
Józef
Użytkownicy-
Postów
180 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Józef
-
nic nie uwiera
Józef odpowiedział(a) na Alicja_Wysocka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
O jakie złoto? Milczenie jest złotem, a wiersz jest tak świetny, że zasługuje na zdobycie laurów. Tak więc złoto dla poetki i dla podmiotu lirycznego;) Gratuluję wiersza. Pozdrawiam -
wszystko się wydarzy
Józef odpowiedział(a) na BARBARA_JANAS utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Raczej ciężko o fantazje przy czytaniu takiego wiersza. Żeby wyobraźnia przy nim zadziałała musiałby być fantastyczny (nie mylić z sf). Niestety taki nie jest. Pozdrawiam. -
nic nie uwiera
Józef odpowiedział(a) na Alicja_Wysocka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Szczęście w nieszczęściu, można powalczyć o złoto. Pozdrawiam. -
wszystko się wydarzy
Józef odpowiedział(a) na BARBARA_JANAS utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Co nie zmienia faktu, że Pani wiersz jest klasyczną "punktołapką" opisywaną kiedyś na orgu. Pozdrawiam -
Cieszę się, że pojawił się uśmiech. pozdrawiam
-
Dziękuję:) Jednak nie mam zwyczaju przerabiać opublikowanego już wiersza;) Pozdrawiam.
-
Dziekuję, za czas poświęcony. Mam nadzieję, że nie rozmawiamy tu o sensie dyskusji;) Pozdrawiam.
-
Ja też lubię patrzeć głęboko, całość tworzy klimat. Gdyby poeta użył innych słów może wyobrażałbym to sobie inaczej. Szczególnie że zwraca się do kobiety, ale tu atmosfery intymności nie zbudowano. A użycie źle dobranych słów skierowanych do kobiety, może mieć czasem inny skutek od zamierzonego;) pozdrawiam
-
wszystko się wydarzy
Józef odpowiedział(a) na BARBARA_JANAS utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Drogi czytelniku zamiast rzucać gównem w autora to pisz konkret - jeśli zapożyczam to od kogo. Jeśli nie jesteś w stanie udowodnić mi plagiatu to następnym razem ugryź się w język albo w palec zanim wystukasz kolejne oszczerstwo. Pozdrawiam. Pani Barbaro! Rozróżnia Pani pojęcia "plagiat" i "zapożyczenie pomysłu"? To wyjaśnie Pani że plagiat to jest spisanie słowo w słowo. Dlatego nie użyłem słowa plagiat, a jedynie zapożyczenie, a jak Pani przeczyta pierwszy komentarz pod wierszem to zauważy Pani, że nie tylko ja widzę tu zapożyczenia pomysłów. Nie było by w tym nic złego, gdyby tych zapożyczeń nie było tyle. Piosenki "Wszystko się może zdarzyć" za pewne Pani nie słyszała, pewnie odłączyli Pani radio za nieopłacanie abonamentu;) Pozdrawiam. -
Zaraz jeszcze zaczniemy gdybać jakiej długości jest ten warkocz. W sumie powinnie zasłaniać, w ten sposób by karmił zmysł wyobraźni, bardziej niż zmysł wzroku. Jednak użycie miejsca tworzy inny klimat... i wiersz nie ma nic z delikatności a szkoda...
-
Przyjaciele Przyjaciele piszmy płytko, by z poezji było sitko. Piszmy szybko idzie zima, każde sitko to zatrzyma Piszmy dużo byle czego więc dorzucę odkrywczego: że motylek ma dziś tyłek no a ważka ma też ptaszka. Czasem też wytężą wdzięki, więc zanucę coś z piosenki: wlecom coś tam chałupy... wyszedł mi wiersz ... ale z ...
-
Epokę wiersza łupanego i sklejanego. Wystarczy odłupać coś od innych utworów i wkleić do swoich słówek. Też się ciekawię jaką nazwe nadadzą tej epoce za jakiś czas. Pozdrawiam.
-
Poniżej warkocza, czyli gdzieś na plecach? a tak na poważnie, płycej się napisać nie dało?
-
Wszyscy jesteśmy młodzi, jak nie wiekiem to duchem;)
-
wszystko się wydarzy
Józef odpowiedział(a) na BARBARA_JANAS utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Wszystko się może zdarzyć, nawet czytelnik taki jak, któremu nie spodobał się wiersz. Napisany całkiem nieporadnie językowo. Autorka sili się na metafory, które nic nie wnoszą do wiersza, za to mają zakryć zapożyczenia pomysłów z innych utworów, od poetów znanych przez piosenkarzy do pomysłów autorów mniej znanych. Za dużo tu tego, zero inwencji własnej, wiersz banalny (własciwie zlepek). Pozdrawiam. -
Z zainteresowaniem przeczytałem wywiad. Z niedowierzaniem czytam, o tym że P. Jacek Sojan nie lubi wulgaryzmów. Nie lubi, ale jego wiersze są gęsto nimi okraszone...
-
modlitwa
Józef odpowiedział(a) na Aleksandra Semenowicz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Szłyszał Pan może takie zdanie, że ktoś jest czyjąś prawą ręką? Czyli osobą, którą darz się pełnym zaufaniem. Podoba mi sie modlitwa, żeby ktoś stał się podmiotowi lirycznemu tak bliski jak tego oczekuje. -
modlitwa
Józef odpowiedział(a) na Aleksandra Semenowicz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Mnie się podoba. Gratuluję i pozdrawiam. Józef -
H.Lecter, J.Sojan i inni.
