Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Fly Elika

Użytkownicy
  • Postów

    2 762
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Fly Elika

  1. Najlepiej pieszo:)))) albo czterokołem Dzięki za koment
  2. Najlepiej pieszo:)))) albo czterokołem Dzięki za koment
  3. Witaj:) Bardzo ciekawa interpretacja. Miło mi, że mój wiersz skłonił Cię do takich odczuć/przemyśleń. Dziękuję za pochylenie nad wierszem i za komentowanie. Pozdrawiam Ps. Baloniaste? :) Mam nadzieję, że chodzi Wam o kształt wiersza. :)))) O znów jakiś ps. Nam czyli, wreszcie proszę pisać jaśniej. Mnie również bardzo miło, co widać patrzeniem, jak na załączony obrazek ;)) Patrzę i myślę , nadziwić się nie mogę, skąd to zapatrzenie. Więc słucham uważnie i dalej nadziwić się nie mogę, w końcu zaczynam rozumować mądrość wyższą, i się tak cieszę, że nic tylko pisać i pisać Pozdrawiam
  4. Różnie z tym doleganiem bywało, i bywa. Brakuje mi tego ciepła serca peela co kiedyś, i tak niedawno, On jak prawie wszystko.Ufam swojemu zdaniu tylko, Nie wiem czy to dobrze, Gdzie, on i jak mu pomóc. Myślisz, że peel ma podobnie, Wydawało mi się, że czuje tak podobnie. pozdrawiam
  5. Po, to rzeczywiście jakby baloniaste, ale mnie ten wiersz wiąże to bliskość, przypomina o miłych uczuciach, Takich epokowych i zarazem, przechodzi przez intelektualną dojrzałość, do nowej jak świeżej obecnej Epoki :)) Za tym można tęsknić Pozdrawiam
  6. Wypluwanie licha to nie takie proste Wiem to, cóż począć. Na to wypowiedzieć może się Ajschylos Nie znam go od tej strony, ale mu zawierzam Wszystko przyjmę, możemy czerwienią podzielić się po połowie, Albo lepiej nie bądźmy razem :))ale w normie No w formie musimy być!!! pozdrawiam miłego dnia Tobie Krysiu
  7. to jak o moim misiu Parysie :))) Piękne i w ogóle morze!!! Pozdrawiam
  8. Miałam na myśli powyższe komentarze, akurat nie twoje, bo twoje zaczynam rozumować z równą sobie wyrozumiałością w kontekście miłości oczywiście :) mają to co da się odczytać pozytywnie dla mnie. Pozdrawiam
  9. Na średnią przyglądania się takim obrazkom!, mogą chwilowo opadać powieki, nie wiem tylko na jak długo, na ile z jaką częstotliwością, trudno przewidzieć, oby nie na stałe- nie wiem, jak to odnieść do gdzieś zaistniałej rzeczywistości :)) Tak to skomentuję. pzdr.
  10. w moim odczuciu podnoszenie toastu przez niektóre panie nie jest konieczne ;)))
  11. ładne wierszowanie naprawdę i tyle, no i nie powiem dlaczego ;) Pozdrowię
  12. Ladnie i przenikliwie o tym dotyku. dla mnie to wszystko przez ten dotyk jego, i mój też, jak tajemnica i sekret własnego powiązanego życia uwikłanego właśnie w dotyk jedyny, który budzi wszystko i jednocześnie uspokaja. Nie łatwo o tym pisać na orgu. Wierzyć to też znowu tęsknić za tym czego tak brakuje, a przecież z tego powodu można rozkleić się na amen ;) pozdrawiam
  13. Udany zabieg, to dobrze zwiastuje. Nie rozumiem tych kółęk do płuc, jednak nadal przy czytaniu wiersza. Pozdrawiam
  14. Z każdym dniem nowym byłam coraz bliżej, wypowiedzenia tonu, który jest mi tak bliski. jakbym wczoraj slyszala Ciebie, a w tym tyle siebie. I może za mało, jak na nas było życia ról, albo za dużo by w nich grać tylko na pokaz, bo nici ktoś pozrywał - gdybam. Nie wiem czego to kwestia; charakteru, odczuwania, wrazliwości, niemocy, pobudzenia, postrzegania. Niech mnie licho, ale nie zamilknę i nie spocznę póki się nie dowiem, nawet gdy świat przeszkadza, aby się nigdy nie odnaleźć. Cenię sobie podobnie tę cechę patrzenia, mimo iż niekiedy doprowadza tak bardzo wszystkich do szału. Myślę cicho, a logika podpowiada, że po drugiej stronie słońca światlość moja jest prawie taka sama. Myślę w ciszy, czy tam też jest biały miś. ...
  15. Chcieć i móc krzyczeć, rozpoczynasz trudną sentencją i to Horacego, który pisał o carpe diem, Pojmowanie carpe diem, jako zwykłego łapania chwil może być tak zgubne, jak napis na pubie :) Po prostu śmiech, wtedy bierze. Nie myliłam się, cytaty to jedno, a dogodne sobie światło na literaturę to drugie, tłumaczenie nigdy nie jest proste, a efekty tłumaczenia paradoksalnie różne. Bez cnoty umysłu nie ma filozofii i jej przykładu, tak jak bez honoru i rozumu miłości ojczyzny. Z przypadku jest pogmatwanie, a wiara już ostatnim dobrem - To najgorsze z możliwych tłumaczenie. Podałam ten przykład na tyle specjalnie, żeby pokazać, jak bardzo różni się od, "W dobrej wierze, w rzeczach Jest miara." Nie trzeba afiszować wiary, by rozumieć od zarania czym jest dobro i wierzyć w dobro unoszące się ponad złem. Ze zła powstałe dobro jest za często za późne, by powstało z niego dobro właściwe. W sentencji jest kropka, która oddziela fakt sentecji od przekazu. To tak z mojego czytania, oprócz całego ducha patriotyzmu, który dobremu człowiekowi nie jest obcy i nie chce być podważany Cierpieniem z niewłasnych win i krwi. Takie pojmowanie oddaje najbardziej moim zdaniem tłumaczenie ,, W dobrej wierze! Wszystko ma swoje granice. dowolność tłumaczenia jest też kluczem do pojmowania wszelkiego dobra. Pozdrawiam, miło było, choć ze smutkiem pomyśleć nad twoim wierszem.
