
Fly Elika
Użytkownicy-
Postów
2 762 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Fly Elika
-
portret Ludwika XIV
Fly Elika odpowiedział(a) na JacekSojan utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ciemne okulary na ochronę wzroku, jak najbardziej - o tym samym pomyślałam przy czytaniu wiersza i komentowaniu. Ale jak się Pan do mnie niekulturalnie zwracasz, to myślę sobie, czy jesteś Pan poetą na wersach, czy z wersów, lub czego się obawiasz, skoro jesteś poetą, a nie pływakiem. Co do błądzenia, to nie wiem, jak określić te cechy z nawyku suma sumarum, by Pan zrozumiał, a się nie czepiał w brzydkim tonie. Jak Pan zmieni ton i określi w miarę możliwości motywację napisania wiersza :)), to odpowiem również możliwie wiarygodnie nie tylko dla siebie. -
***(Słyszałem twój krzyk Ikarze)
Fly Elika odpowiedział(a) na Mateusz-_Ulvhedin utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Miło mi, poprawię w swoim komentarzu tylko błędy literowe. Chciałam jeszcze zauważyć, że nie użyłeś mojego nicka, nie wiem, czy twój komentarz jest skierowany do mnie, ale się domyślam, że tak :). -
***(Słyszałem twój krzyk Ikarze)
Fly Elika odpowiedział(a) na Mateusz-_Ulvhedin utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Podświadomie zaintrygował mnie ten wiersz, autor wypowiada się nie o sobie, a o synu lub o kimś innym bliskim, świadczy o tym raczej konstrukcja wiersza, czyli o rozumieniu bądź zauważeniu czyjegoś zastanowienia, a jednocześnie utrudnia odbior, jeśli tylko myśli i nastrój są bardzo młode, jak i rozbieżne w rozkojarzeniu. Może się mylę, ale poezja często mówi bez słów swoim językiem, o tym co akurat przychodzi na myśl w kojarzeniu. To jest trochę tak, że realizm trzeba lubić i nie lubić, tzn. ułożyć to sobie, jeśli mogę coś dopowiedzieć do reszty komentarzy. Dziwny wiersz, ale ciekawy. Jeżeli za bardzo nadinterpretowuję, to tylko z powodu, że lubię takie wiersze powstałe, wydaje mi się, jednak świeżą myślą realną. Pozdrawiam -
portret Ludwika XIV
Fly Elika odpowiedział(a) na JacekSojan utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Brakuje opisu pięknych fasad i drzwi w złotych ramach z bielutkimi jeszcze dobrze wypudrowanymi skrzydłami, żaboty w drodze, pantofelki i podkolanówki też, na paluszkach, jak nie zgrabna kózka to tyłeczek hihihihi, na salonach grzybki rosną, a sikanko z itp., jak nie do peruki to na schodkach, dzieciarnia tymczasem sobą się też zajmie, sprytnym oczkiem tylko szybciej to samo powtórzy na ogródkach :)))) Drogie Panie i Panowie: zaczynamy na klejnotach szeroką Maskaradę nowy taniec z barkaroli proszę tylko otworzyć parasole... Przepraszam z góry za krytykę, ze względu tylko na to Słońce i jego poważniejszy wymiar, pozwoliłam sobie na małą krytykę od strony kulis teatralnych :)) Ciekawy przykład na wiersz. Pozdrawiam -
Dziękuję bardzo za ciekawy przykład. I część znałam, rozwinięcie również mądre i ważne. Warto ten wywód przypominać i o nim pamiętać. Z takim podejściem jest łatwiej w życiu, a i szybciej o lepsze samopoczucie, przy ubywaniu w rozwiązywaniu problemów i układaniu życia z powagą kolejności dla bardziej ciążących, czyli zaczynając od tych kamieni. Zapewne każdy jakieś tam ma, a omijanie rzeczy najważniejszych jest wielkim błędem, gdy nie chce się komplikować sobie życia. Zajmując się małymi drobnostkami, można zbudować sobie nie zauważajac nowe duże kamienie z większych drobnostek. Tak więc rozneznanie i mądrość życiowa we własnym priorytecie. Pozdrawiam
-
W tańcu zmysłów -(Jezioro namiętności)
