Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

f.isia

Użytkownicy
  • Postów

    1 222
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez f.isia

  1. przenoszę ten wpis, dokonany przeze mnie chwilę wcześniej w wątku założonym przez panią Bea.2u to oświadczenie, więc - forumowiczów proszę o nie komentowanie a administrację o 'zamrożenie' wątku moim zdaniem, czas zakończyć 'temat' na forum, bo inaczej zrobi się z tego 'never-ending story', co chwilę będzie się budził jakiś 'niedźwiedź' skory do pouczania z pozycji swoich 'jedynie słusznych' racji, budząc 'słuszny' sprzeciw tych, co 'jedynie słusznych' racji nie uznają, to sprawa między panią Bea.2u a mną, w obliczu daleko posuniętych przez panią Bea.2u roszczeń wobec mnie, zaproponowałam najsensowniejsze z sensownych rozwiązań - rozstrzygnięcie 'sporu' przez instytucje/osoby kompetentne, [a nie przez pobocznych pokrzykiwaczy/kibiców], taki sposób sposób rozstrzygnięcia sporu, przyniesie nie tylko zadośćuczynienie moralne stronie pokrzywdzonej, ale również rekompensatę finansową, którą będzie mogła przeznaczyć np. na cel charytatywny..... ale co najważniejsze- istotą rozstrzygnięcia będzie wskazanie 'strony pokrzywdzonej' :) tak więc - proszę administrację o 1. 'zamrażanie' wszystkich wątków i postów odnoszących się do 'sporu' 2. odbanowanie nicku Bea.2u panią Bea.2u proszę o skontaktowanie się ze mną na pw portalu, celem podjęcia [proponowanych przeze mnie od dłuższego czasu] odpowiednich działań mam nadzieję, że na tutejszym portalu, to już wszystko z mojej strony w tym 'temacie'
  2. moim zdaniem, czas zakończyć 'temat' na forum, bo inaczej zrobi się z tego 'never-ending story', co chwilę będzie się budził jakiś 'niedźwiedź' skory do pouczania z pozycji swoich 'jedynie słusznych' racji, budząc 'słuszny' sprzeciw tych, co 'jedynie słusznych' racji nie uznają, to sprawa między panią Bea.2u a mną, w obliczu daleko posuniętych przez panią Bea.2u roszczeń wobec mnie, zaproponowałam najsensowniejsze z sensownych rozwiązań - rozstrzygnięcie 'sporu' przez instytucje/osoby kompetentne, [a nie przez pobocznych pokrzykiwaczy/kibiców], taki sposób sposób rozstrzygnięcia sporu, przyniesie nie tylko zadośćuczynienie moralne stronie pokrzywdzonej, ale również rekompensatę finansową, którą będzie mogła przeznaczyć np. na cel charytatywny..... ale co najważniejsze- istotą rozstrzygnięcia będzie wskazanie 'strony pokrzywdzonej' :) tak więc - proszę administrację o 1. 'zamrażanie' wszystkich wątków i postów odnoszących się do 'sporu' 2. odbanowanie nicku Bea.2u panią Bea.2u proszę o skontaktowanie się ze mną na pw portalu, celem podjęcia [proponowanych przeze mnie od dłuższego czasu] odpowiednich działań mam nadzieję, że na tutejszym portalu, to już wszystko z mojej strony w tym 'temacie'
  3. mam nadzieję, że nie jako 'przypadek kliniczny' ? ;)
  4. o, nie! dawaj co innego, bo się rozłożę na 'polu' te kawałki będę mogła zaaplikować sobie dopiero w poniedziałek, oczywiście jak zasłużę na 'lulu' ;)
  5. i tak trzymać! tzn tej nadziei się trzymać :) z tego co pamiętam były tam moje pytania i twoje odpowiedzi ;P dobranoc, tfu... znaczy - dzień dobry No pewnie, że będę się trzymać, nie jestem dziewoją, ale za to Skorpionem, i to zabity dechami, bo urodziłem się za dnia :) Serdeczności :) i co?, liczyłeś że się wystraszę...? hehe zapomnij... :) jam skorpionica - i to absolutnie nie zabita ;)
  6. wpadłeś wyrazić kolejne "ostatnie pożegnanie"...? ;) wyrazy zachowaj przy sobie i na współczucie nie licz a właśnie, właśnie.... jak tam twój Rozwojowy Regulamin ? szkoda, że skasowałeś wątek, był naaaaprawdę ciekawy.... ;) Wątek skasowany, bo wciąż trzymam się nadziei, że ktoś potrafi odpowiadać nie tylko debilizmami :) Pozdrawiam :) i tak trzymać! tzn tej nadziei się trzymać :) z tego co pamiętam były tam moje pytania i twoje odpowiedzi ;P dobranoc, tfu... znaczy - dzień dobry
  7. aaa wszystkim dziękuję za muzyczkę :) mam nadzieję, że ulula mnie do snu, bo właśnie zamiarowuję się drzemnąć buźka, :)
  8. Jaka ty jesteś nieszczęśliwa, wyrazy głębokiego współczucia :) A praca w polu - uszlachetnia :) wpadłeś wyrazić kolejne "ostatnie pożegnanie"...? ;) wyrazy zachowaj przy sobie i na współczucie nie licz a właśnie, właśnie.... jak tam twój Rozwojowy Regulamin ? szkoda, że skasowałeś wątek, był naaaaprawdę ciekawy.... ;)
  9. Egze, wszak ja dbam o swoją urodę.... nad boks przedkładam szermierkę ;)
  10. www.youtube.com/watch?v=xw_OEU2U4W8&feature=related ;)) muszę do roboty...:(
  11. www.youtube.com/watch?v=tc7OFjdJNs8
  12. ;) no to ja, póki co - nie odchodzę :) póki 'siły wyższe' nie zasugerują mi, że 'bębnię' w niewłaściwe klawisze ;)
  13. ?? Czy primabaleriny uważają, że tylko one zasługują na ochronę danych osobowych? Czy primabaleriny uważają, że innych można znieważać z imienia i nazwiska, ale samemu nie można się przedstawić, bo to wstyd? Ja też mam pracę i godność. Przedstaw się!
