Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Józef

Użytkownicy
  • Postów

    180
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Józef

  1. Żegnam na tydzień. Naprawdę dość już tego szczucia i straszenia prawnikami. A czy osoby, które krzyczały, że one jedynie umieją czytać, nie powinny przeprosić za swoje agresywne wypowiedzi?
  2. Proponuję głosowanie, tyle że wypowiedzieć się pod wątkiem moża "za" albo "przeciw" bez zbędnych komentarzy, jak ktos wpisuje komentarz można od razu nie brać go pod uwagę.
  3. Rozumiem. Właśnie o to mi chodziło, żeby nie "Nad Niemcem";) ale też nie katować się całkowicie współczesnymi tekstami. Bo przyznam szczerze, że przy kilku takich współczesnych pozycjach nie wytrwałem nawet do połowy.
  4. Ja też popieram i mam pytanie: to muszą być książki współczesne?
  5. To, że nie napisała do kogo pisze to nie znaczy, że nikogo nie obrażała. Wzięła udział w dyskusji gdzie padały propozycje, i napisała do dyskutujących. Musiała brać pod uwagę, że ktoś przeczyta, nie pisała sama ze sobą, ale pisała do osób które coś proponowały... Tu gdzieś na forum czytałem, że za swoje słowa trzeba odpowiadać.
  6. To nazwanie kogoś w odpowiedzi zerem jest gorsze od nazwania kogoś jednym z największych zbrodniarzy na świecie? Nie sądzę, żeby wszyscy rozmówcy łącznie z P.O. administratora mieli coś wspólnego z hitleryzmem.
  7. Pomysłodawca tomiku jest osobą najbardziej zaangażowaną w jego powstanie, dlatego moim zdaniem powinien mieć decydujące zdaniem przy ewentualnym powstaniu tomiku. Jeżeli komuś nie będzie odpowiadało może zawsze nie wziąść udziału w przedsięwzięciu.
  8. Nie sądzę, że tu się kłócą tylko Ci anonimowi. Znani z imienia i nazwiska też są znani z takich zachowań. W sumie proponuje Pani lekarstwo na jedno schorzenie czyli na dział Z, jednakże jestem pewien, że to zjawisko całkowicie przeniesie się na dział dla początkujących. Bo o tym, że powinien być jeden nick i podpisany imiennie na dziale Z to już dyskutowaliśmy (w innym wątku) i zgadzaliśmy się ze sobą (jak mi się wydawało). Zamknięcie jednak całego forum, żeby były tu tylko osoby podpisujące się imieniem i nazwiskiem uczyniłoby z kolei forum zamkniętnym wręcz prywatnym. Dla utrzymania porządku trzeba by było zmusić administratora forum do wysłuchiwania wszystkich (sami wiemy, że nasz aniołek do szybko reagujących nie należy, a dostanie od niego odpowiedzi to po prostu swięto) z całym szacunkiem dla niego (może się zmienił dawno do niego nie pisałem). Jednym słowem Pani radzi brać pod uwagę tylko komentarze, które sam autor uznaje za coś wnoszące;) Zupełnie się nie rozumiemy. Ograniczenia widzę tylko w dziale Z, gdzie występuje ostra krytyka i punktacja. Biorę pod uwagę tylko komentarze osób, którym ufam. jak można zaufać osobie z zewnątrz, której działalności nie znam? proste. Pozdrawiam /b Ja sie obawiam, że wprowadzając zmiany tylko częściowo, portal podzieli się na dwie grupy, użytkowników podpisujących się imiennie (którzy z racji, że się podpisują nazwiskiem postanowią przejść do Z) oraz tych, którzy wolą pozostać anonimowi. Swieżej krwi od tego nie przybędzie. Bo co mają dać takie przenosiny? jedynie obowiązek ujawnienia swoich danych. Nie podniesie to poziomu dyskusji w dziale dla wprawnie władających piórem. Szczególnie, że tzw. wprawni też piszą komentarze w dziale dla amatorów i też nie zawsze konstruktywne. Więc po co do nich dołączać? No właśnie o tym pisałem, że ktoś z zewnątrz komentując wiersz nawet jak zauważy coś, czego nie widzą inni to nie ma po co tego wpisywać. Jedynie, żeby zostać zaatakowanym przez komentujących, którzy zawsze mają rację. Bo i tak autor nie weźmie pod uwagę tego komentarza, ale za to patrząc po dokonaniach i komentarzach, gdzie stanął przeciw większości, w przysłości też nie będzie brane pod uwagę zdanie danego użytkownika. Dlatego, uważam, że dyskusja pod wierszem powinna być tylko o wierszu i jest kierowana do autora wiersza. Podejście do czytelnika jak już kiedyś pisałem ma dwa końce. No chyba, że się nie planuje wydawać swoich wierszy, tylko po co wtedy być w dziale dla zawodowców?
