Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Pomyłek_Stokrotny

Użytkownicy
  • Postów

    595
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Pomyłek_Stokrotny

  1. Rozumiem. też mam słabość do kilku własnych gniotów, które słysząc psy wyją. Następnym razem wkleję wierszyk o diabełku za kominem. Pozdrawiam. I pryskam w real.
  2. No i plusik. Oby jak najwięcej takich "pomyłków" :))) Marek Znaczy się obraziłeś, czy nie obraziłeś? Możesz napisać, że nie jestem w stanie Cię urazić. A to nie było osobiście. A hipokryzja to te plusiki. Uwierz mi, że nie moja zazdrość i ból niedocenienia. Nie chodzi o kłótnie, chodzi o zdrowy rozsądek. Tych oceniających. Heja.
  3. A ja potrafię być złośliwy za smarki z urzędu;))) Z mithotynem miałem też wojenkę. Wściekłem się na "marie bard". Teraz mnie to bawi. Nie, żebym patrzył z jakiegoś Olimpu na maluczkich. Nie lubię po prostu sądów jak objawienia. Heja. A pochwalić pochwalę i krotochwilę, parę słów, fraszkę, grunt: sprawnie wg mnie napisaną.
  4. Błysk. Wtedy wyszlismy z raju nieświadomości. Zacżęło się dziać:))) Prawda? Początek? Bóg. Niepoznawalny i niepojęty. Pozdrawiam.
  5. szarobury! teraz czytałem twój wiersz i też pochwaliłem... Uwierz mi przypadek i moje poczucie przyzwoitości, a nie tworzenie Kółek Adoracyjnych. Heja
  6. Nie! Mam w dupie poprawność. To jest taki gniot, że ja bym się go wstydził mądremu dziecku przeczytać. Schodzę z forum. Wolę jak mnie się jebie, dogryza, poucza. To forum zaczyna padać na konto plusików. Liryczny łobuz. Czytałem cię, nawet twój przedostatni wiersz był niezły, ale ten gniot to twoja hańba. Za tydzień dwa to sam zrozumiesz. Jak nerwy ochłoną.
  7. Witam. Nie byłaby potrzebna.
  8. wyluzuj M. Krzywak. Sam wyluzuj. Co się wcinasz? bo coś mnie kole- to się w wcinam. No widzisz - jak mnie kole, to też się wcinam. Wyjmij sobie belkę z oka. Z pamiętnika partyzanta; "w sobotę przyszedł leśniczy i wyrzucił z lasu i nas i Niemców":))) Odpuśćcie, Panowie.
  9. fructis. Wywal, zmień 1 zwrotke. Reszta jest bardzo OK. choć ostatni wers możesz dać "pętla krawatu". Wiadomo o co kaman. Heja
  10. Wielkie dzięki za uwagę i poczytanie. Drogi Kredensie, wbrew pozorom przemycam często więcej treści, choć staram się od razu o jasność. Własciwie taki mój symbolizm. UPS! To hańba objaśniać swoje wiersze nie będąc pytanym! Pozdrowionka w weekend.
  11. Ha ha ha ha ha ha ha!!! Alem się ubawiła Twoim wierszem! Świetna parafraza! Bombowe! ;-))))) A to i szybko zasnę.
  12. Żarcik. Łatwy, bo miałem kanwę. Acha... Przypomina mi klimatem wiersz L.J. Kerna "Uciekła mi przepióreczka w proso". Dawno, dawno temu czytałem. Heja. Cholera!!! W kimono muszę!
  13. Izo. Serdecznie dziękuję za uwagę i rady. Ten wiersz jednak w założeniu miał być rymowany od A do Z. Dlatego wiem o co chodzi, kajam się i sypię głowę popiołem. Kiedyś go poprawię i dopracuję. Cieplutkie./
  14. Ależ Ty nie śpiewasz pijackich piosenek! To ja je śpiewam! Nawet mam tu jedną, na tym forum! A co do pijackich wrzasków pod blokiem - to nie była aluzja do Twojego wiersza, bynajmniej! Chodziło mi o przeciwstawienie artystycznej formy - nieartykułowanemu wrzaskowi. Ale nie napisałam, że Twój wiersz całkowicie nie ma formy i jest pijackim wrzaskiem - ani nie napisalam, ani tak nie myślę! Wstawiaj tu piosenki pijackie i jakie chcedsz, jak najbardziej. :-) Serdeczności. :-) NIEEEEEEEEE! Ja nie biorę do serca takich dyskusji. Tylko do głowy. Nie ma uraz. Złośliwość po mnie ścieka, a życzliwość cenię. Serdecznie.