Fly Elika odpowiedział(a) na utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Tak, bardzo mi się podoba i jestem pod urokiem tego wiersza. Nie zdążyłam na warsztacie napisać, ale zasugerowałabym taką poprawkę, jezeli Tobie to oczywiście w czymś nie przeszkodzi: "gdym się zbudził tak pragnienie stawało się wodą a każda kropla zamieniała się w jezioro" na "gdy się zbudziłem "tak pragnienie stawało się wodą a każda kropla zamieniała się w jezioro" Tak ładniej się czyta :) To duża przyjemność przeczytać taki wiersz Czekam zatem, aż się dowiem o imieniu. Pozdrawiam serdecznie -
W tańcu zmysłów -(Jezioro namiętności)
Fly Elika odpowiedział(a) na utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Wypowiedziałam się już wcześniej, Super, piękna klasyka, namiętność, zauroczenie, piękno i jezioro :) We fragmencie zacytowanym: "blask gorących oczu rzucał iskry z ogniska tak jakby mosty kłady się z tęczy przez rzekę wraz ze wschodem słońca i słowiczym trelem promień wstrząsnął z lustra swym złotym warkoczem" -literówka w kładły Super-Tango, jak Ci na imię J.S. ? -
Dziękuję J.S. za czytanie. Napisałeś puentę na myśl bardziej uniwersalną, czyli dotyczącą problemu jakiegoś niemałego ogółu. Szkoda jednak, że trudność z sentencji spoczywa nie wiadomo gdzie. Bo nie jest niczym nowym, ani jakimś szczególnie wysublimowanym, wymyślonym, że z powodu niepowodzenia w miłości, zawodu, rozczarowaniach towarzyszących dodatkowo życiu, świat człowieka się rujnuje. Po raz drugi lub trzeci/nie wiem może, niektórym potrzeba nie wiadomo ile więcej/po porażce w głębokim uczuciu i dziwnych nagłych rozczarowaniach człowiek wpada w dołek, /a gdzieś drugi czyha sobie na życiową porażkę w świetle fiaska za szczerosć i oddanie/ z którego nie może wyjść, wpada się w większy dołek, na karku odrzucenia uczuciowości staje się wszystko trudniejsze. Tak jest i tak mają ludzie, nie wiem, gdzie tkwi ta trudność, by ten wspomniany ogół nie mógł się o okolicznościach jawnie wypowiedzieć i przyznać, że rozczarowania są nie tylko wstępem, ale też i niekiedy decydującym gwoździem do trumny, a czynienie z tego tematu podrzędnego jest druzgocące, ale też oszukiwanie tego tylko przez wzniesienie na ekranie kinematografią, jako tylko seans kilkugodzinny, i wniosku był kiedyś taki film np. :))- również. Przecież to trzeba zmienić. Chociaż przyznaję - nieraz brak mi takiej siły woli, aby się w pewnych niezrozumiałych okolicznościach przeciwstawić. Pozdrawiam serdecznie
-
Rozumiem, ok. dobranoc.
-
wirtualne piwo
Fly Elika odpowiedział(a) na Grzegorz_Kulesza utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Masz rację, to nie jest śmieszne, ani może nie cieszyć, taka strawa. Miałam na myśli, że w tym wszystkim staje się i jest ważniejsze znalezienie sensu życia, siła tworzenia to nadanie dniu tego sensu, ale to staje się właśnie przez niedopowiedzenia trudne, przez przemilczenie, na zadane pytanie odpowiedź granie na zwłokę i odwracanie kota ogonem. Zbyt długo. Nie wiem jaki intelektualizm masz na myśli ani jakie nie sypianie po nocach masz na myśli. -
wirtualne piwo
Fly Elika odpowiedział(a) na Grzegorz_Kulesza utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Masz rację, to nie jest śmieszne, ani może nie cieszyć, taka strawa. Miałam na myśli, że w tym wszystkim staje się i jest ważniejsze znalezienie sensu życia, siła tworzenia to nadanie każdemu dniu tego sensu, ale to staje się właśnie przez niedopowiedzenia trudne, przemilczenie, na zadane pytanie odpowiedź na zwłokę i odwracanie kota ogonem. Zbyt długo. Nie wiem jaki intelektualizm masz na myśli ani jakie nie sypianie po nocach masz na myśli. -
Nie przyszłam po oklaski, błądzę sobie, a swoje wiem. Nie wierzę, ale w takim razie jestem pierwszą upadłą aniołkową z pewnych wybrakowań, założę kółko dla zainteresowanych, poczujemy się bezpieczniej i raźniej:))), bez picia, bez bicia, bez straszenia, bez zazdrości, sztucznego podniecania adrenaliną, poniżania i z relatywnym podejściem do życia. Może się zgłoszą. Pan, do takich nie należysz?