  9. To wyrwij stronę z dedykacją i oddaj do biblioteki. Jeśli to nie możliwe, oddaj autorowi tego "dzieła". A najlepszym wyjściem to mając kilka takich książek sprzedaj na makulaturę;)
  10. ehh, znów pornos. Ja już wolę te dwadzieścia lat męczarni, w sumie już coraz mniej;)
  11. Nie sądzę, że tu się kłócą tylko Ci anonimowi. Znani z imienia i nazwiska też są znani z takich zachowań. W sumie proponuje Pani lekarstwo na jedno schorzenie czyli na dział Z, jednakże jestem pewien, że to zjawisko całkowicie przeniesie się na dział dla początkujących. Bo o tym, że powinien być jeden nick i podpisany imiennie na dziale Z to już dyskutowaliśmy (w innym wątku) i zgadzaliśmy się ze sobą (jak mi się wydawało). Zamknięcie jednak całego forum, żeby były tu tylko osoby podpisujące się imieniem i nazwiskiem uczyniłoby z kolei forum zamkniętnym wręcz prywatnym. Dla utrzymania porządku trzeba by było zmusić administratora forum do wysłuchiwania wszystkich (sami wiemy, że nasz aniołek do szybko reagujących nie należy, a dostanie od niego odpowiedzi to po prostu swięto) z całym szacunkiem dla niego (może się zmienił dawno do niego nie pisałem). Jednym słowem Pani radzi brać pod uwagę tylko komentarze, które sam autor uznaje za coś wnoszące;)
  12. 1. Tu można wielke kryteriów zastosować... jeden to popyt - podaż. Proszę się zastanowić dlaczego dzieła jednego malarza ida w milionach, a innego w dziesiątkach milionów. Znawcy potrafią wycenić. Co do poezji, kogo uważa Pani za wieszcza, żeby mógł oceniać wieszczów? wszak Pani zdaniem tylko reperezentujacy równy poziom mogą komentować. Bo wiekszość współczesnych poetów jakiegoś gniota przedstawiło, więc ich opinie są mniej znaczące (Pani zdaniem). Niektórej twórczości nie da się porównać, o czym cały czas piszę. Tym bardziej wpisy komentujących pod wierszem o twórczości komentujących są bezsensem. Jak porównać twórczość jednego komentującego do drugiego? Dlatego wolałbym, żeby pisali o wierszu nie o sobie. Samopromocję niech uprawiają pod swoimi wierszami. 2. Po to, żeby było więcej konstruktywnych komentarzy, a nie bełkotu. 3. No to proszę mi wymienić sukcesy słynnych trenerów naszej reprezentacji w porównaniu z reprezentacjami ich drużyn. Boniek odnosił jako sportowiec sukcesy, ale to wcale nie spowodowało, że jest wibitnym trenerem. Błędnie Pani zakłada, że trenerami zostają tylko byli sportowcy, żeby zostać instruktorem sportowym a później trenerem wystarczy matura i kurs trenerski. I takich pełno jest w naszej lidze. To trenerzy, właśnie tacy trenują zawodników w niższych ligach pozyskiwanych do tych sławnych drużyn. W A,B klasach często trenerami są ludzie, którzy są tylko nauczycielami nigdy nie grali w piłkę. Z tych klas pozyskuje się już wyszkolonych piłkarzy do drużyn pierwszoligowych. 1. popularność dla mnie nie przekłada się na wartość dzieła dla mnie samej. podnosi tylko wartość rynkową. 2. mówiłam, że wzajemne ocenianie się, wzajemne komentarze piszących są cenne, aczkolwiek trzeba umieć z tych komentarzy korzystać. jak ze wszystkiego. napisanie gniota nie dyskwalifikuje nikogo. nawet serii gniotów. to zachowanie czysto ludzkie. 