Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Jerzy Rybak

Użytkownicy
  • Postów

    762
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Jerzy Rybak

  1. i pierwszy wers ostatniej chcę. proszę wybaczyć tzw. lizodupstwo - świetne. ostatnia strofa zdecydowanie słabsza, ale chęć oduczenia się przedmieści - mniam. fajnie, że ktoś jeszcze pisze wiersze na tym forum. dziękuję. pozdr.
  2. wata cukrowa..., tjaa ;p Pani wierszyki charakteryzują się tym, że można wyczuć koncept, ten zaś, niestety, ciągle tani i nieporadny. wlaściwe tekst daje uciechę czytelnikom z orgii (wyłączając mnie) i autorowi, ale nigdzie wyżej Pani tych (niby)emocji nie sprzeda. wierszyk się Pani jeszcze mocno wymyka, ale życzę energii.
  3. Pozwolę sobie zacytować frazę z wiersza Piotra Macierzyńskiego (z dedykacją dla Alter Net;)) podobno 20% Polaków nie rozumie tego co czyta chuj z nimi
  4. Panie Patryku, niech Pan dalej słucha Kultu :) pozdr.
  5. Pan Rybak w maju oczekuje na inne podniety ;p
  6. ;D ;D natchniony powyższym ułożyłem wiersz rano najbardziej wzruszają mnie nasze zegarki: twój na małym pasku i mój - złoty wiecznie zepsuty skurwysynek dlaczego więc proroctwa końca doby spełniają się co do minuty?
  7. nudny ten wierszyk. a frazy, jak: Byłaś wodą co chwili zdejmuje zmęczenie to zaprawdę nie jest dobry pomysł.
  8. jako kicz kontrolowany to może się podobać.
  9. boszzz, spocone słowa? lepiej napisać wierszyk o napalonej dziewczynie, która wystąpi w roli PL. w tej sytuacji hasło: wytrąć mnie dziś z orbity byłoby przynajmniej zabawne.
  10. po przeczytaniu pierwszego wersu mogę napisać komentarz. próbował pan, szanowny autorze, poezji powstałej po 1885 roku?
  11. błąd w tytule. jeśli nawet trawie prześlinianie to przekrwawiania moja uboga wyobraźnia nie jest w stanie przetworzyć na obrazy. wierszyk w każdej kategorii nieporadny.
  12. lekkość? z lekkości wierszyk został brutalnie okradziony fatalnym pociachaniem, które jeden raz w tekście przejdzie, ale gdy pojawia się w każdej strofie - przeszkadza. pozdr.
  13. mss wata cukrowa.
  14. 3 strofa, drugi wers, pierwsze słowo. pozdr.
  15. nie widzę w tym tekściku nic/prawie nic. pierwsza strofa: jeden wers, na którym coś można budować i lawina przymiotników. potem: banał. następnie: niezbyt udana przerzutnia. dalej: banał. koniec: przyzwoity wers. dla mnie tyle z wierszyka: zakamarki budzą niepokój możesz schować ostatnie zielone listki które wyrosły na dłoni w czasie poprzedniej pełni stanąć naprzeciw a wtedy nawet burza spowszednieje dołożyć coś pomiędzy ;) i będzie się to dało czytać. pozdr.
  16. wierszyk sprawia wrażenie napisanego w 2 minuty z nudów. brzydki. i nieporadny.
  17. to jest nas dwoje. zawsze mnie zastanawiało - czy to przyjemne, dla obcej osoby, czuć tak, jak ja - albo chociaż podobnie?
  18. hehe, imię wróżbą.
  19. cytując Szanownego Autora: no cóż pozdr. ps. http://www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?id=26325 - bonus
  20. nieporadny. padło hasło: pomysłowy, hm... baranany mają swoje plusy dodatnie i plusy ujemne (Wałęsa&Ja).
  21. ;D zaprawdę powiadam panu; jest pan poetą! jest pan poetą! pozdrawiam/J ps. jakie to uczucie?
  22. boszzz, litości. kolejne bajorko na pustyni. pozdrawiam/J
  23. no! proszę, lepiej! mimo tego, że dalej duszne, mimo tego, że dalej sprawia wrażenie wymuszonego - nie ma już tej naiwności a'la panienki z Kornela Makuszyńskiego- to dobrze. (czy ja rymuję?). jak to pisał Wilde? życie to teatr, tylko role są źle obsadzone; tak też w wierszyku. milości, świtom i gwiazdom zrobić papa, a następnym razem będzie cacy. pozdrawiam/J
×
×
  • Dodaj nową pozycję...