
Leszek Baliński
Użytkownicy-
Postów
236 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Leszek Baliński
-
*** [Im liście jaśniej błyszczą]
Leszek Baliński odpowiedział(a) na Bartosz Wojciechowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Interesujący utworek (stan w jakim go zastałem, bo widzę, że jeszcze się rozwija ;)). Moje wrażenia: Pierwsza zwrotka - zaciekawiła grą słów i sprawiła, że chciałem czytać dalej. Trzy następne - przeleciały niczym deszcz przez sito wyobraźni zwilżając je zaledwie (czyli pierwsze wrażenie - nic ciekawego) Ostatnia zwrotka - po jej przeczytaniu zacząłem czytać od nowa... Wnioski: Osobiście z trzech środkowych zwrotek zostwiłbym tą przedostanią, a resztę usunął, lub nad nimi jeszcze popracował. ...ale, to nawet sugestia nie jest. Ocena: Pomimo uwag, wiersz zasługuje na uwagę ;) za ciekawy pomysł i realizację (ocena pozytywna). -
Łąka
Leszek Baliński odpowiedział(a) na Leszek Baliński utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dzięki za pierwsze komentarze. Uwagi przyjmuję i (częściowo) wprowadzam w życie. Hmm... odstępy, to przypadek. Wynikły z pośpiechu w jakim wkleiłem tutaj wierszyk (kopiowałem go z mojej starej strony) . Ostatnio czas to u mnie "towar" deficytowy. Pozdrawiam Serdecznie -
Łąka
Leszek Baliński odpowiedział(a) na Leszek Baliński utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Utonąłem w dzikiej, pachnącej łące Upstrzonej barwnymi główkami kwiatów. Tuż obok ze swą nitką się plącze Żółtozielony pajączek Wielki łowca owadów. Czarna mrówka z suchym badylem się zmaga- Ciągnie cegiełkę do swego pałacu. Polna mysz dnem łąki się przekrada I do mrocznej nory wpada Pełnej mysiego płaczu. Kołysze wiatr łąką, gna zielone fale, Gęsty żar leje się z nieba I pachną zielenią trawy wspaniale Jest tylko ta łąka... i myśl, Że poza nią nic na świecie! nie ma. -
Oświadczenie
Leszek Baliński odpowiedział(a) na Leszek Baliński utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
dla oderwania od rzeczywistości, która potrafi czasem przebić każdy taki tekst ;)) Pozdrawiam -
Oświadczenie
Leszek Baliński odpowiedział(a) na Leszek Baliński utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
Dziękuję wszystkim za przeczytanie, a Tym, którzy zdecydowali się wyrazić swą opinię, za komentarze. Pozwólcie, że na stawiane zarzuty odpowiem zbiorczo. Tekst jest debilny, idiotycznie bezsensowny i, po za tym, że śmieszny, to nie ma żadnej większej wartości. Nie jest to więc żaden brylant i dalsze szlifowanie go nie ma najmniejszego sensu. Pozdrawiam Wszystkich Serdecznie -
03 kwietnia 2005II
Leszek Baliński odpowiedział(a) na Leszek Baliński utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
No to chyba muszę się zainteresować żużlem ;)) "tą ostatnią strofę miałam w domyśle (tak jakoś samo nachodzi na myśl) więc nie musiałam jejprzeczytać, aby poczuć "to coś", ale przyznaję, ze dla innych może być ważna w odczytaniu wiersza." będę się upierał przy swoim. "przeżywanie życia" jest przecież dwuznaczne, bo: "nie przeżył wiele ten, kto żył długo, lecz ten, kto wiele doznał". to jedno, a druga rzecz, to jeśli nie przeżyłem życia do końca, to co ja mogę o nim powiedzieć??? jeśli tak odczytujesz ten wiersz bez tej zwrotki, to rzeczywiście jest ona zbędna... Pozdrawiam Serdecznie -
zwierzęcy strach
Leszek Baliński odpowiedział(a) na _villemo utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
