Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Nata_Kruk

Użytkownicy
  • Postów

    11 990
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    75

Treść opublikowana przez Nata_Kruk

  1. Dopóki nie wytniemy drzew, będą śpiewać ptaszki... oby tak było do końca, końców i o dwa dni dłużej. Piszesz po swojemu, czasem Cię czytam i bardzo szanuję Twoje szczere oddanie do miejsca zamieszkania, w ogóle. A zima, niech człapie się własnym rytmem, coby drogowców znów nie zaskoczyć.. ;) Życzę ciepłego pieca w ten zimowy czas oraz oddanych, życzliwych ludzi. Pozdrawiam... :)
  2. Oxyvio, rozumiem stan peelki i nie dziwi mnie, że szczere uczucie wierszem się ścieli. Sugeruję tylko, kosmetykę zapisu... bo nie dzwonisz tak długo jesteś tak daleko . . . żeby "oddalić" o włos "tak" dopóki mi nie powiesz gdzie w drodze zbłądziłam . . . . ta.. szkoda.. taka polna, dla mnie w niej zamknięte kontakty i wszystkie numery . . . . . nawet dla powtórzonego "i", niżej Aż chce się powiedzieć, nie kochałeś tak.? ach, szkoda.... Pozdrawiam... :)
  3. W tytule, byłoby lepsze, tylko.. lustro. Chwilami za "ciężko", za gętso w treści. Sam pomysł wejścia w lustro i obserwowanie siebie, fajny. Drugi wers w II- giej, czy nie lepiej.. otwieram garaże pełne tęsknot..? ..."w niebie szukam własnego kąta dla kiepskich poetów"... :) Pozdrawiam.
  4. Niewiele napiszę, nastrój smutny, ale wykonanie dobre. .."pół duszy anioł mi zostawił"... :) Życzę peelowi pogody "środka", mimo wszystko. Pozdrawiam.
  5. Alino, chyba niepotrzeby dopisek... piosenka ekologiczna. Słowa niezwykle proste i trudno nie zgodzić się, że przyroda ma swój urok, określiłabym to, pięknem. Czy daje szczęście.? w pewnym sensie tak, na pewno pomaga w trudnych chwilach, dzięki swojej szczególnej mocy.! oraz "melodii"... którą nieustannie "gra" dla nas. Pozdrawiam... :)
  6. Sny bywają różne, akceptuję więc słonia, na łódce, który przepływał przez igielne ucho.. dobry pomysł, zresztą, nie brauje Ci ich. Moje sny, czasami wolę je jak najszybciej zapomnieć, takie jakieś katastroficzne i czemu... Pozdrawiam... :)
  7. To dobre "kiedyś", dobrze zaczęte i to.. kąsanie obcego(własnego) ciała, ale już bez lęku.! brawo. Wers.."na mażącą pamięć łąkę".. hmm, może bez niego, ewentualnie, na mażącą łąkę pamięci.. sugeruję... ale tak naprawdę, chyba wolałabym, bez... chociaż żal go, ale troszkę niefortunnie zapisany. Autorką Ty jesteś, wybacz moją wątpliwość. Pozdrawiam, Anno... :)
  8. Drugi wers lepiej chyba zapisać.. przecieram skrycie myśli.. by pominąć sp sp Haniu, po co.. "tłucze szklanki".? mnie wystarcza.. "mąci w głowie". Z kolejnych sześciu wersów, usunęłabym co nieco, zostawiając więcej przestrzeni dla niedopowiedzeń. Z puentą, zgadzam się.. warto zrobić wszystko, żeby ją zatrzymać. Pozdrawiam... :)
  9. Czytam ciche "rozmowy" z kimś, kogo już nie ma i trud bycia teraz, tu, kiedy w pamięci niedawne obrazy... ... "nie lękam się chłodu na wargach w ostatnim tchnieniu zostawiłeś odwagę".. piękna fraza Wspominanie przekazanej, w słowach, odwagi, powinno pomagać. ... "uproś mi szczęśliwość".. jakie to słodkie, ale nie z tych słodkości, które mdłe. Jedno słowo mi na nie, ale wobeć całości, to drobnostka. Całość trudna, dla peelki, dobra dla wiersza. Pozdrawiam... :)
  10. Czarku, pomijam maleńkie "te" w I- szym fragmencie. Reszta dedykacji mówi sama za siebie. "karmię buty błotem"... bardzo, super.! "to wszystko"... :) Pozdrawiam.
  11. Tereso-Krysiu, też tak sądzę, kobiety potrafią być zapobiegliwe i "robią zapasy".. ;) Łańcuchy nie są niczym innym, jak tym, że coraz ciężej,( w wierszu). Miło odczytać moje założenia, w Twoim poście. Dziękuję za odwiedziny. Również serdecznie... :)
  12. Jako "mama"... cieszę się, że "meleństwo" wg Ciebie udane. Ajaj, doczytałaś w odp. dla marii b. że winy.. być może.. do podziału, nie jest to takie jednoznaczne... ;) Jako autor-ka-kobieta, zwaliłam większość na niego, żeby w zakończeniu nie mówić o dwojgu. Anno, upór, to chyba bardziej cecha charakteru, przekora natomiast, jest umyślną złośliwością w danej chwili i nieraz bardzo ciąży - "obroną" staje się milczenie. Tym się kierowałam. W podziękowaniu za post, ślę.. :) z pozdrowieniem.
