Ryszard Kisiel

Morze Śródziemne, upał z równika, Złocista plaża, gdzieś gra muzyka. Już prawie senna, zmęczona taka, Gdy usłyszałam, mowę rodaka. Halo mój panie! Miły rodaku, Czemu samotny, chodzisz biedaku? Tu i w tym miejscu, rzecz niebywała! Przeżyć przygodę, ja też bym chciała. Stąpał po piasku, wchodził do wody, Widać już robił, pierwsze podchody. Spod grubych powiek, na mnie spoziera A bystrym oczkiem, z „mini” rozbiera. Potem kawiarnia, upojne tanga, Wino i śpiewy, cudna balanga. Zygmuś łapczywie, w rączki całował, Zaglądał w oczy, komplementował. Czułam, że jestem, już w siódmym niebie, Już byłam pewna: zdobędę ciebie. Czasem myślałam, że mi się śniło, Bo z tego gipsu seksu nie było. Znowu kochania nadeszła pora, Nareszcie będę miała „potwora”. Widzę jak Zygmuś wygina ciało, Więc prosto z mostu wale mu śmiało: Jak długo będziesz, się tak podniecał? Zrób wreszcie wszystko, to coś obiecał? Lecz ten „potworek” Zygmuś – niestety, Wolał płeć męską, a nie kobiety! R>K

Witaj Elu. ale im dołożyłaś i słusznie. Główny ich program to natrętne i zaborcze reklamy. Właściwy program między reklamami. Serdecznie pozdrawiam.

Witaj Janku przyjacielu. Dokładnie nie wiem jakie to wielkie bitwy i o co sie toczą, ale gratuluję męstwa i odwagi. Jezeli to wojny sprawiedliwe o słuszną sprawę, w pełni popieram. Jeżeli nie - odradzam. Pozdrawiam serdecznie, przyjaciel.

Tak nie dawno miałem dwadzieścia lat, Gorące serce, otwartą duszę. Myślałem, ze dla mnie stworzono świat, Trudno było oprzeć się pokusom. Pieściłem się z czasem nie licząc dni, Bawiłem się życiem jak kochaniem. Miałem radosne, kolorowe sny, Dziś, bym bardzo wiele oddał za nie. Jaszcze wczoraj miałem dwadzieścia lat, Moc przeróżnych sposobów na życie. Wszystkie plany rozwiał, potargał wiatr, Zostałem zagubiony jak dziecię. Nie myśląc, co dalej, trwoniłem czas, Myślałem, że jeszcze go zatrzymam. A ja szedłem od dobra w stronę zła, I swoich dwudziestu lat już nie mam. Szczęściem, nigdy nie jest się za starym, Żeby kochać, odnaleźć życia sens. Wejść do małej rzeczki, wąchać kwiaty, Patrzeć na zachód słońca, po życia kres. Dopóki w nas życie, niech płynie czas, Żyje się raz, choć miłość umarła. Nie ma uśmiechu, zamroziłem łzy, Gdzie jest teraz, moje dwadzieścia lat? R>K

Witaj Intarsjo, dzięki za pobłażliwośc i wyrozumiałość. masz racje, kto za młodu się nie wyszumi, na starsze lata już nie umie. Nie jest już groźny więc ma pozwolenie. Może z niego skorzystam. Serdecznie pozdrawiam.

Powiedz skąd w tobie tyle siły? Przecież nie wyróżniasz się posturą. Skąd tyle ciepła, dobra, mądrości? Tchnące miłością szczerą oczy. Jesteś zatoką bezpieczeństwa, Gwarantem ciszy i spokoju. Karmisz radością i nadzieją, Kiedy trzeba, koisz łzy i ból? Uczysz jak kochać, pracować, żyć. Mieć czułe, nie z kamienia serce. Gdy krzywda dzieje się najbliższym, Ty tulisz, chowasz pod swe „skrzydła. Dziś wypadły już z nich pióra, Lecz pozostały: dobro, miłość. Choć pamięć i siły zawodzą, Uśmiechasz się też bardzo rzadko, To jesteś i będziesz na zawsze, Drogą żoną, matką i babcią.

Witaj Ellu droga, nie ma co kryć takiej tajemnicy, jesteś ewenementem, bardzo cennym. Tajemnica długo się nie utrzyma, a od adoratorów się nie odpędzisz. Każdy będzie chciał być pierwszym i jedynym. Bardzo miły wiersz, życzę dużo ciepła i szczęścia, miłości także nie tylko w nadchodzacy miły dzień 8 marca. Buziaczki.

Witaj Janku drogi przyjacielu, prawdziwej przyjźni nikt i nic zakłócić nie zdoła. Na nic szemrania, ludzkie gadania, jeżeli silna Twoja wola . Bardzo ładny, pisany duszą wiersz. Wszystkiego dobrego. Pozdrawiam serdecznie Janku przyjacielu.

