bruno seping

oj, co się stało się działo siedziało w tym maju na skraju czarują ruczaju omdlało zmydlone mgłą słońce na łące łas-kotką mlas-kotką łaską kotwiące:) pzdr:) a wiersz średni.

ech, skąd ta złość? masz parę literówek. temat oki, pisanie oki, ale jakby za duzo w tym emocji trochę - upchanych na siłę. ale parę perełek jest. jak dla mnie to jeszcze do obrobienia. ale będzie z tego wierszydło. pzdr:) pzdr:)

ja polecam czytać głośno, w miarę szybko. połamałem sobie trzy razy słowa na języku. i ta destrukcja dykcji bardzo mi sie podoba. a poza tym ... nie:) pzdr:)

no bardzo bardzo, tylko tytuł bojaźliwy - dacyszynofobaty;). jak go zmienisz zostnę dacyszynomanem:) pzdr:)

widzieć - widzę - ale nie widziałem naprawdę. a że podziałał - może dlatego, że miałaś spotkanie drugiego stopnia z na zakręcie. pzdr:) Nie, nie tylko dlatego. Jest świetnie napisany. A spotkania drugiego stopnia miewałam kilka razy w życiu. To nie to. dzięki... po prostu. pzdr:)

no fakt, wibrator wpada w wiersz i robi swoje:) pzdr:)

dzięki za tego plusa koło trójki:) pzdr:)

hmmm, trochę słodzisz pan, a nie wszystkim butelki miodem płynące, duchowy cukier i ptysie smakują i to jedno po drugim... jak dla mnie przesłodzone, choć pomysł dobry. pzdr:)

jak czytając narzuci się w myśli słowo-wytrych 'korzenie' - to średnio. jak się pomyśli o bolących korzonkach - też średnio. na szczęście udało mi się pomysleć o "pęczkach włókien nerwowych odchodzących od rdzenia kręgowego, tworzących nerwy rdzeniowe, odpowiadających za czucie" ... i jakby tak to interpretetetetować, to jest ok - przynajmniej bez pierwszych dwóch wersów. pzdr:)

się jeszcze trochę pouczyć musisz, żeby wyszło dobrze. ale skoro wzorowy uczeń jesteś, to pewnie dasz radę:) pzdr.

życzę ci, żeby twoje wiersze były tak dobre jak komentarz arka. pzdr:)

może ciut za dużo zdań złożonych;P ale ogólny odbiór ok. pzdr:)

wyczyszczonej i wypieszczonej;) pzdr:)

dzięki:) pzdr.

ech... no to widzimy we dwoje... Tak, co do tego, że Ty widzisz - i że widziałeś to naprawdę - to od początku nie mam żadnych wątpliwości. Opis tej śmierci jest wstrząsająco realistyczny. Chodzi o to, żeby coś takiego opisać w taki sposób, aby inni też to zobaczyli. A to bardzo trudna sztuka, jak widać. Ale na mnie wiersz bardzo podziałał. widzieć - widzę - ale nie widziałem naprawdę. a że podziałał - może dlatego, że miałaś spotkanie drugiego stopnia z na zakręcie. pzdr:)

ech... no to widzimy we dwoje...

jednorazówka, jak zdjęcie wypadku w jakiejś gazecie. codziennie nowa gazeta, codziennie nowe zdjęcie... pzdr:)

dzięki:) kurczę - no może i bym wywalił, ale tak wychodzi mi bardziej groteskowo, pokombinuję jeszcze. pzdr:)

mogłabyś mnie zjechać w końcu, a nie słodzisz i słodzisz:) a tak na serio to dzięki:) pzdr:)

nie wierzę w ani jedno twoje słowo:P pzdr:) to nie wierz! :P (ja bym uwierzyła) Krzysiek, masz rację i Biały też :))))))))) i wg mnie - przypieprzył tir :)))))))))) we wiersz :))))))) no... nie ma co zbierać nawet:) pzdr:)

oj, panie - cos pan za wylicznkę stworzył. każde zdanie jakby bez kontekstu, oderwane od siebie... nie ma między wersami spoiwa, a jeśli jest - to ja je wydłubałem, czytając. pzdr:)

kurczę, jakoś nie łapię tych wtrąceń dusznych. może to przez pogodę:P pzdr:)

hehehehehehehe (adam milczy, ale tak naprawdę to się śmieje w duchu z ewki) pzdr:)

czerń radośnie pastelowa - kapitalne! pzdr:)

dzięki, marcinie - skoro tak pomyślałeś, to uzykałem, co chciałem - największa to nagroda:) pzdr:)