Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Fly Elika

Użytkownicy
  • Postów

    2 762
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Fly Elika

  1. Hmm. Przyznam, że nie mogłam tego zrozumieć co napisałeś o swoim szyfrze w wierszu. Sprytnie ujęte i rzeczywiście do główkowania. Nie wnikam, czy autor jest awersem czy rewersem w tej zagadce :)).Ponadto pasuje ten szyfr również do zrozumienia wielu uzależnień i w wielu sferach życia. Pozdrawiam
  2. Dziękuję Janie, tak psocenie, jako obrona na okazaną albo podszytą fałszem złośliwość, często trudną do udowodnienia. Pozdrawiam i dziękuję za czytanie z komentarzem
  3. Nie wiem, czy to taka śmieszna była fraszka, zależy jak komu, jaka dla mnie napisałam, nie zawsze insynuacje są śmieszne, ja tam wolę kotka, choć go mam i nie mam, niż się dalej babrać w piszących o czyimś g..., którzy zapominają o swoim własnym g..g... :) Pozdrawiam Nie spodziewałem się wywołania takich emocji. Pozdrawiam :) chyba popsułam fraszkę, ops - sorki, nie mam dzisiaj humorku :]
  4. :) I słusznie Pancolku, mały skromny fetyszek, to tak jak kogoś, co po prostu, myśli o kimś jak o swojej tajemnicy. Wszelkie akty publiczne kobiet i mężczyzn, a nawet z ekshibicjozmem obscenicznym i wulgarnym aktem dwojga, rozbudzają wyobraźnię w stronę nawet nie egzotyczną, a ekstremalnie pornograficzną i nie zaspakajają tychże ludzkich więzi seksualnych potrzeb, a je wyolbrzymiają na tyle, że obrzydzają naturalność i spontaniczność, deprecjonują i w efekcie degenerują. Pornografia potrafi byc erotyczna, tak myślę. Otwartośc seksualna i rozmowy o potrzebach, to pozytywny aspekt rewolucji seksualnej. Pornograficzna otchłań dla ludzi o słabej woli, to na pewno wada "nowej ery" ;) Do aspektów pozytywnych potrzeB seksualności, jest dużo innych mądrzejszych dróg /np. otwartość mówienia i wzajemne słuchanie w normalnej atmosferze związku/ a poronografia to wynaturzenie. Wystarczy jedna wada otchłani pornograficznej w powiązaniu jeszcze np. narkotykami czy lekami uzależniającymi, by uderzało to już młodzież i dzieci, których w niektórych rejonach świata i lokalnych kręgach marginalnych, nie sposób upilnować. A o np. sprzedawanych zdjęciach bez wiedzy fotografowanego i jego pozwolenia na to, jak i fotomontaże służą do takiego nacisku właśnie, jak degradacja ciała i wkrótce może nie pomóc tu nawet najmądrzejsza nauka w "dbaniu o cialo i szacunku dla niego", gdyż nakręcanie pędu życia ekonomicznie i medialnie w pewnej żarliwości polityki temu pomaga.
  5. Masz rację Fly:) A ja obiecuję następnym razem wrzucić fraszkę „na faceta”. Tak dla równowagi. Pozdrawiam Nie wiem, czy to taka śmieszna była fraszka, zależy jak komu, jaka dla mnie napisałam, nie zawsze insynuacje są śmieszne, ja tam wolę kotka, choć go mam i nie mam, niż się dalej babrać w piszących o czyimś g..., którzy zapominają o swoim własnym g..g... :) Pozdrawiam
  6. wobec tak smutnie cnotliwej fraszki można wyjść na przeciw pisząc choćby wiersze i winnemu złego po prostu się sprzeciwić pozdrawiam
  7. śmieszna fraszka w stylu jakby sobie a może ktoś tak tej cnoty z natręctwem pilnował że nawet gdyby dała to kotka by nie miała :)) pozd.
  8. Skąd takowe informacje a wystarczy publikacje wziąć, poczytać i przetrawić a nie bajki tutaj prawić, że Wikingów nam ubywa bo to wersja nieprawdziwa. Wiem bo fama o tym leci - Wikingowie płodzą dzieci i od kiedy ich zrzeszono powiększają swoje grono rozrastając się w potęgę tworzą nowych przygód księgę. Pozdrawiam serdecznie:))) HJ Chcesz powiedzieć bądź ogłosić Henio że prerezwatywy nie są już w modzie to dobra wiadomość taka rodem z Polski że to co dobre powinno się mnożyć wszak mnie słuchy doszły to dziecko Milo jak z miłości nie może mieć mamy z gipsu marmuru bez rąk bo to tak jakby bez głowy i do dzisiaj się dziwię jak biernie tak można patrzeć i podziwiać piękno przez ten pryzmat nie dorabiając jej choćby kończyn to mamy nazywać bądź co bądź pomocą czy sztuką antyczną tej europejskiej kobiety? Pozdrawiam :))
  9. mów do mnie szeptem wiesz teraz wolę na ucho jeśli już musisz jestem wyczulona na jazgot i płacz powabny jak szloch nie możesz przestać mnie okłamywać a gdy powietrzem parnym łaźniowym dusisz uwierz że też mogę zacząć psocić bo już umiem (...)
