bruno seping

kurczę, czy oglądałes reklamę ery z krysią? bo właśnie zrobiłem podobną minę, jak ona po pytaniu: co dla ciebie, krysiu?... - yyyy- ten wierszol to najlepszy zestaw:) pzdr:)

ooo, mi tez się podobają rozplecione nogi ofelii. trochę mdły poczatek, potem lepiej. wolałbym, żeby cały wiersz był w klimacie "lepiej". pzdr:)

podoba mi się rozbicie tytułu, bo dzięki temu musiałem jeszcze raz, z większą uwagą posłuchac twoich myśli... a myśli fajne, choc trochę oczywiste. pzdr:)

też chciałbym tak pisac, a nawet myślec tak nie potrafię:P bardzo fajny, pzdr:)

a przy samym juz rossmannie nowy plakat drogie panie ten sam krem w biedronce obok o trzy grosze jeszcze taniej:P fajny wierszyk skleciłaś, pzdr:)

nabiłem w butelkę winną osę zakułem w kajdany nie wywinie się na ogniu lewituje czajnik w czajniku skacze woda czkawka drgawka do butelki - giń maszkaro gotowa za potencjalne bezpretensjonalne analne ukłucie kąśliwe oplucie utytłanym w jadzie umazanym glutem alergogennym płaskorzeźbiącym dłutem :P

hehehe, nie bzduruj:) pzdr

fajny pomysł, majowy zapach ogarnia bez ograniczen. i tu tez jest wszystko bezograniczone:) pzdr:)

uroczo robaczo. dobry klimat, ale czegoś mi tam brakuje. albo jest za dużo. nie wiem. może rozstrzelałeś ten wiersz, ale przecież świat to karabin maszynowy. pzdr:)

ciężko coś napisac. niszczysz wszystkie mysli. oklaski na stojąco. pzdr:)

wyrzuciłbym pióroiatrament - są zbyt dziewiętnastowieczne, wyrzuciłbym czasipieniądze - bo ich zawsze nie ma, wiec po co o tym gadac poza tym bardzo fajnie, pzdr:)

a mówią, że tylko faceci myślą inną częścią ciała, a tu czarno na zielonym myśli wciśnięte między... uda:) pzdr:)

kurczę, niby lekkie, ale nie lubię jak ktoś mnie wyzywa od czytelników. ten czytelnik mnie odwraca od lekkości i wszystko co pamiętam z tego wierszyka, to że jestem czytelnikiem:P pzdr:)

trafiłeś w sedno, jak w hiroszimę. pzdr.:)

ech, nie przesadzaj, ja jestem pod wielkim wrażeniem tego: www.youtube.com/watch?v=6IS3rhoisWE ale dzięki:) pzdr.

no to zapraszam:) pzdr.

avadon to taki pan anioł, co niszczy świat, gdy przyjdzie na niego pora. jako że się naoglądałem na youtubie wybuchów nuklerarnych to mnie w nocy avadon złapał za ryj i zaczął zadawac pytania... heh. rano miałem tak apokaliptyczny nastrój, że wygrzebałem ze snu tę gadkę i oto proszę - powstał pseudo wierszyk:) atom usunąłem - niech sobie avadon rozszczepia słowo - "na początku było słowo, a słowo było u boga, i bogiem było słowo" oko usunąłem - hehe niech tam będzie rym niedopowiedziany. jak ktoś z rozpędu przeczyta tę końcówkę to i tak "błysku oka" mu wyjdzie:) pzdr.

widzisz, spłaszczony pod moim kolanem, jak rozgniatam przeszłość na amnezję? wpinam w twarz nie łzy – pineski, rozszczepiam oddech przed użyciem słowa? widzisz? nic nie widzisz. zaprowadzę cię do szczęścia. gdzie największe szczęście, mów oto wielki napis nad bramą sex macht frei widzisz? zaprowadzę cię do cierpienia. gdzie największe cierpienie, mów oto cud zbawienia. wielkie szczęście dla milionów. trzy osoby na krzyż widzisz? nic nie widzisz. wstrzyknę ci całą prawdę z precyzją łucznika w napięciu, igłą co roznieci burzę, prężnym ruchem tłoka i zobaczysz wreszcie w zachwyceniu ostatni błysk w ostatnim błysku

wcale nie obrazowo, bo raczej - dźwięcznie. pzdr:)

czy w tym lesie są dęby? fajny wierszyk. pzdr:)

monotematycznie zamiast pod lipą powinno być pod dębem:), no i jak księżyc świeci, to gwiazd za dużo nie widać, bo je blask osłania... czepiam się z natury, bo wiersz wszak uroczy. pzdr:)

ciekawe, ALE to nawet bardzo ciekawe.:) pzdr

zmieniłbym na pod dębem, a nie pod tują:)))

aaaa. pięknie. czyli słownik mnie okłamał:) dębu ba bo - jak było na początku:), a wiem o tobie tyle, ile piszesz o sobie - między wierszami...:) pzdr.

dęba, to można sobie stawać... co najwyżej ;)) no w piewszej wesji to było dębu,bo tak wynika z codzienności... ale przezorenie zajrzałem do słownika i tam takiej odmiany brak. w tym pisaniu raczej, "kogo czego" niż "komu czemu"... krysia, ty jeteś polonistką, więc liczę na twoje podręczniki. oświeć w cytatach, bo inaczej to się wyprę dęba:) pzdr:)