3. uważam, że zamknięcie dostępności do komentarzy spowoduje efekt odwrotny. niestety mówię to na podstawie doświadczeń z ułomną dość konstrukcją psychiczną tutejszych komentatorów, którzy uwielbiają wysyczeć, co im leży na wątrobie. Co do sportu, to chyba sporo się zmieniło, bo kiedyś trzeba było mieć zawodnicze doświadczenie, żeby uczyć innych. Pozdrawiam /b ad 1. nie pisałem tu o popularności, można porównać równie sławnych malarzy ich dzieła osiągają różne ceny pomimo dużej popularności i dużej liczby chętnych. Ale prawdziwy specjalista jest w stanie porównać wykonianie, odróznić sztukę od rzemiosła, tak jak potrafi odróżnić dobrą kopię od orginału. Tak jak ocenić, że to co na pierwszy rzut oka wygląda jak bochomazy jest tak na prawdę sztuką i coś przedstawia... ad 2. Dalej uważam, że wzajemne komentowanie się komentujących o ich twórczości pod wierszem innej osoby jest bezcelowe. Jak chcą dyskutować to o wierszu inaczej dyskusja przechodzi na tematy komentarzy pod ich wierszami. Nikomu nic nie dając poza niesmakiem. ad 3. Nie zauważyłem tu ułomnej konstrukcji psychicznej żadnego z użytkowników. Uważa Pani, że byłoby na odwrót? ja uważam, że ktos wpisałby się pod wierszem nie, żeby coś "wysyczeć" tylko bo ma coś do powiedzenia autorowi, a nie dlatego, że ktoś się wpisał pod wierszem. To co ktoś ma do powiedzenia autorowi to już inna sprawa... W każdym razie ja tylko zaproponowałem rozwiązanie , może faktycznie nie najlepsze. Nie myli się tylko ten co nic nie robi, ale wolę myśleć nad rozwiązaniem, niż twierdzić, że coś jest nie tak, ale najlepiej, żeby tak zostało jak jest.
  13. Wiersz lekki i nastrojowy, szkoda, że człowiek nie potrafi odpoczywać od myślenia. Dziewczyny ładniejsze bo lżej ubrane ładnie to ujęte:) chociaż osobiście jednak bardziej wolę patrzeć na twarze;) Pozdrawiam.
  14. Dziękuję za komentarz. Pozdrawiam
  15. Dziękuję za odwiedzenie i za komentarz:) Pozdrawiam.
  16. 1. Tu można wielke kryteriów zastosować... jeden to popyt - podaż. Proszę się zastanowić dlaczego dzieła jednego malarza ida w milionach, a innego w dziesiątkach milionów. Znawcy potrafią wycenić. Co do poezji, kogo uważa Pani za wieszcza, żeby mógł oceniać wieszczów? wszak Pani zdaniem tylko reperezentujacy równy poziom mogą komentować. Bo wiekszość współczesnych poetów jakiegoś gniota przedstawiło, więc ich opinie są mniej znaczące (Pani zdaniem). Niektórej twórczości nie da się porównać, o czym cały czas piszę. Tym bardziej wpisy komentujących pod wierszem o twórczości komentujących są bezsensem. Jak porównać twórczość jednego komentującego do drugiego? Dlatego wolałbym, żeby pisali o wierszu nie o sobie. Samopromocję niech uprawiają pod swoimi wierszami. 2. Po to, żeby było więcej konstruktywnych komentarzy, a nie bełkotu. 3. No to proszę mi wymienić sukcesy słynnych trenerów naszej reprezentacji w porównaniu z reprezentacjami ich drużyn. Boniek odnosił jako sportowiec sukcesy, ale to wcale nie spowodowało, że jest wibitnym trenerem. Błędnie Pani zakłada, że trenerami zostają tylko byli sportowcy, żeby zostać instruktorem sportowym a później trenerem wystarczy matura i kurs trenerski. I takich pełno jest w naszej lidze. To trenerzy, właśnie tacy trenują zawodników w niższych ligach pozyskiwanych do tych sławnych drużyn. W A,B klasach często trenerami są ludzie, którzy są tylko nauczycielami nigdy nie grali w piłkę. Z tych klas pozyskuje się już wyszkolonych piłkarzy do drużyn pierwszoligowych.