  14. czy leci z nami pilot...? ;) ps. to pytanie do admina
  15. ?? ja też mam pracę i godność - jakby jakaś primabalerina od siedmiu boleści nie wiedziała. przedstaw się!
  16. jeśli to do mnie "picie" (?) termin - natentychmiast :)
  17. tak, moje 'zachowanie' uważam za właściwe i adekwatne do tego, co od dłuższego czasu daje się zaobserwować na tutejszym forum :) a co do 'kompatybilności' kursyw, to moim skromnym ;) zdaniem, między tymi dwoma 'wypowiedziami' zachodzą istotne różnice – przede wszystkim logiczne... :) ale, teoretyzując, - gdybym przeczytała taki post [vide: druga kursywa], napisany w kontekście jakiejś mojej wypowiedzi, lub 'podejrzewała' , że adwersarz właśnie mnie miał na uwadze, to..... w pierwszej kolejności pomyślałabym sobie, że z zacietrzewienia popluł się i usmarkał, nie mam na sumieniu ani prostytucji ani amoralności ani wulgarności, w drugiej kolejności - pomyślałabym nad skuteczną repliką, coby mu [temu adwersarzowi] poszło w pięty i spowodowało jeszcze większe usmarkanie, - oczywiście - teoretyzując ;) do Bea.2u – oczywiście, [pisałam już na ten temat wcześniej] jeśli zdecyduje się pani ów 'spór' rozstrzygać na drodze cywilizowanej, to prześlę pani dane kancelarii prawnej upoważnionej do reprezentowania mnie; a jeśli – z rozwoju sytuacji wyniknie prawna konieczność dostarczenia pani moich danych osobowych, to z pewnością je pani otrzyma; a dlaczego w ten sposób..? otóż, ze względu na charakter mojej pracy jestem w pewnym sensie osobą publiczną [ale nie prostytutką ;)] i moje dane są dostępne w internecie, łącznie z nr tel. i adresem, więc jeśli nagle moje skrzynki pocztowe, majlowe i telefony zostaną zalane błotem, nie będę musiała szukać 'wiatru w polu' ;) do Rakoskiego – pan mnie nazwał bez żadnych 'ogródków' przydupasem, nie przeprosił, choć zostawiłam otwartą furtkę , no cóż... hmm... zasłużył się pan u mnie, więc moja wdzięczność będzie pana prześladować ;) [oczywiście w granicach wyznaczonych prawem ;)] do Sojana - Jacku, jak zwykle uchwyciłeś meritum za "jaja" ;) do Krzywaka - na forum jest mnóstwo osób z inicjatywą i chęciami, niestety są zagłuszane, ba! - taranowane przez wiadome "postawy", i oczywiście nie myślę tutaj o sobie ;) [ja się zagłuszyć nie dam, ewentualnie mogę się sama wyłączyć ;)] do vackera flickana – Karolu, nie ma błędniejszego koła nad kompilacje własnych konfabulacji...;) do bony – hmm...............................??? Panią nie stać na przeprosiny, co pokazała Pani ostatnimi pseudoprzeprosinami :) A ja bardzo, bardzo: przepraszam, przepraszam, przepraszam, przepraszam, przepraszam, przepraszam, przepraszam, przepraszam, przepraszam, przepraszam, przepraszam, przepraszam za nazwanie nick f.isia "przydupaskiem" (nie przydupasem, to różnica, znowu pani moja się z prawdą :D). Ale i za przydupasa przepraszam, możemy teraz się napić? Ciao, baby :) Nie pisz, zlituj się, okej? :D 'przeprosiny' przeczytałam - okej? pisać do 'cię' nie będę, o ile zrealizujesz deklarowane [do kwadratu] swoje ostatnie pożegnanie - okej?
