Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Krzysztof Wysocki

Użytkownicy
  • Postów

    354
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Krzysztof Wysocki

  1. Krzysztof Wysocki

    Koza

    Wówczas kowal dopadł kozę Wiersz mu zjadła - o mój Boże Flaki jej wypruwa A tu leży stówa Napisane słowa mu przyniosły zyski
  2. Kto wyciąga swoje dłonie Po to co jest Twoje Łapy brudne ma Które trzeba Ciągle linijeczką mocno prać
  3. Młodość to rzecz względna Żem jest starszy nie pamiętam Wiatr mnie gania Nie ja jego Ot młodymi stare słowa
  4. A tymczasem w Koszalinie Młody kleryk w koszulinie Marzy nocą O dziewczynie I całuje sobie z żalu łapę
  5. Prawda to jest rzeczywista Tylko wiatr tu sobie śwista Słowa jak chce układa Taka mała jest zabawa Limeryki jutro poukładam
  6. Zatkać wszystkim kurom dzioby By powstrzymać ich choroby Karmić je pupą Wypasać kupą Ale najpierw krosty zlikwidować
  7. Krzysztof Wysocki

    Fakir z Kalkuty

    Dla fakira z tej Kalkuty Kupmy wszyscy cztrey druty Jak mu będzie przykro Druty sobie wsadzi szybko Gdzie chce, może nawet w stopę
  8. Krościsty podrostek z Krosna Co rano swe ciało chłostał Grzechy zmyć Swój wstyd skryć A kura i tak wszystko opowiedziała
  9. Krzysztof Wysocki

    Koza

    wielkie dzięki, rzeczywista lepiej brzmista pozdrawiam
  10. Krzysztof Wysocki

    Koza

    Pewien kowal z Pacanowa Chciał napisać wiersz o kozach Trzysta trzy słowa Mowa gotowa A limeryk zżarła koza
  11. Do miasta Piły Diabły wstąpiły W butelkach W bąbelkach Się rozmieściły
  12. Obrażone wszystkie konie Tym porównaniem słowem Łeb ma koń Romuś co? Z przykrywką miednicę
  13. A tym czasem w Płocku Pomacali w błocku Się nawzajem Księża z księżmi I afera jest na włosku
  14. Nago, nago leć Pod pachę weź Telewizorek Oraz żonę Piwo i kolacje też
  15. Ust dziewczyny nie tknął Ale za to wetknął Trzy woluminy I dwie głupie miny Do szklanki z herbatą
  16. Czy raków ktoś pytał O miasto Kraków Wycinać czy raki Ach to łajdaki Lekarz pomniejsza bramkę
  17. Winę swą znalazła W słowie skradła Nie w całusie Kleryka muszę Ustami przeprosić - zgadła
  18. Rospuda sie wkurza Potopem przynudza Wylała Szalała Palec w nosie u ministra tkwi
  19. Ekolog w obronie Rospudy Nos wetknął przy długi Tam gdzie nie trzeba Spadł głośno z drzewa Zabił trzy mrówki - wkórzyły się krówki
  20. Jeśli jeszcze w górach śnieg Nago każdy może biec Zimę nastraszyć Lub górala wypatrzyć Ktoś na pewno będzie rad
  21. Wisona już nadchodzi Tosię w wózeczku wozić Po całej okolicy Niech sie wykrzyczy Tato i dziewczynka bez zapałek
  22. bo to spryt góralski jest nie odganie go i bies w puchu sie wygrzewała potem nago latała ale zimę przegnała
  23. po zewnętrznej byłby bardziej wymowny, ale bardziej by cierpiał a jesli mamy epatować cierpieniem to lepiej ludzkim niz zwierzęcym pozdrawiam
  24. A po której stronie okna jest pies? pytam poważnie pozdrawiam
  25. Sprytna kobieta poczeka Aż się górale nie zwleką Z góry pijane Pojedzie z wianem Do miasta na słodkie ciasta
×
×
  • Dodaj nową pozycję...