  17. Pogrubiłem w Pani wypowiedzi coś w czym się mijamy. Otóż ja piszę o tym, że czytelnik, który nic nie opublikował ma prawo komentować i może wnieść komentarzem coś konstruktywnego, dla autora wiersza. Gdyby porównać to do sportu, to trenerami w sporcie zostają ludzie, którzy czasem osiągają mniejsze sukcesy od swoich zawodników. Jednak potrafią zawodników odpowiednio nakierować. Gdyby się kierować twórczością odbiorcy, analizując utwór, to już nikt nie mógłby się odezwać na temat twórczości Mickiewicza czy słowackiego. Czyli rozumiem, że dyskusja na temat dawnych poetów współcześnie też są nie mile widziane, bo nikt nie pisze lepszych wierszy... Więc jak się pojawi temat na ogólnym, "kto waszym zdaniem był lepszym poetą" to nikt nie ma prawa się wypowiedzieć?
  18. Przyznam, że na rodach biblijnych się nie znam, ponieważ część plemion uznawała Adama, za protoplastę, a część Ewę. Zresztą za protoplastę (wg Biblii) wszystkich narodów uważany jest Abraham;)
  19. Moim skromnym zdaniem (aczkolwiek nie jestem ekspertem) Protoplasta to osoba, która założyła ród. Antenat to przodek. Protoplast jest jednocześnie antenatem. Skoro już jesteśmy przy Bibli najproścej jest to wytłumaczyć na przykładzie tego dzieła. Protoplastą ludzi był Adam, jednocześnie jest to przodek wszystkich pozostałych ludzi (czyli dla wszystkich jest antenatem) jego potomkowie już nie byli załozycielami ludzkości. Średniowiecznie patrząc to protoplastą dynastii Jagiellonów był Władysław Jagiełło (założyciel dynastii) i od niego licząc, był to pierwszy przodek w tej dynastii. Bo od niego zaczyna się liczyć dynastię Jagiellonów. Mówiąc o jego przodkach już nie mamy na myśli tej dynastii. Tak więc za pierwszego antenata w tej dynastii uważamy właśnie Władysława Jagiełłę, czyli protoplastę.
  20. Mnie też występowanie przeciw demokratycznej większości nie sprawia problemu, z tej przyczyny pewnie większość widzi we mnie rewolucjonistę. Moim zdaniem wzajemne uwagi na temat twórczości, komentarów są nie na miejscu i nic nie wnoszą. Bo dla mnie osobą komentującą nie musi być "poeta" początkujacy, czy już doświadczony. Użytkownikami orga nie są sami piszący czy próbujacy pisać poezję, ale są tacy, którzy lubią czytać. Dla mnie każdy kto się wpisuje jest czytelnikiem. Nie mam wymagań co do czytelnika, ani jego twórczości, ani wykształcenia. Dla przykładu nie każdy polonista jest poetą i na odwrót, ale każdy decydując się na wpisanie pod wierszem udowadnia, że jest czytelnikiem. Więc nie wyobrażam sobie, że w dyskusji pod wierszem zdanie jakiegoś czytelnika ma nic nie znaczyć tylko dlatego, że nie napisał albo nie opublikował tu swojej twórczości. Tak samo zwracam uwagę na to co ma do powiedzenia osoba z jednym komentarzem, jak i tysiącami. Jestem na tyle samodzielnie myślący, że komentarze nie przychylne nie zmuszą mnie do zarzucenia pióra, jak również przychylne nie spowodują, że uznam się za zawodowca. Doskonale sobie zdaję sprawę, że forma nie jest stała. I zawsze po dobrym wierszu może przyjść gniot po gniocie znów dobry wiersz itp. Jak również wiem, że są różne punkty widzenia, każdy czyta po swojemu, pod swoją wiedzę. Co z tego, że w wierszu nawiąże do