krzysztof marek

interesujący obraz od "cichych dni" po zupełną obojętność... i ten komputer - symbol. pozdrawiam serdecznie :) ps: mleko chyba "w" lodówce?

skąd ja to znam? :) uroki życia poukładanego :) pozdrawiam serdecznie, Ryszardzie :)))

"Gwiazdo nie odchodź!" Gwiazda nie odejdzie. Pozostanie wierna aż po ostatni wers. Jestem tego pewien. Pozdrawiam Serdecznie :)

wiersz o przyzwyczajeniu... jak zwykle podoba się :) pozdrawiam ciepło :)

Autorowi w pas się kłaniam, parę wersów pozostawiam. Prawda taka: kij nierychło zmieni tatko w weselisko. Taka w kraju zacna moda i dziewczynom często szkoda puścić płazem cud okazję by okiełznać niedorajdę... zamiast śnić o cudnych wdziękach oseskowi nucę w mękach....

nie pęknie... podoba mi się :) pozdrawiam serdecznie :)))

"pogarda ma smak migdałów" prawdziwie posiada... gratuluję wiersza. pozdrawiam serdecznie :)

Zaskakująco ciekawe porównanie :) pozdrawiam :)

"Tylko serca siebie dobrze słyszą, Rozmawiając znanym sobie kodem." szczęśliwa cela... dobrze że ją opisałeś Ryszardzie. pozdrawiam serdecznie :)))

Bez prototypu nie ma doświadczeń, nie ma ulepszeń... rzeczywistość nie stoi w miejscu. Pozdrawiam Serdecznie :)))

"na śniadanie kolega z biurka przy oknie" brr... aż zadrżałem o swój los... Utwór niesamowicie sprawny i celny. Gratuluję i pozdrawiam!

"A ja wiedziałam, że on nie wyprowadzi cię z Hadesu. Ważne, jak się wyprawiał!" no tak. od owego "wyprawiania" zaczęła się niejedna porażka... ale czy porażka...? przed Tobą nic się nie ukryje... pięknie się czyta Twój wiersz, Aniu :))) pozdrawiam ciepło :)))

"aż do dna wypić szaleństwo" motto dla mnie z Twojego wiersza... takie niesamowite pragnienie z chwilą na zastanowienie :) piękny wiersz. pozdrawiam serdecznie :)))

Dla jasności sytuacji... Gnałem wdziękiem czystej gracji tradycyjnych zwykłych WROTEK!!! ....Magdzie - bukiet ślę stokrotek :))))

"....zbyt wiele nadziei że skoro się jest – to się już zostanie..." motto dla mnie. całość - nic dodać nic ująć. pozdrowienia.

Autorowi chylę czoła!!! Jeśli można, słówko dodam. Tak, to prawda oczywista! Nawet w szafach wujków, ciotek zamiast koszul lnem okryta czeka sterta rożnych wrotek. I tych większych, z pierwszych randek, i tych małych, do przedszkola. ...tak po prawdzie przez przypadek ja w tych szafach swoje chowam... ;)))

"Gdy przyjdzie czas próby, będę gotowy I nie ulęknę się nawet prawdy." Prawda czasem jest gorzka nawet dla przyjaciela... Ale po to jest przyjaźń, żeby gorzkie nabrało słodyczy. Pozdrawiam Serdecznie Gryfie :)))

Rękami dwiema i czymkolwiek potrafiłbym podpisuję się Ryszardzie pod Twoim jak zwykle urokliwym wierszem :) Temat wiecznie aktualny i jak się okazuje wdzięczny rymom. Pozdrawiam Serdecznie :)))

Podoba się - idea słuszna :) Jedyne co troszkę przeszkadza w odbiorze to powtórzenia: "niczym" - w intro i "jak" "jakby" w całości... a może: kiedy dojrzeją antałem wina... (z góry przepraszam za próby...) Pozdrawiam serdecznie :)))

"gdy zobaczyłam twoje szczęście załkałam na płaskim stole" aż nie wiem co powiedzieć... tak trafiło. interesujący utwór :) pozdrawiam serdecznie :)))

Hmm... Nie szukam. Po prawdzie może nawet chciałbym zgubić... :) he he Urokliwie i idealistycznie :) Pozdrawiam serdecznie Ryszardzie :)))

"Za małe stanowczo na babskie wady!" Zgadzam się. Zdecydowanie zgadzam się :) Temat - rzeka a tutaj proszę: jeden celny wers! Pozdrawiam serdecznie :)))

Takie wiersze są potrzebne... na przekór powszechnej już niemodzie na słowo "Ojczyzna". Dobrze że podjąłeś ten temat - ja bym nie tak nie potrafił. Pozdrawiam serdecznie :)

Dojrzałość sentymentalna... aż się rozmarzyłem....:) Pozdrawiam serdecznie :)))

"nie dajmy się zwariować tyle możemy zrobić żeby nie zwariować" Świetna puenta świetnego wiersza. Gratuluję, serdecznie pozdrawiając :)