  16. Dziękuję, że zaglądnąłeś i zostawiłeś te słowa ważne. Kompromis w kolejności; pierwsze rozumienie od osiągnięcia jest najważniejszy. Miło mi bardzo, że jesteś i za co wszystko co napiszesz. Pozdrawiam
  17. Interesujący wiersz, uroczy i z klimatem Te korale to czas, dla mnie przynajmniej to taka alegoria, wiersz twój, miło poczytać taki. pozdrawiam
  18. trudno powiedzeić czy to jest wiersz, ale bliskość biblioteki dobrym pomysłem, i zaciekawia tym ile tego cudu niepoznanego Pozdrawiam
  19. Ciekawy, ładny wiersz, mnie czytać Twoje Krysiu, to dezoriantacja i potrzask, ;)) hmm nie powiem i nie napiszę, jak odbieram wasze słowne hece, jestem za poważna na to /no mhm/ Podtrzumujesz iskrzenie, bo cóż z tego, kiedy wiatr rozwieje wszystko i zapomni o tym co daje nam życie i własną moc istnienia. Tak sobie odczytuję ten wierszyk, Najważniejsze nie zawsze mieści się w szczegółach. Pozdrawiam serdecznie
  20. widziałam ląd dotąd nieznany skrywany w piętrach podziemnych warstw w świetle z kwarcu jak nieba widziałam akweny które wzbierały wciągały rześkością progi betonu i widziałam ptaka drapieżnego który otułał się zachodem słońca ciągnąc za sobą mgłę z ciemnych chmur zadając romantyczności fiolet a miasta pod nim w drwinie zapomniałam dodać że tam to było od dawna w czarnych prostokątnych ramach a tutaj
  21. rozdzielenie włosa, jak i słuchu czyjegoś może mieć tak wielki sens - i nie mieć znaczenia jaki? na oślep może gdzieś prowadzić obraz, jak słowo po dotyk ten po raz drugi, znajomy, bratni, bo niby, może głuchy, ale czy niewiadomy? światy na zewnątrz wytwarzają się w pozorach, dla tych którzy muszą szukać dłużej, by być pewnym tego odczucia, jak bardzo jest bliskie, a ono odpowiedziało o tym z najbardziej prawdopodobnym przekonaniem.
  22. Nie ma nic złego. W swoich przekonaniach nie mylę się też. Jak nie podważasz, to mnie to cieszy. Pozdrawiam
  23. myślałam, że to rzadkość, oszczercze zbyt ale też zawrotne - dla mnie tajemnicze są twoje komenty, nie do końca rozumiem Czasem jest tak, że się człowiekowi wydaje, iż osiągnąl już w życiu pewein konsensus. Rodzaj umowy ze śmiercią, że pewne rzeczy sa nieśmiertelne - jego ja, poczucie sensu i celu, szczęście. Tymczasem czas i rzeczy, zjawiska i ludzie pokazują nam, że jej ironiczny uśmiech kryje sie wszędzie, wszystko jest nim przesiane, względne. I to mnie boli. Teraz wreszcie zrozumiałam twoją równie ironiczną i przykrą metaforę czy aluzję. No nawet się zgodzę, zwłaszcza że o tym życiu w świecie, o którym ja staram się jest bardzo trudno, a ironiczny uśmiech i nie tylko jest najczęściej sztucznie przyklejony do tych "twarzy". Infantylizm temu nie pomaga, ale przynajmniej jakieś przedłożenie może wzbudzić większe zrozumienie dla bliższego nam świata, niestety i to altruistyczne nawet często i od środka, bo temu światu już zarażonemu ironią, przyświeca częściej wypalanie autorytetów nie taką samą, ale podobną ironią. Głupota jednak lubi brać górę i na to niewiele można zaradzić, udawanie Greka wrasta z szybkością kosmiczną. Może to i rada, ale czy konieczna zawsze. Ludzi najczęściej boli racja i to przykre i śmieszne również. I tu się uśmiechnę :))) Pozdrawiam
  24. Za tym cytatem, ja wyraziłam swoją opinię. Jeśli zaś uważasz, że się mylę to czegoś w moich wypowiedziach nie rozumiesz. W takim razie się nie wtrącam. i pozdrawiam
  25. Eliko, dziękuję za przemiły komentarz. Cieszę się, że masz pomysł na podobny wiersz. Nie rezygnuj. Próbuj aż do skutku, z przyjemnością poczytam :) "Pójście za głosem serca" jest czasem brodzeniem po błocie, ale ...wiernie za tym, kogo się kocha, bo w życiu najważniejsza jest miłość we wszelkich wymiarach... od duchowej poprzez cielesną, ale prawdziwą :) :-) Serdecznie pozdrawiam - Krysia Krysiu - zabójczo mnie zalałaś albo inaczej powaliłaś, o czym wcześniej pisałam tzn. i miałam pisać. Naprawdę z Ciebie to istnie hihihi :))) motywująca pięknie Arabieska :)), a skąd ty to masz takie przeczucie "ponad wyrost", to pewnie się nigdy nie dowiem. Pozdrawiam serdecznie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...