  18. no patrz, to zupełnie jak ja. dokładnie kropka w kropkę to samo myślę. pomyślałam sobie, że autorka zwymyślania od faszystów z zacietrzewienia popluła się i usmarkała, jak ostatnia zapluta lama. czizz. a teraz przedstaw się, nie ty jedna masz prawo do godności. trzeba było nie ubliżać ludziom. i jeśli podasz mi na prv swoje imię i nazwisko to je tu podam do wiadomości czytelnikom. tym samym, wszystkim, wobec których mnie znieważyłaś. nie poczuwam się do tego, abym kogokolwiek znieważyła ale nadal podtrzymuję propozycję, aby 'spór' rozstrzygnąć na drodze prawnej jeśli pani nie wyjdzie na przeciw tej propozycji, tym samym uznam, że woli pani tutaj bezkarnie ślinić się i smarkać [dopóki administracja pozwoli] z mojej strony to wszystko, czekam na decyzję
  19. tak, moje 'zachowanie' uważam za właściwe i adekwatne do tego, co od dłuższego czasu daje się zaobserwować na tutejszym forum :) a co do 'kompatybilności' kursyw, to moim skromnym ;) zdaniem, między tymi dwoma 'wypowiedziami' zachodzą istotne różnice – przede wszystkim logiczne... :) ale, teoretyzując, - gdybym przeczytała taki post [vide: druga kursywa], napisany w kontekście jakiejś mojej wypowiedzi, lub 'podejrzewała' , że adwersarz właśnie mnie miał na uwadze, to..... w pierwszej kolejności pomyślałabym sobie, że z zacietrzewienia popluł się i usmarkał, nie mam na sumieniu ani prostytucji ani amoralności ani wulgarności, w drugiej kolejności - pomyślałabym nad skuteczną repliką, coby mu [temu adwersarzowi] poszło w pięty i spowodowało jeszcze większe usmarkanie, - oczywiście - teoretyzując ;) do Bea.2u – oczywiście, [pisałam już na ten temat wcześniej] jeśli zdecyduje się pani ów 'spór' rozstrzygać na drodze cywilizowanej, to prześlę pani dane kancelarii prawnej upoważnionej do reprezentowania mnie; a jeśli – z rozwoju sytuacji wyniknie prawna konieczność dostarczenia pani moich danych osobowych, to z pewnością je pani otrzyma; a dlaczego w ten sposób..? otóż, ze względu na charakter mojej pracy jestem w pewnym sensie osobą publiczną [ale nie prostytutką ;)] i moje dane są dostępne w internecie, łącznie z nr tel. i adresem, więc jeśli nagle moje skrzynki pocztowe, majlowe i telefony zostaną zalane błotem, nie będę musiała szukać 'wiatru w polu' ;) do Rakoskiego – pan mnie nazwał bez żadnych 'ogródków' przydupasem, nie przeprosił, choć zostawiłam otwartą furtkę , no cóż... hmm... zasłużył się pan u mnie, więc moja wdzięczność będzie pana prześladować ;) [oczywiście w granicach wyznaczonych prawem ;)] do Sojana - Jacku, jak zwykle uchwyciłeś meritum za "jaja" ;) do Krzywaka - na forum jest mnóstwo osób z inicjatywą i chęciami, niestety są zagłuszane, ba! - taranowane przez wiadome "postawy", i oczywiście nie myślę tutaj o sobie ;) [ja się zagłuszyć nie dam, ewentualnie mogę się sama wyłączyć ;)] do vackera flickana – Karolu, nie ma błędniejszego koła nad kompilacje własnych konfabulacji...;) do bony – hmm...............................???
  20. czytało mi się sętymentalnie ;) bo - w sobiepańskim Krakowie znalazłam onegdaj doskonałą pożywkę dla sobiepańskości, ech... kusiłowano, co by tam ją tam ukisić.... ;) Kraków, to "rozkosz rozumienia", a także tworzenia poprzez historię - odczuwaną ponadlokalnie, nieskrępowanie w sobiepańskości ;)
  21. no, ba... f.isia-samosia jest niestety niezastąpiona, ale... jak by jej znowu zapakować łeb do pralki.... szykuję zamach w okolicy new roku ;)
  22. nie dość, że stunożne diabelstwo rozłazi się w stu kierunkach, to jeszcze fika, tia... dać mu buty, to mi odstawi takiego kankana [abo passodoble], że do końca świata się nie otrząsnę.... a tym czasem "pisanie" moje, na wywczasach, znajdzie sobie abstrakcyjniejszą szeherezadę..... :((( eh.... szycie, szycie zapodziane.... ale nic to, trza się brać za dzianie, i wdziewanie skarpetek, rety, jak ja zazdroszczę ludziom wakacji.... :(
×
×
  • Dodaj nową pozycję...