Ciekawy tekst. Jedyna rzecz do której się przyczepię, to "oko, które przesyła uczucie miękkości do mózgu". Oko przesyła obraz, a za "uczucie miękkości" odpowiada raczej dotyk. Stan o którym piszesz, to nie nerwica (jakie to typowe - niedouczony lekarz;)) lecz lęki społeczne i jak z każdą inną fobią powinno się, moim zdaniem, z nimi walczyć (nie z ludźmi). Walczyć dość skutecznie z fobią można poprzez świadome, kontrolowane przebywanie z czynnikiem wywołującym lęk (oczywiście w granicach rozsądku, bo nie polecałbym komuś bojącemu się węży przebywania w pokoju ze 100 grzechotnikami ;)). Czyli zachowanie bohaterki jedynie pogłębia jej stan. Pozdrawiam Serdecznie -
Oświadczenie
Leszek Baliński odpowiedział(a) na Leszek Baliński utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
Ja, niżej podpisany, oświadczam, że dnia czwartego, trzeciego miesiąca po otwarciu sklepu SAM w naszej wsi, nie byłem wcale pijany, jak to podały nasze gazety, dziennik telewizyjny oraz „BPEMR” (czyt. Wrjemia) i encyklopedie PWN, a skarpetkę na głowę założyłem wcale nie przez roztargnienie lecz z powodu braku czarnej pończochy (jestem kawalerem, a sam pończoch nie noszę). Chciałbym też oświadczyć, że do sklepu SAM wtargnąłem nie z powodu skrzynki wódki, jak podały wyżej wymienione źródła, lecz poprzez pomyłkę. Czy próbowaliście kiedy w skarpetce na głowie trafić do Banku GS?... No to spróbujcie – na pewno wam się nie uda! Jeśli chodzi o tę skrzynkę, to muszę sprostować- nie była to wódka lecz czysty spirytus, ale jest oszczerstwem stwierdzenie, że posłużył mi on do sporządzenia „koktajlu Mołotowa”. Rzucałem po prostu czym popadło do goniących mnie milicjantów, a że butelki zaczęły wybuchać, to już ich wina... To znaczy, milicjantów – mogli nie strzelać. Zarzuca mi się też, że wziąłem zakładniczkę. Po pierwsze, nie była to żadna zakładniczka, tylko Melania S, moja rodzona sąsiadka. A po drugie, to nie musiałem jej wcale brać, bo sama za mną pociekła krzycząc: „Nie pozwolę cię skrzywdzić drogi sąsiedzie”. Mam teraz już tylko nadzieję, że historia uzna mnie niewinnym i że zostanę oczyszczony ze wszystkich zarzutów. Innocenty Niwiński -
Nie usypiajcie mnie
Leszek Baliński odpowiedział(a) na Tomasz_Biela utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
leżysz zabitym = leżysz (śpisz) jak zabity? Bardzo dobrze się czyta, robi wrażenie. Pozdrawiam Serdecznie -
zazdrość
Leszek Baliński odpowiedział(a) na Stanisław Kamykowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
... a mój brat mawia: "uważaj na marzenia, czasem lubią się spełniać" "gąsienica nie ma świadomości" chyba wcale, chociaż tak mi się wydaje ;) bardzo dobre wersy Pozdrawiam Serdecznie -
03 kwietnia 2005II
Leszek Baliński odpowiedział(a) na Leszek Baliński utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dzięki za dobre słowo, ale z interpretecji niedostateczny... albo przekaz jeszcze niedostatecznie czytelny. ...??? no cóż, gdyby nie ta zwrotka nie byłoby tego wiersza... bo dla mnie jest tutaj najważniejsza furkot - dźwięk powstający przy silnym uderzaniu skrzydłami przez ptaki w czasie lotu, przy poruszaniu się tkaniny pod wpływem wiatru, przy głośnym działaniu maszyny itp.; furkotanie, łopot, warkot jest w słowniku PWN 2003 tutaj dźwięk wydawany przez wstążkę przywiązaną do anteny szybko poruszającego się pojazdu Pomimo wątpliwości dzięki za miłe słowa. Anna Maria K - Dzięki za odwiedziny i... wsparcie Ewo Rajska i Jacku Mucho - uwagi zostały pokornie przyjęte. Ważny ten wiersz jest dla mnie więc zapewne jeszcze trochę nad nim popracuję. Boję się jednak aby nie zatracić pewnej prostoty, na której mi zależy. No i cóż, trzeci raz już go chyba tutaj nie opublikuję, eeeech... Jeszcze raz wszystkim Serdecznie Dziękuję za czytanie i wyrażanie opinii Pozdrawiam -
03 kwietnia 2005II
