Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Nata_Kruk

Użytkownicy
  • Postów

    12 000
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    75

Treść opublikowana przez Nata_Kruk

  1. O, znajomy tytuł... treść, sorry, ale nie podoba mi się. Życzę lepszych próbek.
  2. Anno, bardzo ładnie zakończyłaś całość. Treść ogólnie trafia. Wpadła mi w ucho powtórka słowa "pytań", może celowa... Widziałabym nieco inny układ wersów i pewnie pozbyłabym się drobiazgów słownych... nie będę/ nie chcę 'grzebać'. Pozdrawiam.
  3. Karenko, ujął mnie ten fragment. Pozdrawiam.
  4. ... to jest fajne, po prostu zwykła.. 'niezwykłość'. Spodobał mi się tytuł. Nie chcę pisać, że.. wszystko.. ociera się o kicz, jak określił to W.M. Gordon, jednak treść, moim zdaniem, można by trochę uporządkować. Pozdrawiam.
  5. Temat nieznośny, ale lubię, gdy ktoś go dotyka. Cóż... w treści aż za dużo prawdy, niestety. Pozdrawiam.
  6. Waldku, spośród pisanych przez Ciebie, ten nie wygląda źle, ale masz tendencję do obrazowania tego samego, w każdej strofce. Po tylu latach pisania tutaj, powinieneś spróbować unikać tego. Wyżej, małe uwagi, reszty nie ruszam... :) Pozdrawiam. ps. nie można od komputera odejść, bo zaraz mnie 'wywala'.
  7. Zaprosiłaś, zatem... zajrzałam. Justyna, wierzę, że dzieciom treść zagrałaby na wyobraźnię, ja zbyt realnie patrzę na otaczający mnie świat, mam swoje puzzle i kiedy tylko się da, koloruję je pędzlem zamoczonym w.. naturze... ;) Pozdrawiam, życząc dobrych kolorów dla Twojej krainy.
  8. To tylko jej/peelki obserwacje, nie żyje przecież na bezludnej wyspie... ;) a przyroda... tak, w wielu punktach na ziemi 'umiera', bo jest niszczona przez ludzi, ale człowiek potrafi zrobić dokładnie to samo z drugim człowiekiem. Można uczyć się 'odradzania' właśnie od przyrody, lub, jak kto woli, na jej 'łonie', w przenośni rzecz jasna, Pisząc wyżej 'nie umiera', myślałam o jej wielkiej sile odradzania się po każdym, dotkliwym nawet kataklizmie. Serdeczności i Tobie.
  9. Podróże kosztują, ale można coś zorganizować od czasu do czasu. Natomiast spacery, czy zwykłe przemierzanie dróg (dosłowne i w przenośni) pozwala się nam wyciszyć, o czym wspomniałaś wyżej. Życie jest już wystarczająco nieprzewidywalne, ale my/Ty wcale nie musisz. Wyrusz tam, gdzie chcesz się znaleźć. Może nie od razu, ale ważne, żeby wejść na ciekawą ścieżkę, z czystym wnętrzem i z mocnymi butami na nogach... ;) Uśmiechnij się, mamy taki piękny dzień.
  10. Temat wcale nie taki przeciętny, jak się okazuje, na szczęście właściciel roweru pokrzyżował plany tym... "ponętnym cząsteczkom"... niechby tak zawsze było... ;) Całość równa i... Jacku, odstąp prawa autorskie Arturowi Andrusowi, już słyszę to w jego wykonaniu... :) Co do roweru, mój "chodzi" jak burza. Pozdrawiam.
  11. To spanie jest niepokojące, tak jak i droga karawany... Dobrze, że powstał "Cel", ale... "jam zaniechał celu" - nie powinno się, chociaż to co wokół sprzyja rezygnacji. (...) znajdź /więc/ inną drogę... a gdyby bez.. więc.. i zapisać, znajdziesz.? Pozdrawiam.
  12. Waldku, dla mnie bez trzeciej. Pierwsze dwie można polubić... :) Pozdrawiam.
  13. Widzę, widzę... ehhh, żem dobra (jako ludzik) można się zgodzić, chyba, ale, że dosk.... no widzisz, to słowo jakoś nie lgnie do mnie, doskonali nie istnieją.
  14. Umiesz fantazjować, a ja lubię takie bajki w wierszu. Całość.. psotnie -'chumorna'.. przy niektórych określeniach szczerze się zaśmiałam, choćby to o kichnięciu, VI-ta, IX- ta strofka, czy wybuchnięcie motyli chmurą, co 'musiało' uroczo wyglądać... :) Czarku, dla własnej wygody, jn. czytałam odrobinę inaczej i znów dzień stał się na ziemi. .... i znów stał się dzień na ziemi (...) lecz już ktoś wezwał policję ...... lecz juz ktoś policję wezwał wrze w sieci, trzeszczy internet .. trzeszczy w sieci wrze internet Pozdrawiam.