  15. Byłam ci w laseczku, w stroju wieczorowym, ganiał mnie zboczony chrabąszcz kasztanowy. Gonił mnie bezdrożem, uciekałam gąszczem, Drąc się jak wariatka przed zboczonym chrząszczem. Był to zwierz wielgaśny, nawet nie oferma, Wszystko w nim furczało, by zachcianki spełniać. Warczał jak maszyna, olbrzymie straszydło! A z pół metra miało chrabąszcza żenidło! Ganiał mnie z pięć minut, może dziesięć prawie; Zgwałcić mnie chciał łajdak na rosiastej trawie. Tak to jest w tej puszczy zwierząt niewyżytych; Uwielbiają słuchać, gdy kobieta krzyczy. Oxywio. A później to siadają przy piwie i się chwalą... Serdecznie pozdrawiam. Wiersz mnie rozbawił, a że mam głupawkę to zaowocowało poarafrazą Twojego wiersza. Mam nadzieję nie wkurzyłem;)))
  16. Oxywia. Nie oberwiesz. ;))))))))))) Zdawałem sobie sprawę z nadciągającej dyskusji, ale bez niej nie ma rozwoju. Nie zabijam tutaj czasu. Pisanie jest dla mnie ważne. Pozdrawiam serdecznie. I... nie będę już śpiewał pijackich piosenek.
  17. O! Overlock kaputt! Ścieg poszedł po bandzie.;))))))
  18. A słucham, słucham. A witaj, witaj.
  19. OOOOOOOOO!!!!! Totalnie na opak zrozumiałaś. Ja chciałem tylko wskazówek od początku. Pierwsze zdanie o złości na ciebie miało być gegłaniem dziecka. A dziecmi nie jesteśmy. Daleka droga przede mną. Fakt, brakuje mi czasu na pisanie, ale z pobytu tutaj wyciskam co mogę. Jak zobaczę kres moich możliwości pod lipą to odpuszczę pisanie. Dzięki serdeczne bez cienia urazy. Bądź pewna Alu. Też zmiatam w kimono. Nie przyszedłem tutaj po to aby wklejać wiersze. Heja. Do Napisania I Poczytania.
  20. Przeczytał.
  21. Nienawidzę Cię, jesteś chodzącą podłością, na dodatek kobietą! Ja Alu nie wszedłem na forum dla zabicia czasu. Acha... teraz poważnie. Wszedłem po warsztat. Naturszczyk. Z dnia na dzień, albo z nocy na dzień zacząłem pisać. Wieeeelkie dzięki! Nie kurtuazja. Troszkę mam inne podejście do pisania. Szukam wskazówek i wyczulenia mnie na błędy. Serdeczności. Cieplutkie;))))
  22. Czy można czynić odstępstwa?
  23. Średniówka, rytm, sylaby. Czy to beton i nienaruszalna stal? Czy czasem w przypadku głębokich uczuć, gniewu, wzruszenia, euforii nie przysłaniają treści i uczuć?
  24. Ręka malarza farby nie nałoży, Wirtuoza nie zadźwięczy struną, By obrazy choć podobne stworzyć Tkanym prawdą życia gobelinom. Pyszna istota ludzkiej twarzy, postury Jest zaledwie cienką nitką w krosnach Tego świata przedziwnej manufaktury, Której Tkacza nadmierna fantazja poniosła. Już nie artyzm, nie geniusz, by tworzyć obrazy Tak niedbałe w ściegu, a przemyślnie tkane. Przez radość i cierpienie piękne i bez skazy, Galeriom najświetniejszym, wernisażom nieznane. W osnowe kolejne wplątują się nici. Arrasu godne są królewskie ściany! Jedną z cienkich nitek biegnie moje życie Swoim ściegiem prostym, a tak powikłanym. Choć ścieg mój mnie wcale nie rozpieszcza, Marzenia ciche spełnione są przecież; Dusza drży ciągle w uczuć żywych dreszczach Tej cienkiej nitki w tym wytkanym świecie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...