Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Nata_Kruk

Użytkownicy
  • Postów

    11 018
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    66

Treść opublikowana przez Nata_Kruk

  1. To, co jedni określą wolnością, dla innych może być klatką, w której nie da się wytrzymać. Cieszę się, że "coś" złapało za serducho. Dziękuję za post... :) Pozdrawiam.
  2. Próbowałam zapisać jak lubię, ale zrezygnowałam, są wątki myślowe i tak się poskładały słowa, że wyszedł "drogowskaz". Biblii nie ruszam, no tak, tytuł mógł się biblijnie skojarzyć. W brudnopisie był inny, ale za bardzo jednoznaczny, dlatego dałam "wybrani" i mam na to małe usprawiedliwienie. Januszu, dziękuję za zatrzymanie... :) Pozdrawiam.
  3. te, panie wieszczu - sam żeś jakiś niewyraźny taki... Pijaczyno, poprzednik wydaje mi się całkiem wyraźny, tylko wolność mu się zgubiła.. ;)
  4. Stasiu, dodaj, proszę, wybraną przez siebie wolność, może wyostrzy się... :)
  5. Alino, są ludzie, nazwijmy ich "wędrowcami", którzy czują silną, wewnętrzną potrzebę bycia dla drugiego człowieka. Znalazłaś drgowskaz, w formie, to nie zabronione. Dziękuję za zatrzymanie. Pozdrawiam... :)
  6. Pomysł bardzo fajny, nieźle zrealizowany . Podoba mi się treść tej dedykacji dla Agnieszki. Inny układ rymów, dają się słyszeć, gdzieniegdzie trochę się łamie, ale ogólnie, przeczytałam z przyjemnością. Pozdrawiam.
  7. Rzadko goszczą u Ciebie rymowane, ten powyżej jest naprawdę dobrze poskładany. Czuję jego "głebię"... "sedno jesiennej przynęty pasją czerwieni się we mnie"... no niechby, jeszcze więcej takich. Pozdrawiam... :)
  8. Oczywiście, że bez.. "bez".. to ja zamotałam... :( Na szczęście wyłapałaś.
  9. Myślę, że każdy tęskni do takiego domu. Oxyvio, wdzięczna jestem za Twoją wizytę, dziękuję za miłe słówko. Pozdrawiam... :)
  10. Wybrani dzisiaj co umiłowane mam w zasięgu ręki wystarczy być w pobliżu skulonne w bezruchu sylwetki puste spojrzenia to moja karma gdy żebrzą wiary w kogoś kto przemyje rany czas bywa wrogi ale zwraca wolność w alejach dat rozdaję białe chryzantemy mgliste świty układają się w kolektę niepotrzebne kruche kalendarze zasypia w zegarze kukułka nad pustynią jutra ten sam ogień wiary październik, 2012
  11. Natalio, tytuły może lepiej małymi literami, ewentualnie, pierwsza litera wielka. Księżyc jest zaledwie drobinką w otachłani, więc lepiej, żeby nie on.. zagłębił.? a jeśli już, to może lepiej.. zatopił.. Tytuł "w kałuży nocy" i w treści powtórka tych słów, trzy razy, to przynajmniej o dwa za dużo. Jest zbyt wiele nietrafionych określeń.. "otchłanie cieni".. "na krawędzi świadomości stoję z kosmykami włosów przylepionymi do twarzy".. "deszcz który oślepia moje oczy moje myśli".. "im szybciej idę przez wodę tym szybciej uciekają cienie".. a wyżej woda tylko obmywała.. "pragnę boję za mną zamknięte drzwi".. tu aż prosi się o "się".. znów.. "za mną wrzeszcząca cisza".. itd... Ogólnie, nie podoba mi się, ale nie zrażaj się, każdy od czegoś zaczynał. Pozdrawiam... :)
  12. Alino, owszem, nie ma ideałów na tej ziemi... pomysł z pukającym sumieniem nie jest zły, ale to bardziej myśl. Słyszałam kiedyś o przechodzącym za drzwiami ludzkim pojęciu, tak mi się skojarzyło. Pozdrawiam... :)
  13. Treść wiersza bardzo ładnie zamyka się w tytule... opisałaś prawie kilka "pokoleń", z wieloma obrazami zgadzam się. Miłość rzeczywiście bywa ślepa i zbyt wiele idealizuje. Dobre określenie.."bośmy bezpańscy w domach niczyich".. a .. "by wierzyć, marzyć, by się odważyć".. może być tylko zachetą, żeby jednak.. chyba warto.! Zachowałaś układ 5/5, ale dla zachowania ogólnej "czystości wizualnej", możnaby zrezygnować z niektórych "i", np. tu.. "obraz prawdziwy, i mgłą omamia".... poza tym, w I-szej, za.. "ciężkich".. wolałabym.. szarych młodościach.. Określenie.. "zawsze".. bez taty zawęża nieco, nie lepiej, często.? nawet, jesli powtórzy się. II-ga.. "rosnąć samotnie w ciepło i jasność".. hmm, wiem, co miałaś na mysli, ale jednak, hmm.. Nie podoba mi się określenie.. "i za niemili".. tu naprawdę możnaby coś innego. Oxyvio, po czytaniu jedno jest dla mnie najważniejsze, żeby nie zaćmiewać marzeń, bo nigdy nie wiadomo, kiedy trafi do nas prawdziwe szczęście. Pomimo drobnych uwag, odbieram wiersz pozytywnie. Pozdrawiam... :)
