Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

f.isia

Użytkownicy
  • Postów

    1 222
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez f.isia

  1. [haiku] podzieliłam płynnie niepodzielność dzielną zostałam z resztą gdybym chciała hajknąć, to bym hajkła ;) ale cieszy, żem natchła (od muzowania pobieram te, jak im tam - ntiemy ;)
  2. kropka, jak kropka - znaczy tyle co INter.punkcja, ale czytacz wolnomyślny swobodnie może ją zaprzepaścić ;)
  3. TO jest dokładnie to, co widać oraz to, czego nie widać - bardzo kompatybilne z zamysłem :)
  4. nie kozaczki - ino sandałki, eee... i tak se sama kupię ;) Sandałki za tysiaka to jak shake za 5 dolców z pulp fiction przesada chyba że od prady.. od prady ? hmm... podobno diabeł ubiera się u prady, myślisz, ze to o mnie napisali? hmm... i hmm... chyba trzeba będzie na jakiś czas pożegnać się z muminkami do podusi i sprawdzić tego 'diabła' :(
  5. boszesztymój....!!! - aaa... dlaczemu...? ;) raczej co się podoba ;) zaryzykuję i zapytam : co..? ;)
  6. nie kozaczki - ino sandałki, eee... i tak se sama kupię ;)
  7. Teraz już żadnych zajączków, oferuję lustro totalnie poprawne, wypolerowane, odbijające dokładnie lewo - prawo, tak - tak, nie - nie. relewantna bezwzględność spójności podziału nie scaliłam rozdrobnienia tchórzliwie odeszłam bez.reszty ------------------------- Eh, zresztą.. nie podobuje mi się to 'odbicie', , - nie przejrzało się w re.fleksach, ani trochę ;)
  8. ani mi się waż puszczać zajączki moją tfurczością ! ale... buty fajne widziałam, za tysiąc zetek :) o! to by była akuratna ta, no... ta- ntiema ;)
  9. za muzowanie, należy mi się ta, no... ta - ntiema ;)
  10. tak że podzieliłam niepodzielność dzielną zostałam z.resztą... __________________ ;) ów pochodzi z tfurczości, co się zaprzepaściła, nie całkiem :)
  11. na moje oko, posługujesz się krzywym lustrem i pewnie dlatego puszczają Ci się dziwne zajączki, a może spróbuj z weneckim...? ;)
  12. Może dlatego, że ja to pisałem? :-) Tango raczej nie wpadłby na żartobliwą metaforę "słońca co zbiegło z Sierra Leone". Jak widzę, nawet nie rozumie co odróżnia "lecz Ziemia nie chce, aby był wodą" od pierwotnego mojego: "lecz Ziemia nie chce, abym był wodą" Pozdrawiam. a to ci dopiero..... tango wykorzystał super Boskość ? a fe...
  13. i tyle :) a reszta...hmm...- opium dla mas grafolubnych ;)
  14. kuriozalne, jak to niektórzy lubią się dobijać, tkwiąc tutaj uczepieni (zębami, pazurami.... majtkami? ;)
  15. Ach isiu, nigdy nie leżałaś na dnie patrząc beznadziejnie w słońce? Mnie bardziej od spójności w obrazowaniu martwi brak melodii, która mi się gdzieś zagubiła. Dziękuję za zajście. Pozdrawiam. Leszek nie miałam 'szczęścia' oglądania dna z denniejszej perspektywy... ;) właśnie mi się zdaje, że ten brak melodii ma cosik wspólnego z brakiem spójności, ot, górę wzieny niedoczyszczone tony - i wszystko bez to ;)
  16. byłabym niepocieszona, gdybyś nie wpadła z 'ujemną' rewizytą ;) zalecam odreagowanie na wszystkich moich tekstach ;)
  17. hihi.... mój zez jakoś 'to' ogarnął ;)
  18. dla mnie, tym razem - nie brak mi spójnośc w obrazowaniu, 'dna przesłaniające toń' nie pobudzają mojej wyobraźni, sory.... :(
  19. fajna myśl, ale sprzedana w kiepskim pudełku, zdałoby się trochę powarsztatować ;)
  20. voilà! - ketonal [przed zażyciem skonsultuj się z lekarzem, lub farmaceutą] ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...