Leszek Baliński odpowiedział(a) na Leszek Baliński utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Z reguły nie komentuję swoich wierszy jako pierwszy, tym razem robię wyjątek. Wklejam ten wiersz po raz drugi (mam nadzieję, że mi wybaczycie). Wprowadziłem kilka drobnych poprawek do poprzedniej wersji, która została przyjęta dość krytycznie. Pozdrawiam Serdecznie -
03 kwietnia 2005II
Leszek Baliński odpowiedział(a) na Leszek Baliński utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
ciepły poranek śpiew białych skrzydeł za nim łabędzie w locie kątem oka złapane na nieba błękicie krótka podróż za szybą auta zamarła w bezruchu umyka płochliwa jak chwila młoda sarna na zielonym życie śmiech dziecka szczęśliwego bo nic nie wie jeszcze o śmierci za mało o życiu wiele łez na chłodnej posadzce kościoła małe miasteczko smutni ludzie na ulicy furkot czarnych wstążek odkurzone flagi ......................................................... wielka historia co kręgi zatacza minionych chwil nam nigdy nie zwróci na zawsze gasną promienie słońca nie pojmie tego kto nie przeżywa życia do końca. -
ponieważ
Leszek Baliński odpowiedział(a) na Miłka Maj utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
dlatego, że ponieważ interesujący cień Życia jedyna rzecz, do kŧórej miałbym jakieś "ale", to tytuł (ad wstęp) po za tym doskonale Pozdrawiam Serdecznie -
Doktor Nobody cz. V
Leszek Baliński odpowiedział(a) na Leszek_Dentman utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
"– Pomóżcie! – wysapał, ujrzawszy nas. – Zaczęliśmy się we dwójkę siłować z odłamem, jednak przesunięcie go przekraczało nasze możliwości fizyczne." - o jeden enter za daleko "Chyba nam się to udało wykonać poprawnie. Przynajmniej mam taką nadzieję. Następnie podbiegliśmy do wieży startowej i stanęliśmy na platformie windy." - nieoczekiwana zmiana czasu "Całe zachodnie wybrzeże od Seattle, aż do końca Półwyspu Kalifornijskiego utworzyło dwie oddzielone kontynentu wąską cieśniną wyspy." - od "judasz" - wydaje mi się, że się odmienia Co do opowiadania, to większe wrażenie niż zniszczenie zachodniego wybrzeża zrobiły na mnie odrąbane palce doktora. Żywemu człowiekowi tak brutalnie odrąbać palce??? Gdyby trup, to rozumiem, ale żywemu... No i co z tego że doktor zły? No i co? Szczerze mówiąc, nie zostałem do końca przekonany, że doktor to samo zło, które można by w tak brutalny i bezwzględny sposób potraktować... Gdyby zginął to rozumiem, ale żywemu... brr. Reszta poza tym, moim zdaniem, bardzo ok. Pozdrawiam Serdecznie -
Zielonooka
Leszek Baliński odpowiedział(a) na zielonooka czarownica utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Bardzo sympatyczny wierszyk. Miło się czytało. Jedynie małe zastrzeżenia co do formy. Może nie do końca podoba mi się wersja Pani ER, ale coś w tym kierunku. Pozdrawiam Serdecznie -
Doktor Nobody cz. IV
Leszek Baliński odpowiedział(a) na Leszek_Dentman utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
To chyba będzie jeszcze jedna część, bo na koniec to mi nie wygląda. "Po śniadaniu Nobody wziła za ramiona Suliko i mnie i wyprowadzł z jadalni" - literówki Pozdrawiam -
To, co wy nazywacie "miłością"
Leszek Baliński odpowiedział(a) na M._Krzywak utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
"miłość" bez miłości? wiele ma barw i odcieni lecz często prowadzi do różnych nieprzyjemnych sytuacji (np. "zmasakrowane niemowlęta"- "oglądając rzeczywistość" to chyba jednak aż tyle ich nie ma, to raczej wsłuchując się w media goniące za sensacją) to co ja nazywam miłością pomaga przeżyć to o czym piszesz, tak aby zakończenie nie było kretyńskie... a wiersz? no cóż samo życie, eech... jednak Pozdrawiam -
Czy to warto?
