Anna_Para

Taruniu, moje TWA kochane! Serdecznie dziękuję za "porykiwanie". Ja pod Twoimi też wycieram oczka, do niedawna siwe, bo teraz mam zielone, wyobraź sobie!!!Dzięki za "bogaty":) Znikam, jak to Para:)

Krzysiu: no właśnie nie! Dlatego piszę o nim "przyjaciel". Nawet nie mam żalu! Za to zawsze poczytuję sobie za zaszczyt Twoją dobrą opinię o moich wierszydłach. Cieplutko dziękuję za to, że recenzujesz, doradzasz, skutecznie, jak pod "Aniołem". Polecam się uwadze. Anna;)

Jeśli tytuł jest Twój, nie stanowi cytatu z innej wypowiedzi literackiej, nie należy go brać w cudzysłów :) Przeczytałam wiersz z zainteresowaniem. Poszłaś w dosłowność! Popróbuj z metaforką! Pozdrawiam, Para:)

Judyt, dzięki za czytanie i za "bardzo ładny" :) Cieplutko, Para

To nie tak, Krysiu! Wiem, że mu byłam "dziurą w płocie"! Wiem, że nie przyjaciel to był...ale z końcem roku taki "remanent". Nie boli, uśmiecham się do tej "przyjaźni". W końcu przegadaliśmy kilka...naście fajnych nocy! Był sobie "nocny marek" jak ja...ot, po prostu:) A wierszyk się Pani podoba? Nic o wierszu, na miłość boską! ;) Para

Przyjacielowi, który szybko się znudził i ...przestał być przyjacielem. I tak dziękuję mu za nocne pogaduchy.

zasmucam Cię ciągle, drogi przyjacielu bóg stworzył mnie chyba tylko właśnie po to, rozbawiam na co dzień obcych ludzi wielu a tu jestem dziwna, że bagno, że błoto, nie umiesz mnie ponieść w świat wesołej pieśni, nie próbuj na siłę sprawić, bym się śmiała ja tak Ci zapadam pieczęcią na piersi jak dziwna, bo miękka, ale jednak - skała do wczoraj skowronkiem i puchem dmuchawca dziś kleksem na wierszu o trudnej tęsknocie, i tak Ci potrzebna, jak niczyja łaska i tak Ci niezbędna, jak ta dziura w płocie zacałuj potrzebnie, niech bzdur już nie plotę, niech usta zapomną o skardze daremnej, skowronkiem Ci byłam, dziś jestem nielotem, lecz bądź czuły, zostań, i bądź dobry ze mną

Krysiu, niech się dzieje, "niech się pali, niech się wali, byle ładnie grajcy grali". Lecz poza tym "naprawdę nie dzieje się nic i nie stanie się nic aż do końca"! Dzięki, dzięki! Para:)

Naprawdę Krzysztofie? To dobrze, to baaardzo dobrze! :) Para

Pozdrawiam serdecznie Krysiu! "Im większy człowiek"...powiadasz...A ja jestem malutka, oj! Podoba mi się! Czekanie w cieniu boli, ale kiedy czyta się takie wiersze, poczekalnia ładnieje. Powiedz mi, kursywa to cytaty czy Twoje akcenty na Twoją treść? Cieplutko, Para:)

Właśnie zażywam tabletkę na sen. Dzielę się z Tobą szklanką wody! Także nie umiem się uśmiechać! Pozdrawiam debiut! Powodzenia, Para:)

Sylwestrze, cieszę się, że wiersz się podobał. Dzięki za życzenia, odwzajemniam, choć po czasie! Cieplutko, Para:)

Łobuzie Marku! Opuściłam Cię w podziękowaniach za komentarz! Łobuzica jestem! Pozdrawiam i dzięki za czytanie w pozycji embrionalnej! Cieplutko, Para:)

Taruniu, dzięki za mniam! Anioły, aniołki, amory, amorki...w sandałach i bose...Niech nam będą te skrzydlate stwory, bo cóż bez nich ten świat? Pozdrawiam, Para:)

Joanno Janino: to pięknie, kiedy się wierzy w anioły i Anioły, prawda? Dzięki za piękny cytat. Pozdrawiam, Para:)

Kasiu, wiem, że nie lubisz "rymowanek", zatem: dzięki za hmmm:) Pozdrawiam, Para

Krzysiu! Dzięki serdeczne! Jest!!!!

Proszę uprzejmie! Cieszę się, że na coś się przydałam, Łobuzie jeden z drugim! Dobrego nowego roku! Para:)

Wiersz można przeczytać w książce: Jolanta Zarębska, Śpiewam i milczę, Miniatura, Kraków 2012, ISBN 978-83-7606-401-7 Cieplutko, Para:)

Wzruszasz co jakiś czas takimi perłami, Emilu! Lubię, kiedy za "kartami na stole" pojawia się kontrast zupełnie serio "umierania". Wiersz, podobnie jak "Pesach" jest zrobiony "na czysto". "Zmęczony tarot klepie bzdury"...oj, klepie, drwi sobie, ile chce, i co mu zrobisz? Ale criossanty były smaczne, chociaż tyle! :) Para

Marku, proponuję dyktafon czuły na szept! Mógłbyś nie budząc Tej- Która-Jest-Z-Tobą cicho wyszeptać wiersz do mikrofonu...no ale jedną rękę musiałbyś mieć wolną! A to kłopot wszak!

Panie Biały: jedność to stan, do którego się dąży. Ma Pan rację. Rafale. Jak długo starczy sił? Ile wysiłku włożyć, by osiągnąć? Niech się o to martwi peel tej wypowiedzi! Cieplutko, Anna :)

Nikodemie: cieplutko, znaczy "współczulnie". Jest mi niezmiernie miło. Pozdrawiam zatem cieplutko, Paraanna ;)

Alunko, dzięki serdeczne! Wyróżniony przez Ciebie fragment jest w tym wierszu podkreśleniem kolorytu doznań, więc jest mi tym milej, że odgadujesz! Wesołych świąt! Kłaniam się, Anna :)

Liryczny, przywołany na zasadzie nożyczek, odzywających się, gdy w stół: świetnie, że pierwszy nie zasypiasz! Ale...to miłe doświadczenie. Kiedyś spróbuj. Jeszcze raz życzę po prostu wesołych świąt! Ukołysanych. Pozdrawiam, Paraanna :)