  14. (...) "bez przesady feromony zwabią nie śpiesz się do wielkiego zaćmienia miłością miłość trzeba dawkować nie jedno ma imie nie pozwól sie jej zatruć uważaj na wilki, man ".... to dla mnie, przepraszam, że tak wybiórczo. Hej.
  15. Tytuł taki sobie, ale skoro już jest, to te powtórki w każdej zwrotce są bee.. Ponieważ w końcówce masz.. chwytam. szukam.. czy nie lepiej byłoby zapisać pierwsze wersy.. tak pędzę donikąd zatrzymuję itd... Pozdrawiam.
  16. Anno, zapisałabym.. concerto.. pomimo kursywy, ponieważ w j.włoskim nie ma litery "k". Lubię barok i dźwięki klawesynu. "Muł i osioł", w zasadzie to dwa symbole, ale są też inne, a te zmuszają do uważnego czytania, albo doczytania... sprawdziłam słowo - flamboyant. Wiersz poprzez zawartą symbolikę, może nieco "utrudniać" odbiór, ale po zagłębieniu się w treść można niejedną refleksję odnależć. Rozumiem, że ową "metą" był koniec bycia razem, w czym utwierdza mnie puenta, która b.podoba mi się. Marcepan ma to do siebie, że kusi, ale "polewa", w wirze lat, może zgorzknieć na języku. Wiersz na więcej niż jedno czytanie, żeby dotrzeć do ciekawie ukrytych rozważań. Jeśli pozwolisz, z uwag.. wolałabym bez.. "zawsze".. w I_szej oraz.. trzeci wers tak.. cierpliwość w doznawaniu kropla po kropli bez znieczulenia. Pozdrawiam... :)
  17. Nie podoba mi się tytuł oraz forma, tekst nie wygląda dobrze w tym układzie. Treść nie przekonuje, niestety. Pozdrawiam.
  18. Powiedziałabym, czynimy "cuda" w najtrudniejszych momentach, które po czasie... stają się tymi najlepszymi. Anno, dla płynnego czytania pomijam słowo.. inne, niewinną.. i wówczas, zamiast.."wieńczy".. lepiej by chyba było wieńczą... sens, wg mnie, będzie "czystszy". Poza tymi drobiazgami, zagrało mi w treści, jak potrzeba. Pozdrawiam... :)
  19. No tak, jak nie lubić domowego ciepła... Krysia, dziękuję za podobanie. Pozdrawiam... :)
  20. Wybuch samolotu, chyba nie jest jak.. każdy.. wybuch.. siła, sile nie równa. ... "ale co z rękami".. dobre pytanie, tylko, kto da odpowiedź. Janie, wiem, rozmyśla się, to silniejsze od... ehh już nie marudzę. Pozdrawiam.
  21. Ula, właściwie spodziewałam się czegoś o drzewach i jest gałązka, listek... ale to raczej za mało na wiersz. Przytulam z nieustającą sympatią... :)
  22. Zrozumiałam zamiar przekazanej myśli, ale wykonanie nie podoba mi się. Pozdrawiam.
  23. Na pierwszy rzut oka, piękna forma, ale po czytaniu, już wstępu nie rozumiem, ta kula, do czerwoności, że niby jądro ziemi?, ogólne podziękowanie dla Niego, jest wyczuwalne. Witki wierzbowe raczej sugerują, że to płaczące drzewo, dlatego pomijam to słowo. Dziwnie budujesz zdania, poniekąd stylizujesz je, ale nie sprzyja to dobremu odbiorowi, np..."odbijasz cienie w czasie który wiesz najlepiej jak odmierzyć".. tu, niechby było. .."zwykle ptaki odlatują na zakończenie".. określenie.. na zakończenie.. rozumiem, że chodziło o.. na koniec.. lata. Nie bardzo mi też.. "zawiesista mgła".. dalej.. "przesuwa się chcąc coś powiedzieć więcej przechodzącemu obok".. nie widzę uzasadnienia dla wtrącenia.. więcej. Jedno zdanie mnie ujęło.. "wierzchołkami smukłych drzew strojonych na każdą porę".. :) i to akurat, dla mnie, jest dobrym zakończeniem. Serdecznie pozdrawiam, Judyt.
  24. Haniu, coś, co płynie, raczej nie spada, tu trochę źle określone. Podoba mi się.. "lata lecą ptakami"... :) Fakt, sumienia nie da się odmierzyć, a szkoda. Pozdrawiam.
  25. Papier i piórko do pisania miej zawsze pod ręką, bo jak Cię najdzie, będzie kolejny wiersz do czytania. Tematycznie świetnie, odnajduję się w tej treści, też czasami staję na głowie. Pozdrawiam... :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...