Joanna_W.

Wiara w krasnale jest dobrym ujęciem tego, co w tytule na domysł czeka. A.

A to przepraszam bardzo - zmyliła mnie ta trawa (co to za ziele, Aniele?) A.

Najbardziej podoba mi się jazz w kieliszku. A.

Miło, że Panowie skomentowali. Dziękuję i pozdrawiam. A.

pomiędzy cieniem pniami migoczesz las na nowo mokre mchy kamienie wołają gdy milczymy na temat zasłona nieba rozdarta na dwoje

Dużo i ładnie. Może tylko ziarna prawdy zamienić na coś innego. A.

Mała rzecz, a cieszy. "Dziewczyny bądźcie dobre (...) na wiosnę!" Pozdrawiam. A.

Oj, cieszę się i dziękuję komentatorkom. A.

To jest świetny tekst. Umiałabym napisać dlaczego, ale nie teraz. Może później. Nie wiem. Cieszę się, że Ktoś tak pisze. A.

Serdecznie dziękuję za uwagę; maluszka zmieniłam na córeńkę, żeby nie było złudzeń, że lata płyną. A.

Dziękuję za próbę. Z pewnością masz rację. A.

córeńka firanką maj wibruje żywą materią zbawienie traw zawisło czule od chmur podniebienie perełka z historią kilkuletnią łaskocze

Ten rodzaj humoru jest uroczy, choć jestem pewna, że zieloność pomnaża się w trakcie albo tuż po całowaniu :) A.

Napiszę tylko o zmianach, których dokonałabym, gdyby podano mi ołówek i kartkę z tym tekstem. 1. Pierwszy wers, zdecydowanie bez partykuły. 2. Udziwnić konstrukcję, aby powstało: " Jak niedomknięty nawias jesteś". 3. Trzecią strofę pozbawić wyrazu " otwarty" i jeszcze pomyśleć nad nią. Może: "na wsztystko, na margines"? 4. Zlikwidować "przeciąg krwi". Końcówka bardzo dobra, ale tytuł nie. A.

Treść niedomknięta i to, w moim czytaniu, jej zaleta. I to nic, że oscyluje wokół podstawowej funkcji organizmu, jakim jest oddychanie, bo skupia uwagę przede wszystkim na skutkach tejże (wyścig, marzenie, pragnienie, duma , umieranie, zamiary, rozczarowanie, etc.). Język czytelny, ale bez fajerwerków,których można się było spodziewać po długości wersów. Mimo wszystko uważam, że całość godna uwagi. A.

Bogdanie, maleństwo? W tym wieku? nie może to być! Dzięki za pozytywny odbiór :) A.

pisuję esem floresem drżeniem rosną lata po deszczu nam wiosennie kapelusze śmiech czysty zrywa

Agato, Bogdanie, schlebiacie mi. Dzięki za przychylność. Co do usunięcia "w spokoju", zgadzam się i wycinam. A.

Dawno nic tutaj nie zamieściłam , toteż cieszę się, że przeczytałaś i coś w tym pochwaliłaś. Pozdrawiam A.

wynurzeniem dla ocalenia powietrza i oddaniem tchu wszystkim bogom pomiędzy błękitem a tonią jest przetarcie oczu dla tego widzenia prorokinie anny kamiennie oczekiwały we wnęce zimnej teraz mogą zamknąć powieki

różowiutki, -a, -e a od saletry z dala a.

Uczta dla myśli. Na pewno wrócę na nią. A.

Bardzo malowniczy. W całej rozciągłości. Miło zaczyna się wieczór (przy kawie) A.

dziękuję Ci za wsparcie :) i przychylną opinię, podbudowałeś mnie Człowieku, jeszcze raz wielkie dzięki pozdr./Jay Proszę o obiektywizm - przychylna opinia to to, że rzekomo kieruje mną zawiść ? I na czym polega wsparcie udzielane Autorowi przez wyżej cytowanego Czytelnika? Naprawdę, te pogadauszki mogą Odmienne Zdanie zbytnio rozbawić , co jest niewskazane przed nocnym spoczynkiem. A.

Ktoś się czepia tytułu? A może jest tak, że ktoś komuś za bardzo schlebia? Ciut krytycyzmu nigdy nikomu nie zaszkodził, podczas gdy przesładzanie grozi zaburzeniami pracy trzustki. Serdecznie pozdrawiam Autora i Wielbicielki. A.