Leszek Baliński odpowiedział(a) na Leszek Baliński utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dziękuję za dobre słowa Serdecznie Pozdrawiam -
Apokalipsa bonanzy
Leszek Baliński odpowiedział(a) na Ania_G. utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Podchodziłem do tego wiersza kilkakrotnie i ... wzbraniałem się żeby go jako pierwszy nie skomentować. Nie chciałem wyjść na idiotę co to nic nie rozumie;) (Dzięki Michale, mogę podpisać się pod Twoim komentarzem). Niestety leniwy już jestem i nie chce mi się zaglądać do słownika, a bezpośredni odbiór mnie (mam nadzieję, że jednak przeciętnego czytelnika) przerasta. Pomijając to co powyżej, wiersz odbieram jako taki eksperyment słowny i choć niektóre wyrażenia zdają się być bezsensowne, to pod tym względem uważam go za ciekawostkę. Może gdy jeszcze się wgryzę, to zrozumiem "co autor chciał powiedzieć" ;) (jeśli chciał coś...) -
taki wierszyk
Leszek Baliński odpowiedział(a) na cyklop utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
taki (sobie) wierszyk ;) wnioskując z tytułu - zgodnie z założeniami autora "migotanie serca" to chyba taka ta... no jak to się nazywa... a, mam: metafora ;) i ładnie się nazywa niektóre paskudne historie tak ładnie się nazywają, no nie? np: salmonella, to migotanie to chyba jednak za duży kaliber w zestawieniu z pozostałością Kończę na dziś zapoznawanie się z treścią innych ;) Pozdrawiam Serdecznie -
teatr lalek
Leszek Baliński odpowiedział(a) na piotr mały utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
No tak, Pan Bóg nie skory do zwierzeń jest ;) jeśli "Bóg" z dużej litery, to "ty", "tyś" również napominanie Boga ("pamiętaj") też raczej nie na miejscu, bardziej tu odpowiednia byłaby chyba prośba o wybaczenie ;) Pozdrawiam -
Pijak...
Leszek Baliński odpowiedział(a) na Jan Byczykapeć utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Nie, nie jest za wulgarne ;), ale nie jest też w jakiś sposób odkrywcze. Raczej taki stereotyp. Zauważyłem też jedną sprzeczność: pije by zapomnieć o pracy, wstydzę się pracy, wstydzę się, że nie mam pracy;) Pozdrawiam -
Modlitwa.
Leszek Baliński odpowiedział(a) na Tomasz H utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Na modlitwę to mi ten wiersz nie wygląda. Po za tym czytało mi się nie najgorzej. Jest kilka rzeczy do których można się przyczepić... ale po co? (są lepsi specjaliści ode mnie ;)) Jedyna rzecz na którą zwrócę uwagę, to że po "zdrowie" w ostatniej zwrotce postawiłbym pytajnik Pozdrawiam -
Czy to warto?
Leszek Baliński odpowiedział(a) na Leszek Baliński utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Czy to warto tak się trudzić? Brnąć w naiwnym zaślepieniu, Że tą ścieżką nikt nie chodził, Gdy chadzało nią tak wielu? Czy to warto mieć nadzieję, Że w tym marszu jakiś cel jest? I że zanim dzień ściemnieje Odnajdziemy drogi kres? Czy to warto się tym trapić, Że gdy stanie się przed końcem To tam czekać może napis: “JA TU BYŁEM” Powtórzony przez tysiące? Bo to trudno czasem pojąć: Koniec nigdy nie jest końcem! A tą świadomość lepiej mieć, Że się zwykłym jest wędrowcem. Po cóż za nowością gonić? Szukać innych świata wersji? Dość zatonąć w życia toni I nie braknie rzeczy pierwszych! Bo jest przecież zawsze pierwszym Każdy pierwszy łyk powietrza, I słowo “Kocham” jest pierwsze, I śmierć... zawsze jest pierwsza. ...................................................... Jednak warto mieć nadzieję, Że ktoś przedtem mógł nie dostrzec Ukrytego wśród kamieni Blasku, który czeka by go spostrzec. A gdy uda Ci się znaleźć Skarb w bezmiarze zagubiony, Toś szczęśliwy po tysiąckroć, Marsz Twój już wynagrodzony!