Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Jerzy Rybak

Użytkownicy
  • Postów

    762
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Jerzy Rybak

  1. to niemożliwe. mamy 2006 rok - chyba.
  2. temat pułapka widać jakie jest nastawienie autora (dokładne odwrotne niż to przedstawione w tekście. tym sposobem próbowano nawracać ludzi, którzy zaczynali brać narkotyki tzn. zabierano ich na dworzec, gdzie pod grzejnikami leżeli uzależnieni ze strzykawkami. spalony pomysł). kolejna rzecz- coś się panu pomyliło z tym psychiatrą (tzn. zestawienie go z kościołem świadczy raczej o niewiedzy - żeby nie powiedzieć głupocie). psychiatra to jest lekarz, szanowny autorze. duchowni też się leczą. potrzebę kontaktu z psychiatrą można ustawić w jednym rzędzie z potrzebą kontaktu z kardiologiem. pierwsza strofa - także spalona. ostatnia - bardzo kiepska. ja nie neguję niczyich poglądów, ale 'bawiąc' się w ten sposób poezją trzeba być naprawdę cynicznym, mieć w sobie cholernie dużo ironii. to też sztuka. ten wierszyk niestety się nie udał właśnie czytam "Portret Doriana Graya" i przed chwilą natknąłem się na taką myśl : 'Zachowuje się tak, jak gdyby była piękna. Większość Amerykanek tak postępuje. To jest sekretem ich uroku' - i o to by właśnie chodziło;). pozdrawiam.
  3. no niestety. banał za banałem banałem pogania a końcówka jest zaprawdę urocza. szkoda, że nie dodał pan "twoje niebieskie oczy..." tajemniczości - fizyczności oczy pochodzące od ciebie przejrzystość blękitu zawiłość myśli bezkres zdarzeń osnucie uśmiechem drżenie słów... ała
  4. Vacker Flickan
  5. na usta ciśnie się tylko jedno pytanie: no i co? a tak w ogóle to wierszyk brzydko wygląda.
  6. zasada entropii w poezji się nie sprawdza. pozdrawiam
  7. sympatyczne
  8. JR: dziękuję, wzruszyłeś mnie tą dedykacją, czyżby to zaległa walentynka? /iza ps. Autora przepraszam za ten spam, to sprawa osobista, aczkolwiek wielkiej wagi; musiałam tu, pod wierszem, z taką prywatą, po prostu musiałam. /i. ależ proszę. wzruszyła mnie Pani tym postem, jest zaprawdę uroczy. czyżby moje 'sądzę' okazało się być zbawienne? czyżby 'mus' był proroczy?
  9. nad którym poetą zachwycają się mass media? tak tylko z ciekawości...
  10. 1. Dehnel jest świetnym poetą. oczywiście mss. wszyscy dyskutują o jego ubiorze, a nikt nie czyta wierszy. szkoda. 2. od jakiegoś czasu namiętnie czytam dwa tomiki; jeden Szymborskiej, a drugi Julii Hartwig i ciągle się dziwię...
  11. po pierwsze: na forach(?) internetowych jest mnóstwo ludzi, którzy wydają swoje tomiki (i te nieliczne przypadki, którym wydają). po drugie: Czesiu Miłosz & Wisia Szymborska
  12. zgadzam się z Panem(?) Cassielem. prawie. patos i rzeczownikowanie rodem z 'zeszytu gimnazjalistki' - proszę nie generalizować. 'wszystko' to schronienie dla bankrutów. pozdr.
  13. sygnaturka autorki - nomen omen
  14. nie odpowiedział mi Pan na pytanie. czy tu panują jakies umowne zasady, czy trzymamy się Słownika Terminów Literackich? za złamanie regulaminu nic mi nie grozi - nie ma moderatora i nie mam wyrzutów sumienia. pozdr.
  15. nareszcie.
  16. Panie Jacku, zaprawdę urocza interpretacja. mimo wszystko - nie wyszło (z wierszem of course). pozdrawiam
  17. to jest jeden z tych wierszy, które powinno się zamykać w szufladzie.
  18. dziękuję; rozbawiło mnie to.
  19. Panie Piotrze; człowiekowi dana jest mowa. To odróżnia ludzi od zwierząt, ale trzeba pamiętać, że nikt nie zakazał milczeć, zwłaszcza jeśli się nie ma nic do powiedzenia- lub nie umie tego przekazać.
  20. Panie Amras, przepraszam, ale czy wiersz musi być liryczny? i co to w ogóle jest liryka? kto/ co w w powyższym wierszyku odgrywa dominującą rolę? śmieszą mnie takie komentarze.
  21. przyznam szczerze, że przeraziły mnie rozmiary, więc przeczytałem pierwszy post pod wierszem: idealizuje Pan. pozdrawiam
  22. to coś mi uświadomiło, że jestem większym idiotą niż ktokolwiek mógłby przypuszczać. pozdr.
  23. moim skromnym subiektywnym końcówka jest najlepsza. gdyby wierszyk, niby wata cukrowa, zakończyć watą cukrową byłoby fatalnie, a tak przynajmniej tekst zaczął drżeć. Poświatowska - jako kobieta podkładjąca słońce pod głowy nie jest najlepszym wzorem, wiec dobrze, iż autorka się opamiętała. pozdr.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...