-
wirtualne piwo
Fly Elika odpowiedział(a) na Grzegorz_Kulesza utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Zgadzam się :))) -
Dziękuję ponownie. Trochę wybraźni z weny i ryzyka jednak pomaga, przynajmniej w zaufaniu sobie i zadanemu pytaniu... :) Tylko odpowiedź, jak choćby małe wystarczajace tak, nie wiadomo skąd teraz wiąć. To w kwestii przędzy, :)) i bajek, ale też i koncentracji. Pozdrawiam
-
Wiersz, mogę na P przeniść dopiero za ileś godzin. :( pozdr.
-
Dla Anny "T"
Fly Elika odpowiedział(a) na Tomasz_Biela utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Też jestem pod wrażeniem, fragmenty dobitnie opisujące, zaciekawia siła i charyzma charakteru wiersza, - trochę grozy, chyba nie - raczej surowość, jak hart ducha, a właściwie rdzeń natury. Jedyna wątpliwość to tylko, że nie zawsze chcieć to móc, z takich różnych względów. Tak domyślam się, nie śmiem zapytać gdzie, czyli czego ta charakterystyka dotyczy. Pozdrawiam -
Nie rozumiem tego wiersza, tyle co lanie wody na kogoś nie wiadomo dlaczego, ale Lilith ładne imię, , raz się spotkałam - rzadkie.
-
Co tak w ferworze :) Dzięki za informację :)), ja jako tako. Jak tam złożone to i gniot. A poza tym to nie kosz :)))
-
To się nazywa "przemowa rodzajowa", a nie wiersz! Usilna instrumentacja, natrętne motywy, kwiatuszki w rodzaju "łodzi ciemnią dnia odwracanych"... Nie, nie, nie... A taki fajny temat! Pzdr. Aha, no wiem o co Ci chodzi, wobec powyższego dobrałam do tego taką odpowiednią stylistykę na odpowiedź, gdyż nie umiałam już w tak ogromnym zaciekawieniu w życiem prywatnym i szczegółami, coś z równoznaczną intonacją na zawołanie wystękać. Nie wiem, po prostu się zdziwiłam -niemożliwie- i odniechciało mi się czegokolwiek. Do dzisiaj nie wiem, czy było to udawanie Greka, czy szacowne obejście - co u Ciebie dokładnie- nie staram się dowiedzieć. Czy dobrze, czy źle. Może szkoda. Cóż trudne czasy są zawsze, ale nawet w bardzo trudnych u obłożnie chorych nie widziałam, by tak ktoś dołował w sprawie związków, a już niby bliscy to w ogóle No i cóż, zadaję pytanie, tak po prostu, bo: winien ma :) w dobie komórek, jakoś się nie chce zamknąć, a każdy pomysł tam, tam chyba jest dobry na sprzedanie artystyczne. Dziwne, to wszystko, arytmia jest z błędem, który się odczuwa, i może się okażać, że powinno się iść jednak leczyć, tylko żeby tego i tą dolegliwość nie zamienili na tak, że podobną ogólnie, że nie dozpoznania już :))) , jako że właściwie nie istnieje :) . W dobie komórek, czy nie czasem rewelacja na kolejny pomysł artystyczny-post? Taki wiersz, myślę sobie może też przeciez być, no chyba , że wyobraźnię mam za małą, jak na niektóre wytwórnie :))). No to tak to życiowo i z artyzmem chciałąm opisać póki co, umiejscawiając fakty razem z różnego czasu trochę też. To chyba nie jest świeży temat. Hmm pozdr.