Mam ja dziewczynę, jak tę malinę, A mieszka hen za wzgórzem. Już pewnie płonie, pędzę dziś do niej, Wręczyć czerwone róże. Mój chłopcze drogi, oszczędzaj nogi, Różami mnie nie kupisz. Na nic twe zwody, inne podchody, A tylko się wygłupisz. Jeżeli kochasz mnie nieprzytomnie, Posłuchaj, co ja ci powiem; Jest jeden sposób dotarcia do mnie, Sercem i dobrym słowem. Nadeszła zima i mrozem trzyma, Lodem już skuta rzeka. A moja miła, za mną tęskniła, I niecierpliwia czeka. Przybądź jedyny, do swej dziewczyny, Przyjdź do mnie dzisiaj wreszcie. Dni szybko płyną, nim lata miną, Chciałabym kochać jeszcze. Moje kochanie, wyjdź na spotkanie, Zaraz u ciebie będę. Położę dłonie, na twoim łonie, Jak tylko przy tobie siądę. Będę całował, mówiąc te słowa: Jak piękną, jest nasza miłość.? Dała cię ona, w moje ramiona, Bo tak, by nas tutaj nie było.

Witaj Janku, przjacielu, musisz sę wziąć w garść i prosić o łaskę. Bardzo ładny wiersz modlitwa, spowiedź. napewno będzie przebaczone. Serdecznie pozdrawiam, żdrowia życzę i pomyślnośći.

Witaj Janku, przjacielu, musisz sie wziąć w garść i prosić ołaske. Bardzo ładny wiersz modlitwa, spowiedź. nabęwno bdzie przebaczone. Serdecznie pozdrawiam, żdrowia życze, pomyślnośći.

Witaj Dyziek, przyjemny wiersz, ma zrozumiałe przesłnie i o to chodzi. Sedecznie cię pozdrawiam, powodzenia życzę.

Bardzo ładny wiersz, tylko podobno nie ma brzydkich dziewczyn? Jaka jest z wyglądu to jest ale ma widać wnętrze bogate. Ido tego lubi spacery po plaży, szum fal. Może jakich wilk morski ją porwie.? Życzę Ci takich wierszy Intarsjo jak najwięcej.Pozdrawiam ciepło.

Witaj Elu, no śliczny wiersz, tak mi bardzo zapachniało wiosną, a ja niedano wróciłem od lekarza. Przyznam, nie bardzo jeszcze wiosennie. Dopiero Twoim ciepłym wierszem się rozgrzałem. serdecznie Cię pozdrawiam.

Witam Was serdecznie moi drodzy: Elu, Intersio, Dyźku ka, Waldku i Ciebie Janku. Dziękuję Wam za wizytę na stronie, za miłe słowa i za to że jesteśmy i możemy wymieniać sobie wszystkie nas interesujace sprawy i problemy. Przede wszystkim naszą ulubioną poezję. Pozdrawiam was bardzo serdecznie drodzy przyjaciele.

Czujesz nocy smak? Wypełnionej magnolii wonią, Która najdalsze Zakątki wielu zmysłów drażni. Słyszysz nocy śpiew? Porusza czułych uczuć struny. To śpiewa słowik Najpiękniejszej muzyki frazy. Słyszysz bicie serc? Tajemną, księżycową nocą, Gdy cisza pieści, Podnieca, naszą wyobraźnię. Słyszysz ziemi głos? Zmęczona pragnie odpoczynku Po całodziennej Wędrówce w wielkiej galaktyce. Widzisz nocy blask? To gwiazdy kąpią się w jeziorze, Ażeby mogły Olśnić i zadziwić cały świat. Chociaż tyle gwiazd na niebie, pragnę jednej - tylko Ciebie!

Witaj drogi Janku. Twoje wiersze sa naturalne, niepowtarzalne. Z przyjemnścią i biciem serca je czytam. Rozumię co piszsz i co chcesz przekazać. Serdecznie pozdrawiam przyjacielu.

Witaj Jolu, każda Twoja wizta jest jak powiew wiosny, a jescze miłe słowa od Cibie to już całkiem pełnia wiosny. Dziękuję za wizytę serdeczności posyłam. :-))

Wtj Elu, witaj Dyziek, jak miło Was gościć. Serdecznie pozdrawiam.

Dziękuję Intarsjo za wizytę i miłe słowo Pozdrawiam serdecznie porankowo.

Dotykaj mych piersi, Przytul mocno, całuj, Pragnę dzisiaj pieszczot, Więc mi ich nie żałuj. Każda Twa pieszczota, Jest lekiem na życie. Muszę Ci powiedzieć, Leczy znakomicie. Na moje pragnienia, Lekarstwa nie żałuj. Bez chwili wytchnienia, Tylko całuj, całuj.. Po to na tej ziemi, Bóg mi zesłał ciebie, Żebyś mnie "oszczędzał", Jak będziemy w niebie? R

Dzięki Andrzeju, że odwiedziłeś i za miłe słowa. Dawno Cię nie było? Serdecznie pozdrawiam.

Witaj Dyziek ka, miło Cię gościć, dziekuję za miłe słowa, uwagi poprawione. Serdecznie pozdrawiam.

Dzięki Intarsjo za odwiedziny i miłe słowo. Życzę Ci powodzenia, serdecznie pozrawiam.

Witajcie kochani :Eugeniuszu, Jolu, Janku, dziękuję za wizytę i miłe słowa. Serdecznie Was pozdrawiam. Przyjaciel.