  10. Tym razem, ja nie rozumiem co masz dokładniej na myśli J.S ?
  11. Ja Anno nie wiem, czy to aby chodzi o chłonięcie , tu chodzi o uczucie do świata, poznanie jego praw i poruszania się z tym po ludzkim świecie, jak pewnego rodzaju w drodze własnych doświadczeń, wyciągnięcia wniosków, jako swoistego własnego, umotywowanego kompasu, w celu znalezienia sobie miejsca na tym świecie. Ponieważ, to tęsknota za światem decyduje, który w każdym z nas jest, ale my wytrąceni już nawet ze znalezionego miejsca, bardzo się gubimy i nie umiemy go ponownie odszukać. To się dzieje często za przyczyną zbyt dużych wędrówek po świecie, kiedy zapominamy o porzuconych zmysłach /niekiedy też tych szóstych/, które podaję przykład; gwarantowały nam równowagę przy osobie drugiej w nieodpowiednim miejscu, lub poszukiwaniu tej drugiej osoby w odpowiednim miejscu/ jeżeli unieruchomienie jest niezależne zupełnie od woli, ale jest kompromisem na tyle dobrym co i koniecznym/. Oczywiście w twoim komentarzu, za który dziękuję, jest dużo racji, bo kolejność sobie sami określamy i wybieramy. Ale też nie zawsze wiemy, czy się zastanawiamy nad tym, czy robimy to w kolejności takiej, jakiej rzeczywiście chcemy. Pozdrawiam serdecznie
  12. Dziękuję bardzo Wijo za ponowny komentarz i zatrzymanie nad wierszem. Lecz tak, jak wyżej, wyraźnie napisałam, że to dedyk. I ten dedyk może być z zagadką. Wszystko co napisałaś w komentarzu jest dobre, ale pójście na żywioł , moim zdaniem, bez potraktowania tego żywiołu, /u zrównoważonego człowieka jako odrobiny szaleństwa/ w niektórych warunkach fanatycznych, jest jest cholernie :) ryzykowne. Wijo, ja się z nadmiaru wyczucia w obliczu rozbieżności i skrajności czyjejś wypowiedzi okropnie poirytowałam. Stąd ten wiersz, jako wyrażenie swojej opinii na czyjechś zainteresowania potraktowałam równie tłumiąco, jako kontra na zbyt gwałtowne zmiany na tak szczytne zainteresowania, po opluciu innych, jednak przyziemnych i bardziej życiowych zainteresowań. Pozdrawiam
  13. To ładny wiersz, ładnie i trafnie przytoczone porównanie; lotów jak myśli dalekobieżnych z męskiego gatunku do myśli realnie myślących żeńskiego gatunku/ które mają w naturze swej głęboko zakodowane intuicyjne odróżnienie zła zaburzającego równowagę od dobra/. Stąd pewne swojej intuicyjności w wierszu jaskółki, powyżej których latają np. drapieżne ptaki :), wolą już zniżyć lot by tej równowadze instyktownie za wszelką cenę jakoś sprostać. Stół otwartego spotkania w celu omówienia skrajnych zachowań wywołujących deszcz /płacz umysłu czy ciała z powodu smutku lub poddania się np. skrajnym emocjom, ządzom/ jest dobrym pomysłem na wiersz, o ile wszystkich zebranych cechuje jasno określony i szczery, czysty powód, którym może być wniosek, dający sposób na powrót do równowagi. Pozdrawiam autora i Annę Myszkin
  14. Czyli jakie? Nie mogę tak publicznie o moim fetyszu :) I słusznie Pancolku, mały skromny fetyszek, to tak jak kogoś, co po prostu, myśli o kimś jak o swojej tajemnicy. Wszelkie akty publiczne kobiet i mężczyzn, a nawet z ekshibicjozmem obscenicznym i wulgarnym aktem dwojga, rozbudzają wyobraźnię w stronę nawet nie egzotyczną, a ekstremalnie pornograficzną i nie zaspakajają tychże ludzkich więzi seksualnych potrzeb, a je wyolbrzymiają na tyle, że obrzydzają naturalność i spontaniczność, deprecjonują i w efekcie degenerują.
