Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

f.isia

Użytkownicy
  • Postów

    1 222
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez f.isia

  1. nadto prozowate, ale opowieść ciekawa i ech, znów się mi przyjdzie zgodzić się z Lecterem...., fajny wiersz na zakończenie :)
  2. drażni mnie patosopatyczność tekstu pozdrawiam, :)
  3. zgodzę się z Lecterem, trzecia nieco kostropata, odstaje od dwóch pierwszych, co mają lica wypolerowane, może odrobinę podszlifować? ale jako, że ogólne wrażenie pozytywne, to wrzucę serdeczną gałę, :)
  4. tekst ma strukturę kaszanki i takoż smakuje pozdrowienia dla autorki i smakoszy, ;)
  5. pierwsza strofa niezbyt mnie przekonuje (zwłaszcza warte powody początków i końców ;), a czemu? - nie wiem ;), być może "wątpliwość widzenia" uśrednia początki i końce, czyniąc ich nieistotność...? ;) tekst zaadaptowałam na fisiowo (ajmsory, ale w końcu nie musisz czytać tej rzezi ;) : budzę się i być może nie widziałem tego nigdy ludzie schodzili z gór szli w moim kierunku za nimi tło milkło wmieszałem się w tłum w moich rękach zapaliła się trąbka ludzie ciągle schodzili z gór
  6. nie podoba mi się, przede wszystkim manieryczność mam tu na myśli "bezdechy", wytipeksowane słowa (zdania?), które czynią (wg mnie rzecz jasna) przekaz dziwacznym, a w zestawieniu z tym - nie wiedzieć czemu (mające służyć) dublowanie znaczeń: z lekkka - bez wysiłku pewny - świadomy no i ten kwarc.... - 'osobiście' wolę postrzegać w formie kryształów niż grudek ;) sory Agata, tym razem jestem na nie, :(
  7. sobie tak myślę.... niezła kwintesencja w tej połezji wprost, wspak, i po wszystkich prze-(i po)-kątnych ;) ot, zabójczo bystre spojrzenie spod kapelusza ;)
  8. tekst określiłabym mianem - "pretensjonalny" napisz to inaczej Karolu :)
  9. zamysł ciekawy, ale wyszło 'politurowo' -tzw. połyskliwa powierzchowność ;)
  10. Adolfie, mam mało cierpliwości do Twego pisania (a właściwie - czytania pisania ;) ale usilnie nad tym pracuję :) żeś niesamowity, jak prawi Wilcza, to fakt niezbity ze słów potrafisz wydobyć melodię a że momentami "niepanowawszy", to już insza inszość.... ;) a masz ode mnie "serdeczną" gałę, :)
  11. kumulowanie w cumulusy - położyłaś na łopatki, a szkoda to mogłoby być clou programu ;) może odrobina pracy nad finezją ? :)
  12. dzisiaj - dla mnie przezroczysty, więc jeno mogę pozdrowić, :)
  13. zaczęło się obiecująco.... potem zrzedła mi mina ;)
  14. Mirando, miejscami (zwł. pierwsza strofa) dżaźni mnie wersyfiksacja - tak jakby staje w opozycji do siebie ;) zrób coś z "się w nich" to może trafię gałą do lewego kosza ;)
  15. przede wszystkim cieszy, że rozróżniasz krytykanctwo od krytyki.... ;) a ta sztampa, to zwłaszcza w którym miejscu bije po oczach? poświąteczne - wsie co najlepsze :)
  16. cieszę się Lenko, że z tego 'kosmicznego' gaworzenia wyczytałaś choć tyle też serdecznie.... ;) :)
  17. nie wiem na czym polega poezja, kiedyś wydawało mi się że na ładnych rymach etc... ;) piszę o tym co mi nie daje spokoju ;) a jeśli czytelnikowi się to udziela, to... - dzięks Czytelniku :)
  18. myślę, że potrafiłbyś.... ;) i myślę, że tym razem byłoby to jednak otwieranie 'drzwi do lasu' ;), nie mam pretensyj że tekścik nie 'zaskoczył' - też wolę podczas czytania czuć łaskotki w podniebieniu ;) ale też nic nie poradzę, że tekścik jest fragmentem mojego "kosmosu" :)
  19. No właśnie. Pozdrawiam. ano właśnie... Panie w Kapeluszu od Warkocza - bo najważniejsze jest niewidoczne dla oczu (i uszu) może zanim dobiję do setki, dojrzę usłyszę, i.... opiszę ? ;) :)
  20. dziekuję Basiu za chwycenie komety za ogon :)
  21. można to rozwinąć: gapimy się w okna coś przed marzeniem pukamy w drzwi czasem się dobijamy najczęściej wiemy, że są zamknięte oprócz tego dwu wersu kiepsko u mnie z pomysłami na interpretacje..:)tajemniczo zastanawiające doświadczenia z drzwiami... ;), ale masz rację, niekiedy bywają zamknięte.... -co nie umniejsza, że nadal stanowią potencjalne "przejście" ;) dzięks za zatrzymanie się na chwilę :)
  22. Ładne zestawienie kontrastów temperaturowych ;) Choć to czasoprzestrzennie zmieniłabym np. na w czterech wymiarach płonąc lub płonąc w czterech wymiarach, ale to takie tam moje bla, bla ;) Jest być może odrobinę za bardzo odleciany, ale ja lubię takie. Pozdr. czwórwymiar wprowadziłby poniekąd pewne 'spłaszczenie', tak mi się zdaje ;) dzięks, Agato :)
  23. staram się dobijać do celu ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...