wydarzenia historycznego, jak będzie ono mało znane? więc na pewno większość nie będzie wiedziała o co chodzi. Pojawi się jedna osoba co odgadnie, mnie będzie miło, ale nie sądzę, że tej osobie co napisała o co chodziło w wierszu też będzie miło... Co do kłótni na orgu to widzę, że u niektórych one się toczą na pw, pod wierszami i jeszcze jak wyczerpią się te możliwości to zakładane są wątki na głównym. W ten sposób nie da się zakończyć żadnego konfliktu. Ukrycie komentarzy miało na celu umożliwienie tylko napisania komentarza zgodnie z własnym odczuciem. Nie sugerowanie się innymi komentarzami, bez zastanawiania się "a może ja coś źle czytam" I może nikomu nie przychodziłoby do głowy, że jak się wpisze kilka razy pod wierszem to odbiór wiersza się zmieni. Pozdrawiam. Józef Stępień
  21. Troszkę tęsknoty, troszkę niezdecydowania być z miłości czy zwyrachowania;) Pozdrawiam
  22. Szła za mną prawie dzień cały, wiedziałem, że ma kosę oraz welon biały. Byłem koło rzeki, a zwiodła mnie na wały. Spychany do wody, zajrzałem do rzeki, wspomniałem Twą urodę łzami spłynęły powieki. Każdy się jej boi jej talent trza cenić bo może wszystkich swą kosą ożenić.
  23. Uważam, że część użytkowników sugeruje się pisząc komentarz komentarzami już napisanymi, a często nawet tym kto to napisał. Czasem nie opłaca się mieć inne zdanie niż większość, gdyż potem pojawia się albo wątek, że ktoś zawsze wpisuje się pod danym wierszem, albo nalot na wiersz danego użykownika. Gdy jednak grupa "stałych odbiorców" napisze nieprzychylny komentarz, osobnik przyzwyczajony do samych pozytywów zaczyna doszukiwać się jakiegoś spisku, bo przecież poprzednie wiersze się podobały... Nie widzę różnicy pomiędzy nalotami na wiersze przez "wieloniki", a przez grupę stałych bywalców. Nie twierdzę, że dyskusja pod wierszem jest czymś złym. Jednak często się zapomina, że odbiorcą komentarza pod wierszem jest autor wiersza, a nie inny komentujący. Dyskusja pod wierszami jest wskazana, jednak komentarze wzajemnie kierowane do siebie typu "może Pan pisze lepiej", albo "jak Pani napisze to się Pani dowie" to już żenada. Otóż to autor wiersza decydując się na jego publikację chce się dowiedzieć co o wierszu sądzą inni, dowiedzieć się co na przyszłość poprawić w swoim pisaniu, czego nadużywa, a czego nie. Dlatego jeżeli już jest dyskusja pod wierszem najlepiej, żeby komentujący nie gadali między sobą o ich twórczości, tylko twórczości danego poety.
  24. Co do samego wiersza, to troszkę gubi rytm. Jeśli chodzi o treść to mi się podoba. Wiersz ładnie ujmuje stan emocjonalny jakim jest zakochanie Odnoszę wrażenie, że ta spontaniczność w puencie jest troszkę z przekory;) Pozdrawiam. Józef
  25. No cóż, każdy powinien sam oceniać wiersz, po tym co przeczytał, a nie po komentarzach pod wierszem. Bo tak jak ma się inne zdanie od większości to zostanie się uznany za głupca albo jeszcze gorzej... że odechciewa się, niektóre działy komentować, albo inni zaczynają "pasować" do większości... Ciekawym rozwiązaniem, byłoby, żeby komentarze innych użytkowników były przez komentującego widziane dopiero po wpisaniu swojego komentarza.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...