Zieleń się w oczach rozzielenia.
Słońce wydłuża blaskiem drzewa. *
W konarach trele przędą sieci,
a my na opak - psotne dzieci.
Charakter człeka dziwny przecie...
ma co potrzeba, bo ktoś obok.
Ziemia nas karmi, oczy cieszy,
a my jej pęta i tak wkoło...
* .... Jacku... dwa wersy z Twojego, plus dopowiedzenie ode mnie. Inspirujesz... :)
Pozdrawiam.
Podoba mi się pomysł na tę kontuzję... :)
Spójrz, w tym fragmenciku, w każdym wersie jeden czasownik, w całości też są inne...
można by, to sugestia... choć jeden pominąć.. "unieruchamia"..
Próbowałam czytać...
i w końcu znika
Dobra puenta.
Pozdrawiam.
@jan_komułzykant ... Janko, w treści.. nic dodaj, nic ująć.. a ująć byłoby skąd, gdyby tylko dało się...
Pozdrawiam.
fotka.. no.. zakofać się i.. uciec... :))
... fajnie by było... ;)
Koleżanka była w Japonii, ujęło ją kłanianie się Japończyków do innych, do gości spoza kraju w szczególności.
Też cenię sobie ich powitania. Mini podoba się.
Pozdrawiam.
@Natuskaa ... mam dwie małe uwagi... "na kuchni"... wg mnie, lepiej.. w kuchni... i
pomijam w czytaniu ostatni wers, ten przed nim mi o nim "mówi".
Pozdrawiam.
nadzieja w błękitach się chowa
by w chmurach swe puzzle rozsypać
podkładkę czas chyba rozłożyć
od teraz wszak składa się obraz
zielono na drzewach i w głowie
w zieleniach podłoga i sufit
więc świecy światełko być musi
w potrzebie gdy frazom zbyt głucho
Pozdrawiam, Jacku... :)
O opalaniu, kremie z filtrem... lato, parasol, piwko... ale jest sęk, który 'strasznie wystaje' i haczy myśli,
wręcz drapie. Tetu', krótko i konkretnie w drażliwym temacie, puenta w punkt. Ode mnie plus.
Pozdrawiam.