rozumiem, że ludzie są agnostykami. ktoś mocno wierzy, ufa Bogu, a nagle przestaje i tak w koło Macieju. warto z dużym dystansem podchodzić. powoli, powoli, aż zbierze się miarka. też kiedyś chciałam mocno wierzyć, teraz to mam poczucie, że chcę słyszeć Boga tak jak poezję, jak taniec...