  15. I to jest też dobra myśl, jak przez cały wijący się tutaj na orgu wiersz. Ułagodzi, uspokoi sztywne, ponurakie przyzwyczajenia, a oczka zabłysną same już, jak diamenciki :) Haechepopeja :)) Pozdrawiam
  16. Na litość dedykowane Janowi Podglądaczce tylko satyra, satyra satyry pośmianie się z nas samych dzień przywita zdrowszy zniknie lęk z piersi z głowy i z szyi cóż z tego jeśli filozofom "apokaliptycznym" uśmiech wargi wykrzywia zamiast po własnym kotle spojrzeć najpierw w glebę wzrok chcą zawiesić jedynie na aniołach Matko Boska Najukochańsza Piety i aniołki przytul okryj schowaj się za kurtyną nic nie mów na scenie z desek wystaw magnetofon z kasetą "dziękczynień" inaczej nie tylko szczygły i dzieci ale wszystko co na ziemi pod niebem za chwilę zacznie fruwać
  17. Dobrze, że jesteś pewien, bo takie zadanie satyry. Satyry zadaniem jest myślenie i wyciągnięcie odpowiednich wniosków, chociaż trochę na wesoło. I jak czytałeś wierszyk, to słychać w nim nie ślicznie rymowaną piosenkę, ale zgrzyty z powodów trudnych do zinterpretowania. A wiesz dlaczego Wijo, uśmiejesz się. Bo gdybyś zobaczył ten koral, to nie sądzę by ci się spodobał, nawet z jego naturalizmem i zawieszeniem na szyi, alergizującej krakowiankę, na szerokiej polietylenowej obróżce :)). I co uderza; to brak chęci zaspokajania potrzeb, w sposób na tyle godny człowieka, by nie zastanowić się nad tym, nie tylko co się kupuje -sprzedaje, ale i co się daruje :). Obecnie, korale na dekolcie, na śzczęście jeszcze zakrytym u krakowianki, dają wiele do myślenia. Te korale robaczywe, czy plastikowe, wcale uroku jej nie dodają, a wręcz odbierają. Najlepiej oddać je w miejsce, gdzie tą rolę faktycznie spełniają, a małopolską naturę dużo lepiej oczyszczają. Pozdrawiam serdecznie.
  18. Super-tango piszczą koła, pyszczy pysk, ten rozpędzony pociąg i odbijanie piłeczek kompletnie ze wszystkiego, tak samo jak z wszystkich, po prostu sobie drwi... pi,pi,pi....... :) pozdrawiam
  19. Z. pewnej bandy... zadroszczą ci pióra, której wszystko kojarzy się z erekcją oczywiście. Mało kto potrafi napisać taki tekst, gdyż niektórym siebie i swoich czytanie może sprawiać duży problem. :) pozdrawiam
  20. a ja wciąż jakoś ostrożnie do niego (wiersza) podchodzę, przypomina o czymś a powinien zostawić mnie w spokoju mówicie że jest ok, kiedy ja czuję niesmak że mogło być inaczej, lepiej i nie chodzi mi tu o mocniej czy z pazurem, to nie jest wiersz z tego gatunku, miał być zwykły i wciąż uważam że jest za mało szary, nie do końca wyschnięty, choć minęło już dość czasu od jego urodzin dziękuję Leo za czytanie i że przypadł do gustu pozdrawiam r Ten komentarz, również powinen wystarczyć, ale ciągle tak nie jest..., i nie jest..., bo prąd, bo gaz, bo ropa..., i przelicznik ..., mnie też to nie daje spokoju, a oni wciąż prowokują i nie chcą się zmienić, i mogło się wydarzyć, a jednak się nie wydarzyło... tego też nie potrafimy docenić pozdrawiam
  21. Rzecz to staje się coraz bardziej skomplikowana, nosić koral na szyi z plastiku, czy z robaka? Może nie nosić w ogóle, gdy tutaj i ówdzie miast o ważnym, klepią po ramieniu, a myślą za plecami o d.... Marynie. Przypomina się wtedy inna pioseneczka, kiedy Michał mały tańczył z Michałem dużym. Teraz Michał już nie Michał, tylko Jaśnie Michał tak kręci, przędzi, popędza i obwija od Trumana po Jaś nie Michała. To tylko moja mała sugestia, jak się czasem przypatrzę przyglądnę i do przeczytania postaram odskrąbnąć. :)
  22. Czy to wiele? Czy to mało? Wszak nie o to chodzi !!! By poświęcać życie..., ciało..., matki, tatka, babki, ciotki..., wujka, siostry i dziateczek.... Na głowie stawiać, być chłopakiem na opak, nie mieć serca w sercu, lecz między oczami, jedno czyje oko w głowie? Ech krzywa to spryciula, grzech poświęcać, nie pamiętać nie bronić i nie chronić. :>>>> :) Pozdrawiam
  23. krakowianka jedna miała chłopca z drewna co było dalej cie choroba nie pamięta to i dobrze że po chłopcu ją nosi a korale se woli choćby nawet sztuczne niż zapatrzyć się na sznurek i zapomnieć jakiż to on robaczywy przywitać podziękować odesłać nie wspomnieć ciężkie to jak cholera nawet nie ma żyłek po jakiego licha tego klocki dźwigać gdy w kanalikach pod nosem zbiera się zgnilizna
  24. Wg mnie ten wiersz jest napisany dobrze, i jak najbardziej oddaje klimat tego, co w nim miało zostać napisane, a że w wierszu mieści się beznadzieja, jaką znam, to ją tak opisałam :))
  25. mnie się podoba wywód, nie jest taki bardzo naukowy, a raczej nacechowany swoistym magnetyzmem, jedynie nie rozumiem tytułu, pochówek brzmi groźnie, chyba że autor miał na myśli oddanie porządkowi natury, albo czegoś nie rozumiem, perły są też symbolem uwięzionych łez z delikatności pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...