bardzo wymowne;) Więcej zaufania do symboliki, zaszyfrowanych znaczeń, pojęć - powodzenia i pozdrawiam ciepło:)
-
Idę na łąkę, zaraz wracam;) pozdrawiam
-
oczekiwanie
Ewel K odpowiedział(a) na Maciej_Satkiewicz utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
oczekiwanie - gdybanie, ale się podoba nawet;) pozdrawiam -
Też ładnie, dzięki za komentarz Pozdrawiam pa,pa:) Właśnie miałam go usuwać, bo stwierdziłam, że na to samo wychodzi i tak samo mi coś nie pasuje, tylko nie potrafię ściślej określić co. Ah, zajrzę tu potem, chętnie zerknę na efekt końcowy. pozdrawiam;)
-
Zadziwiające jak o Panu się dobrze rymuje;P Dla mnie rozmarzająco i dobrze, ale nierówność rytmu i trochę tych "być" w czasie przyszłym raczej do skorygowania: Po życiu zaśniemy na mocnych rękach to Pan nas będzie kołysał do snu ------------>(choć tu sama nie wiem...) jak bochen chleba zjemy słońce i wino będziemy pić z Jego ust stopy umyją nam aniołowie zanim do Raju wstąpimy bram gwiazdy dywanem padną pod nogi "idzie nasz człowiek chociaż nie Pan" odśpiewają nam pieśni chóry i trony dzwonki diamentem będą nam grać położymy się w kępkach zielonej trawy życie garściami będziemy brać