  13. Lubię poddasza, strychy, stare komórki, gdzie pełno "skarbów" na dni, w których czegoś brakuje, no i jak to wziąć, jak nie palcami.. ;) Łańcuchy już z samej nazwy "dzwonią ciężarem", ale cieszę się, że myśli w "być" przypadły. Grażyno, dziękuję za odwiedziny... :) również serdecznie pozdrawiam. agnieszka wawrzyniak... "...pomyślę ( ? )....... entliczek, pętliczek, wróci.? nie wróci... :)
  14. Znalazłaś nastrój, to niemało. Łańcuchy chyba zawsze są okrutne, a "palcami".. polubiłam ostatnio w miarę równy i symetryczny układ i nie chciałam "wydłużać" tego wesru, stąd zapis, jw. Nowa - to Ula - miło mi.. :) dziękuję Ci za chwilkę u mnie. Pozdrawiam.
  15. Anno, treść "debiutu" przypomniała mi b.ciekawy dokument pokazujący wybory małej mis. Byłam zszokowana po emisji, bowiem uświadomiłam sobie, że istnieją, niestety, głupie matki, które wpajają własnym córkom dobro i walory kariery, w ogóle. To, że matki są wypaczone, trudno, ale niektóre dziewczynki strasznie przyżywały porażkę, bo nie przeszły dalej... Paparazzi, może im samym(matkom) zależy, żeby znależć się w kadrze... Tu, "wysokie aspiracje" w podwónej roli, tak odbieram. Dobrze, że.. dobrze.. o tym napisałaś.! Pozdrawiam... :)
  16. Druga mnie rozbawiła i to porządnie..:D (..) cóż że w talii duże wcięcie wiedzy z tego nie przybędzie (...) Lekko, z humorkiem i tak dobrze. Coraz mniej masz do wyrzucenia, a to kroczki do przodu.. :) Pozdrawiam.
  17. Agato, początek mógłby być, do słów.. "poważnym spojrzeniem".. dalej jest za dużo powtórzeń, które niewiele wnoszą to treści... Dojrzałam jeszcze.. perlisty śmiech.. juz gdzieś pisałam, że takie śmiech nie kojarzy mi się z ładnym śmiechem. Przykro mi, to słaba treść. Ale nie zrażaj się, próbuj.. :) Serdecznie pozdrawiam.
  18. Haniu, przepraszam..! teraz dojrzałam, że pominęłam. Zgodzę się z Twoimi słowami, oczekiwanie, chyba każde.. rodzi niepokoje.. a jeżeli jakies zmiany pomiędzy dwojgiem, tym bardziej doskwiera i dlatego na końcu jest cicha zachęta.. ;) Dziękuję Ci za czytanie i refleksję. Serdecznie.. :)
  19. Cezary, wyobraźnia wyobraźni nie równa i nie chciałabym "onej" palców obcinać, ale dzięki wielkie za wyłapanie wersu, w którym stały obok siebie.. "prawie trzy czasowniki".! Przeniosłam już.. wykruszam.. niżej, ale w tym miejscu zostanie.. placami... :) Dziękuję, że wpadasz do mnie. Hej.
  20. Magdaleno, kobieca natura lubi być zapobiegliwa, dlatego to przenoszenie na.. poddasze, żeby było na potem... ;) Jeżeli łańcuchy z przesłaniem zgrały się, miło to czytać. Dziekuję za obecność. Pozdrawiam również... :)
  21. Anno, uśmiecham się do Twoich słów, bo jak nie... i dziękuję za zrozumienie, i wizytę.! Pozdrawiam... :)
  22. Mnie do obrazy daleko, daję tu moje próby i jeżeli ktoś ma ochotę "mieszać", niech miesza, autor/-ka i tak ma głos decydujący, ale szczerze napiszę, Twoja(jakaś) wersja czytania, odbiega od tego, co chciałam... Pozbawiłaś wiersz rozpoczynającej go alternatywy.. być może.. z karminu nie zrezygnuję, podobnie z .. wilgotnych ścian. To nie peelka czeka tygodniami, to tygodnie.. znowu.. na wybojach, czyli.. winy, być może, do podziału.. ;) Słowo "szorstki", nie pasuje mi, ale, że wykrusza(peelka) palcami, musi zostać. Cieszy mnie, że jestem znośna w "rozmowie". Spodziewałam się "jobów" za co inne. Dzięki za komentarz.. :) Pozdrawiam.
  23. Eee..., po co dźwigać, jeszcze się literki po drodze pogubią. Ale my możemy być i tam, i tutaj, jak ktoś ma ochotę. Removius, dziękuję za.. dobry... :)
  24. Lila, dzięki, że wszystkie na tak.. karminowe ikebany.. to tylko przenośnia, że kiedyś szeptali sobie gorące słówka, było ich tyle, że można było bukiety w ikebany układać, ale po wybojach.... itd. Jednym słowem, samo życie. Fajnie, że potrafię jeszcze nieco zaskoczyc.. ;) Wdzięczna za wizytę, pozdrawiam także.
  25. Cieszy mnie, że treści docierają. Co do "pułapek", wymienione słowa są na pewno elementami ogólnej kompozycji i zgodzę się, że bez nich, też można, ale tutaj, słowo "znowu", jest dodatkową wskazówką dla czytelnika, że to.. nie pierwsze.. wyboje. Natomiast, "tylko" jest ważnym i koniecznym, dla mnie, spójnikiem, żeby nie było "sucho" i wyliczeniowo. Mariuszu, miło mi, że większość do "kupienia". Pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...