Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

violetta

Użytkownicy
  • Postów

    11 427
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    29

Treść opublikowana przez violetta

  1. Leciutko łomoczę do rytmu pociągnięć drobnymi kwiatami osiadam na twarzy całujesz jest na mnie pięknie pachnąca ozdoba rozwijasz
  2. podekscytowana jak na spienioną falę wpadam w ukłony pierwszej i czekam na następną oddająca się rozbryzguję do góry rękami czyste piękno taka radość mnie uskrzydla
  3. ja się delektuję takimi krajobrazami, dla mnie to moje serce:) dzięki
  4. dam ci moją ambrozję ukryty w bzie będziesz niczym napój sączył a później zbierzesz jaskrawą różę sprawiaj pierwsze sekundy gorącej rozkoszy wrócisz do ukochanego ogrodu w szaleństwo traw?
  5. w moich ramionach oddechu zakochany wpinasz wonną magnolię pod różową mgiełką chwytam piękne światło
  6. Warto się oddać wiośnie i nią oddychać jak ja to robię :)
  7. myślę, że pokora powinna być w człowieku.
  8. liskami już rozbrzmiewasz wspaniale w krystalicznym niebieskim powietrzu unoszę biegam tu i tam za bodziszkami które ochoczo zielonkawe czuję pozytywny przypływ energii
  9. już chciałabym kilka pąków ożywić by stały się kwiatem tak najlepiej nam gdy oczy należą do siebie chłoniesz upojną woń a ja całuję
  10. ukołyszę cię delikatnie wargi rozchylę liźnięciem z wolna zagarniając krople zadrżę w oddechu każdym płatkiem maleńkich kwiatów ty zatopiony w moim oczach
  11. nostalgiczne. lubię jesień, ale najbardziej lato i tak.
  12. posyłam kolorowy pocałunek w ciche i przejrzyste powietrze jak spojrzenie bez uporu rzucę się na wiatry w twoje piękne ramiona i zaczniemy od paru
  13. dotykasz jak łódeczka wygładzaną złotymi płatkami na tylko wtedy najmniejszy ruch zadurzasz się
  14. z odrobiną błękitu na sukience i odsłonionych balerin wychodzę naprzeciw gdy tworzysz przyjemny zmierzch a w zagajniku bardziej świetlisty od fiołków czyścisz łódź zgadzam się ciepło
  15. podoba mi się, bo każdy ma swoje spojrzenie
  16. Urzekasz lekkością zasnuty zastygasz w moich oczach Wirujemy jak zaklęte motyle oddzieleni od świata ścianą nie do przebicia tylko ja i ty
  17. Próbuję sobie przypomnieć Święta Bożego Narodzenia u babć. Pamiętam tylko duże, drożdżowe ciasta, które babcia wyciągała z prawdziwej kuchni i tam był duży płomień, a ciasta były miękkie, błyszczące z czarną skorupką. W kącie albo przy oknie stała prawdziwa choinka ubrana we włosy anielskie, watę i srebrne bombki. Były też gdzieniegdzie jabłuszka i kolorowe, zeszłoroczne obrazki, które dostawaliśmy od księży za dobre zachowanie. Mama tylko dawała mi przypinki i przypinałam na gałązki małe świeczki. Tata tylko zapalał nam zimnie ognie, których bałam się, bo kuły igiełkami, a uwielbialiśmy je z bratem. A dziadek wychodził karmić zwierzęta opłatkiem. Śpiewałam kolędy.
  18. Ładne, ale Jego królestwo juz trawa tam wysoko na niebie :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...