Józef odpowiedział(a) na Stefan_Rewiński utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
Dziwny musi być autor, który nie jest w stanie skojarzyć, że coś takiego napisał w swoim utworze. Chyba, że sam konstruował wiersz na zasadzie "punktołapki", to ma prawo mu sie pomylić... -
pięć samotnych obrazów
Józef odpowiedział(a) na H.Lecter utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Moim zdaniem tu wulgaryzm jest dobrze wkomponowany w utwór i pasuje. Na tyle wiersz jest rytmiczny, że można go przeczytać nawet nie zauważając wulgaryzmu. Są tu wulgaryzmy, ale wiersz nie jest wulgarny i to mi się podoba:) -
pięć samotnych obrazów
Józef odpowiedział(a) na H.Lecter utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Gratuluję świetnego wiersza. Nareszcie ktoś wysilił się na nowatorskie podejście. Wiersz, który się czuje, a nie tylko czyta, czyli prawdziwa poezja. Pozdrawiam. -
Dlaczego poezja "słabo schodzi"?
Józef odpowiedział(a) na a._mrozinski utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
A dlaczego ludzie się boją, że nie zrozumieją? Bo wmawia im się, że nie są w stanie zrozumieć. Spójrzmy na samego orga jak często w komentarzach pod wierszami, gdy ktoś się nie zgadza z opinią większości to ktoś komentujący napisze mu, że autor jest tak wybitnym poetą, że może go zrozumieć tylko "elita". Tym samym potencjalny czytelnik, który nie zgadza sie z opinią wiekszości dochodzi do wniosku, że skoro zrozumieć może tylko elita, to niech sobie ta elita te wiersze czyta. Szkodliwe dla czytelnictwa jest podejście, że czytający to głupki, że przeciętny polak nie czyta bo nie rozumie, że my polacy wogóle czytać nie umiemy. Takie podejście do czytelnika sprawia, że boi się on, że nie zrozumie wiersza tak jak wiekszość i będzie uważany za nierozgarniętego. Co do osoby mówiacej, że boi się, że nie zrozumie, to zapewne ta osoba czytała jakis wiersz, ale skonfrontowała to z czyjąś recenzją lub opinią. A jak jeszcze poczytała, że jest za głupia.... to po co ma czytać? Nie oczekuję od poety, że będzie mistrzem świata w piłce nożnej, od piłkarza, że będzie super wybitnym recenzentem. Szczególnie że jak wiemy Ronaldo edukacje zakończył dość wcześnie. Życzę za to wszystkim poetom, żeby włożyli tyle wysiłku w to co robią ile włożył Ronaldo, żeby oszlifować swój talent. Ronaldo, na mecze ściągał tłumy swoimi umiejętnościami, a przecież też mógł powiedzieć, że on gra super tylko kibice są ślepi. -
Dlaczego poezja "słabo schodzi"?
Józef odpowiedział(a) na a._mrozinski utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
Odpowiedź na postawione pytanie jest bardzo prosta: wbrew opini czytelnicy czytają, a najgorsze że wybierają książkę nie po tym co pisze o autorze na ostatniej stronie, nie po okładce, a po zapoznaniu się z jakimś wierszem ze środka. Czytelnika nie obchodzi czy autor wygrał jakiś konkurs. Tylko co mu oferuje. Jakim językiem się posługuje. W sprzedawanych tomikach wierszy może czytelnik znajdzie jeden dwa wiesze dla siebie, więc czy jest sens żeby kupował cały tomik? Szczególnie, że obecnie dominują wiersze wybrane. Nie wiadomo przez kogo i po co. Bo takie tomiki są dobre dla osób, które są zainteresowane twórczością danego autora. Trudno o takiego czytelnika co interesuje się wszystkim co stworzył dany poeta. Efekty widać po ilości sprzedanych egzemplarzy. Osoba czytająca poezję też ma swoją duszę i zainteresowania. Tak patrząc po orgu czy wszystkie utwory jakiegoś autora nam się podobają? czy kupiliby państwo tomik, w którym przeważają wiersze, które się państwu nie podobały, a w tomiku są tylko dwa co się spodobały? albo czy ktoś spotkał się z sytuacją, że chce komuś znajomemu np. z orga podarować swój tomik, a ten mu mówi "świetny tomik, ale nie potrzebuję tego co mi podarowałeś/aś tylko proszę o autograf na tym co kupiłem/am" Bo pisząc, że czytelnicy nie umieją czytać, oznacza to, że uważamy, że Ci, którzy nie kupili naszego tomiku też nie umieją czytać? więc obdarowywujemy ich tomikiem, żeby ich nauczyć? Dla mnie tomik jest zbiorem wierszy na spójny temat stworzonym przez danego poetę, a nie workiem na jego twórczość. -
Biblioteki niedochodowe do likwidacji!
Józef odpowiedział(a) na Marcin_Erlin utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
I tym samym odciąć kilku czytelników od książek :) Nie chciałbym być na ich miejscu. Sam nie chciałbym być na miejscu tych kilku czytelników, dlatego wyraźnie napisałem, że zamiast likwidować biblioteki należy zachęcać ludzi do czytania. -
Biblioteki niedochodowe do likwidacji!
Józef odpowiedział(a) na Marcin_Erlin utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
Tak, może być dochodowa. Może działać jak wypożyczalnia kaset, albo np. miesięczny abonament. Tyle, że przy odpłatnych wypożyczeniach książek musieliby mieć na prawdę bardzo wartościowe zbiory. W przypadku płatnych bibliotek jednak nie byłoby mowy o najważniejszej funkcji bibliotek publicznych jakim jest upowszechnianie dostępu do wiedzy. Wydaje mi się jednak, że minister miał na myśli biblioteki, z których korzysta bardzo mało osób, wtedy powstaje pytanie o sen ich utrzymywania. Myślę, że zamiast się zastanawiać nad likwidacją należałoby nakłonić więcej osób do korzystania z nich.