  15. Świetna pierwsza i.. całość na tak. Hej.
  16. Kocham lasy, a ten tutaj, to już nie lasek, to las, w którym od dekad... z pompą, albo.. bezszelestnie.. podrzuca się bajki. Poszycie lasu coraz bardziej zainfekowane. Fajny, ale do doszlifowania rytmicznego. Chętnie usłyszałabym całość z podkładem muzycznym w jakimś kabarecie. Pozdrawia "kruk"... :)
  17. Tomaszu, dlaczego aż tak bardzo "rozstrzeliłeś" całość.? powinno być, w.. to.. lato Wiersze lubią metafory, to pożądane dla nich "ubranko", w tym wyżej, jak dla mnie, jest ich aż nadto. Pozdrawiam.
  18. Ludzika, lubię to słowo. Troszkę patosu się wkradło, ale ciekawie operujesz słowem. Gubi się rytm w kilku miejscach, nie pamiętam kiedy ostatnio mówiłem . . . . sam pomyśl... :) (...) gdy wyrwam z siebie rozterki podróży . . chyba literówka, wyrywam (...) źle im życzyłem, się wlokąc pod górę . . . ."się" można śmiało za czasownik wstawić i uwielbiałem spać na krawędzi . . . . . . . . . może, stąpać po krawędzi.? (...) a temu co upadł to zabrałem buty ... bez 'to', zabierałem.. załóżmy, że było to więcej niż raz... ;) Tyle słowa ode mnie, pozdrawiam. Znowu "wyleciałam", chyba za długo myślę.
  19. Bardzo ładnie, nieskomplikowanie i delikatnie o miłości, z miłym akcentem o stajence. Jeśli można, za.. gdzie jej się szuka.. proponuję, gdzie jej dzisiaj szukać. Witaj na forum, Zauważyłam, że zostawiasz też innym użytkownikom słowo od siebie. To miły gest z Twojej strony. Pozdrawiam.
  20. "Scheda" napisana z rozmachem, Oxyvio. Wkomponowałaś w treść wiele pięknych obrazów. Całość robi wrażenie. Można, a w zasadzie trzeba wczytać się w poszczególne "wiązanki słów", żeby sięgnąć nieco głębiej i pozbyć się, jak napisała Deonix, minimalnych "uskoków". Skopiowałam na boku, żeby nie przesuwać wszystkiego. Chodzi mi dwa wersy... pierwszy czwartej Niech ta mgła niebieska /smutku z/ moich wierszy . . . bez "ta", i wtedy - mgiełka - oraz - smutek moich wierszy i ostatni szóstej na wskroś Was przeniknie – tak zostanę z Wami . . . proponuję uogólnić, przeniknie każdego tak niewiele trzeba/ niewiele mi trzeba/tak mało mi trzeba....... mniej więcej. To tylko sugestie, wiersz należy do Ciebie. ps. zasiedziałam się, że drugi raz mnie wywaliło, ale na szczęście odtworzyło całość.... uf. Pozdrawiam.
  21. Jestem na tak. Hej.
  22. Waldku, piszesz tak jak potrafisz. Staram się zaglądać do Twoich prób, ale nie zawsze zostawię słówko pod.... Ten wyżej, "wygrzebany" z archiwum i swoją prostotą zagadał do mnie... bo to urocza chwila, móc poczuć bicie "ich" nowego serca. Króciutka forma, a ja jeszcze bym przycięła.... odkrywając się.. nie mów nic nawet.. cichutko lecz.. reszta powie to, co powinna. Pozdrawiam.
  23. Wszystko co przed... co dzieliło, "dodawało i odejmowało", sprawiło, że na dzisiaj Autorka/peelka.. "jak wariatka".. :) namnożyła sporo ważnych okruszków/działań, co w efekcie dało przyjemny w czytaniu "wynik". A jednak życie... i o to chodzi, jest dobrze. Pozdrawiam.
  24. Oxyvio... przyroda nie umiera, to ludzie zatracają się czasem w pędzie życia, że "zapominają" o niej, stąd pomysł lekkiego wymieszania elementów. Chciałam mieć księżyc i ćmy, dlatego peelka retuszuje drobiazgi o zmierzchu... powiedzmy, że o tej porze dnia miała dobre światło.. ;) Fajnie, że zechciałaś się wpisać. Karenka... sympatyczny pseudonim... :) i sympatyczne słowa zostawiasz mi w okienku. Drogie Panie, dziękuję za odwiedziny i pochlebne słowa. Ślę pozdrowienie.
  25. "Ułożyć się w spokój", naprawdę fajny tytuł. Jeżeli chodzi o treść, Justyno, podzielę zdanie poprzedników, tekst faktycznie jakby na kolanie/na chybcika pisany. Zdecydowanie za dużo bezokoliczników, co bardzo psuje odbiór. Ładne.. chwil nasączonych smutkiem.. Marzeń nie wolno gubić... ;) ale czytam, że peelka odnalazła je.. teraz.. co może dobrze wróżyć. Serdecznie pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...