Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ewel K

Użytkownicy
  • Postów

    323
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Ewel K

  1. Zgadzam się z przedmówczynią. Czytając, od razu pomyślałam, że domy dziecka przydałoby się jakoś bardziej metaforycznie wyrazić. Ostatni wers niemal wzruszający, nie musisz nawet rozwijać, acz spróbować można. Serdecznie.
  2. Ostatnia zwrotka jak najbardziej nadrabia początek, który jakoś mi nie przypadł... ale ogólnie nastrojowo, czyli tak jak należy i tak jak zwykle;) pozdrawiam
  3. A ja jak tak sobie czytam codzienne nowinki od Ciebie, to nasuwa mi się myśl, że w sumie chciałabym zobaczyć, jak rozwiązałabyś inny temat - może wyjdź poza granice dotyku, rozegraj go tak, by był domyślny - póki co nic nowego tu nie ma. pozdrawiam
  4. A jakże! Dzięki i pozdrawiam!:)
  5. Cieszę się, że uwaga się przydała pozdrawiam;)
  6. A przecież ja ani trochę nie jestem zdenerwowana, nie przesadzajmy:) Krytyka nie złości, zasadnicza sprawa. pozdr;)
  7. A do mnie właśnie nie przemawia coś ten ''niezwykły, że aż zwykły'' - ale dziś mnie tak prze na te przecinki coś - co bym nie czytała, tam mi interpunkcja nie pasi, więc się czepnę tylko jej: Za kurtyną trwa ciągły przekaz naszych marzeń odradzających się co dnia - do wyczerpania, braku tchu. Mija kolejny niezwykły dzień, (ewentualnie myślnik) tak niezwykły, że aż zwykły. Wieczorem kurtyna w górę - odsłaniamy co było, czekamy na to co będzie. Jak dotrwamy - może spadnie złoty deszcz z odrobiną piołunu. ;) pozdrawiam
  8. Zauważ, że po znaku zapytania kontynuujesz pierwszy wers słowem "w której". Może zbytnio się zagalopowałam stosując pytajnik w ostatnim wersie pierwszej zwrotki, mógłby być także w drugim. Z pewnością nie w pierwszym przy takim doborze słów. Pozdrawiam serdecznie
  9. Cholera, do mnie właśnie ta brudna nie przemawia. To zależy, co dla kogo jest odrazą. Opluta w tutejszym znaczeniu: także taka, w której panuje chamstwo - na razie zostawiam, ale zastanowię się nad tym. Dzięki.
  10. O masz, Bestio, co za nastrój... Jeśli zaś chodzi o warsztat - skoro już jest interpunkcja, to może by ją tak inaczej trochę..? Gdzie znaleźć ostoję, w której wolniej płynie czas, by nie ubywało nas, co minuta, co godzina? Nasze uczucie traci żar, starość zagląda przez okno. Depresja, jak robak ciało toczy - już dłużej nie wytrzymam. Wszystko w koło traci sens, jakby już nas nie było. Chciałbym ożywić nasze dusze, by znów palcami sięgnąć gwiazd. Sensu nie zmieni, a oku umili;) Pozdrawiam
  11. Jeśli chodzi o zmywanie, to ja bym zmyła przecinki. Albo interpunkcja w całości albo wcale. pozdrawiam;)
  12. Za rogiem w oplutej klatce schodowej ciemno - pod dwójką ktoś rzyga Nie szukaj wrażeń jeśli nie musisz choćbyś poszukiwał talentów
  13. Pierwsza zwłaszcza. Ogólnie całość się podoba;) pozdrawiam
  14. Smacznego! W sumie o wiele lepiej niż w dzisiejszym Erotyku, ładnie, pewnie.. soczyście;) pozdrawiam
  15. A ja bym jeszcze jakiś ciąg dalszy przeczytała..;) pozdrawiam
  16. Dokładnie... im tam skorupki w głowie..;)
  17. Niestety podoba mi się tylko cytacik na początku. Akurat przeżywam fascynację tą piosenką, więc od razu zajrzałam;P Wiersz do porządnej przeróbki. pozdrawiam
  18. Odpowiadając - owszem, nie wiem, nie wiem - i nieźle to przedstawione. Tylko gdyby było, że kadry życia mózg przelecą, to bym sobie łatwiej to mogła wyobrazić, bo tak to nie idzie;) Ale dobrze jest. pozdrawiam
  19. Hm, hm, hmm, jak ciepło;P pozdrawiam
  20. Oczywiście to Twój wiersz i zrobisz z nim, co zechcesz:) pozdrawiam!
  21. Hmm, do popieszczenia to tu jest, niekoniecznie ciała, a jego opisu właśnie;) Przede wszystkim dwa pierwsze wersy uczyniłabym jednym, dla ominięcia banalnych rozpoczynań, dalej też mi się nasuwa trochę pomysłów zmian, może sobie coś tam z tego wyciągniesz: Flakon zapachu Twego ciała jak Lacosta przenika nozdrza i dalej - paraliżuje piersi co czekają pieszczot, pocałunków, falują spragnione. Drżące dłonie obejmują smukłe ramiona, usta chcą tylko jednych ust, tęsknią - nabrzmiałe przez to ich szukają. Błogi dotyk Twoich rąk wyzwala żądze. Poddaję się. dalej całkiem mi kuleje i jakoś nie mam myśli, co z tym zrobić. Poza tym sądzę, że w ostatnim wersie samo "Nareszcie" będzie już bardzo wymowne;) Więcej zaufania do symboliki, zaszyfrowanych znaczeń, pojęć - powodzenia i pozdrawiam ciepło:)
  22. Idę na łąkę, zaraz wracam;) pozdrawiam
  23. oczekiwanie - gdybanie, ale się podoba nawet;) pozdrawiam
  24. Też ładnie, dzięki za komentarz Pozdrawiam pa,pa:) Właśnie miałam go usuwać, bo stwierdziłam, że na to samo wychodzi i tak samo mi coś nie pasuje, tylko nie potrafię ściślej określić co. Ah, zajrzę tu potem, chętnie zerknę na efekt końcowy. pozdrawiam;)
  25. Zadziwiające jak o Panu się dobrze rymuje;P Dla mnie rozmarzająco i dobrze, ale nierówność rytmu i trochę tych "być" w czasie przyszłym raczej do skorygowania: Po życiu zaśniemy na mocnych rękach to Pan nas będzie kołysał do snu ------------>(choć tu sama nie wiem...) jak bochen chleba zjemy słońce i wino będziemy pić z Jego ust stopy umyją nam aniołowie zanim do Raju wstąpimy bram gwiazdy dywanem padną pod nogi "idzie nasz człowiek chociaż nie Pan" odśpiewają nam pieśni chóry i trony dzwonki diamentem będą nam grać położymy się w kępkach zielonej trawy życie garściami będziemy brać
×
×
  • Dodaj nową pozycję...