-
Bacz, że glina nie powinna pękać, nie zabijaj tego co miłością żyje, krzywdzisz istnienie w nieświadomości, gdy arkę pragną przygłaskać tłumy, wody wzbierają, swoich nie doceniłeś. Nie pytasz, wciąż błądzisz, wiosłami traktujesz przedkładając zegarowi wskazówki, którego czas sobie przywłaszczasz, a łodzie ciemnią dnia odwracasz i łuki z tych żeber budujesz. Zbyt wiele nam zabrano, abyśmy mogli ten świat zmienić
-
- W tańcu zmysłów -(Jezioro namiętności)
Fly Elika odpowiedział(a) na utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Namiętny temat i do tego w połączeniu z idealnym baletem "Jezioro łabędzie"- dla mnie najpiękniejszy... Przełożenie jeziora i łabędzi na stylistykę, jaką daje opis słowem, jest chyba tak trudne, jak mało co. Wrażliwość jest tam kwintesencją ucieleśnienia i zarazem żródłem do wszystkiego, co idealizmowi najcudowniejszych uczuciach może przeszkodzić...I to wszystko, jak baśn o pięknie - a to piękno jest przedstawione w postaci łabędzi, które swoim nieprzejednaniem we łzach, bólu cierpieniu, iście majestatycznym urokiem, jakim zmysłowość gestów z odczuć co w naturze, wznoszą ponad wszystko i z mozołem artyzmu, by o tym nie zapomniano. To są łabędzie i ich symbolika z przyrody, a taniec łabędzi ...biel, czystość ruchów, powabność itd./ pomaga to wyrazić. Jezioro łez jest tutaj, jak i w świecie nieuchronnym stanem tej mozolności, a jednocześnie ciągłym w dążeniu, jak długie jest cierpienie i wyzwolenie od bólu. Temat mi tak bliski, a to tego w zagłębieniu, dodaje więcej pytań i zagadek, że trudno to wyrazić. Mam też dwa wiersze na ten temat, a ostatni napisałam kilka dni temu. I chyba bym nie mogła tu ich dać, a razem to już w ogóle nie miałabym odwagi ani siły psychiki, żeby przyjąć za to jakieś krytyczne uwagi na forum publicznym, Samemu P.Czajkowskiemu przyszło to ze śmiałością godną artysty - twórcy i realizacją tegoż tematu bliższą klimatowi chłodnej rzeczywistości, jaką jest ogólny odbiór widza - czyli społeczeństwo,. Ja bym sama nie mogła wiersza pokazać, gdyż dotyczy sporej części mojej duszy, uczuciowości, odczuć najdelikatniejszych i wreszcie wiary - i do tego spotkało mnie w tym coś, jakby odkrycie tajemnicy sensu tego, co w tym łącznie z zagadką o marzeniach i też z dzieciństwa. Boże, co tu się wyprawia... :))) Tak więc podziwam odwagę powzięcia się na ten najtrudniejszy z wrażliwych tematów, z inspiracją o tematt z arcydzieła P.Czajkowskiego i łączenia z drugim, i jeszcze oczekiwania uwag. Na takie zderzenie mnie trudno bardzo jest samemu przystać. Do wiersza uwag nie mam, a zwłaszcza kiedy stara się, jak najładniej przedstawić uczucie i istotę swojego obranego piękna. A ładnie i subtelnie, ponadto nie wątpię, że przedewszystkim szczerze, co wyrażone. Inaczej nie byłoby próby ukazywania wiersza. Uff, ale masz ambicje - całusy, muszę Ci przesłać... rozkleję się na najdrobniejsze części od nowa :))), jakbyś widział ... to bym mogła się spalić albo zemdleć z wrażenia o odlocie ze wstydu. No, ale cóż marzenia są chyba po to .... :)))) **** No i jednak się i tak już rozkleiłam i kto mnie teraz poskleja. Przepraszam za rozpisanie. Pozdrawiam P.S. Kurczę znowu nie mogłam poprzestac na zdaniu jednym czy dwóch. Cóż, po prostu trafiło na temat niebagatelny. -
tak niezapisana tablica nie wiedziałam, że pisze, ale jak piszę to może też znaczyć, że pisze... tak myślę, a wątpliwości zawsze się pojawiają, no trudno po wątpliwościach wiem, że bywało inaczej... szkoda to również za myślą i skrótem, co nieco tu tylko rozwijając :))) dzięki za komentarz, że wiersz niezły pozdrowienia !!!
-
Co mężczyźni wiedzą o kobietach?
Fly Elika odpowiedział(a) na Dorota_Jabłońska utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
Ja sądzę nawet autorytatywnie, iż są kobiety, o których mężczyźni wiedzą tak mało, że niestety im bardziej to pokazują, tym bardziej kobiety skłaniają się ku strzeżenia swojej tajemnicy..., też i czasem przed kobietami. Ale czas nowy poznania powoli nadejdzie :))) Pozdrawiam :-)) -
W ziemi ciszy
Fly Elika odpowiedział(a) na Kaliope_X. utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
śliczny wiersz - bezpieczny podmuch wiatru - to piękne żeby uśmiechnąć, tak nie wiele trzeba, ale czasem tak dużo by uśmiech odzyskać i zagościł jak najdłużej pozdrawiam -
minuty są krótkie a bywa że stoją lub tymczasowo się zatrzymują na uszkodzonych tarczach zegarów w długie zimne lata sprężyna mechanizmu odkształca się jak gorąco chłodem zaplata zdania w czyste wstęgi by zapisać cokolwiek trwale w oknie tabula rasa