Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Kamertonka

Użytkownicy
  • Postów

    266
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Kamertonka

  1. nie mam już do niego głowy zmieniałam powracałam czytałam i ponownie zmieniałam żeby powracać ogłupił mnie ten tekst a sytuacja z realu prywatna przygoda z końca listopada ub roku kosztowna ale przyjemności kosztują pozdrawiam i owszem jeszcze będę coś mieszać
  2. ciemna noc i błogi jej stan mknę jak pocisk czarną szosą bryczka swawolnie idzie w tan niech dziś światła hen poniosą trasy tej wyznaczając szlak zagłuszają we mnie babkę uwielbiam się zapomnieć tak być facetem znów mam chrapkę i osiągam to skutecznie na tym tronie zasiadając kierownica wprost bajecznie działa, tak mnie zamieniając tylko jeden atak bzdury gromem z nieba mnie zamroczył kiedy wprost pod koła fury pan policjant skądś wyskoczył zębem i lizakiem błyska hamowanie i smak grozy ale cóż to? znam go z pyska ! więc mandatu nie przyłoży szczęścia łut całkiem ciekawy przed oczami w tym mundurze mam kolegę z szkolnej ławy więc nie martwię się już dłużej w uśmiech miły stroję lico skruchą rzęs przed nim łopoczę Witaj Marku! szepczę cicho patrząc jemu ciepło w oczy tu kolejny piorun z nieba mnie powala bezlitośnie bo kolega, tak jak trzeba mi oznajmia ciut donośnie Widzi pani oficera służbę właśnie pełniącego prędkość była, jak cholera nie popuszczę nigdy tego ! pada wyrok: dwieście złotych ! czuję się oszołomiona i sześć punktów do tej kwoty ! tu opadły mi ramiona kumpel kiedyś, a teraz cóż ? śmieszne życia niespodzianki srodze mundur zmienił go już bo nie poznał koleżanki portfel z kasy wybebeszył bez najmniejszych wprost skrupułów swoją funkcją się nacieszył coraz więcej takich mułów rozczarowań to czeluście i co zrobić? takie czasy ale ja mu nie popuszczę ! zjazd już blisko naszej klasy zapowiada się ciekawie teraz jestem pewna tego że swą nogę tam postawię sprawę mam z pewnym kolegą śpilki, dekolt, kieckę wdzieję śminką usta swe naznaczę się kolega nie spodzieje kiedy w tłumie go wyhaczę po czym potknę się "przypadkiem" z wrzątku kawy pełnym wiadrem a to wiadro na dokładkę gdzieś na krocze jemu spadnie tu wyszepczę, prawie szczerze zlana wstydu rumieńcami Oj, przepraszam oficjerze chyba jeszcze się nie znamy ?
  3. na wszystkie świętości więc Postęp nie zagości? miło się czytało dzięki i pozdrawiam
  4. oooo ale farcik juz wiem jak śpiewasz Panie Marek i czego słuchasz czasem wszystko się samo odpowiada pozdrawiam i może juz usnę ptactwo za oknem już dawno zaczęło trelić kołysanki ukłon dygnięcie i uśmieszek pod nosem
  5. cudne toto zgrabne dziełko ukłony
  6. ostatnio mam sentyment nawet nie do tego miasta ale okoliczności w których ono akurat tli się subtelnie w tle się tli i tytułem zanęcona nie pożałowałam dziękuję pewnie jeszcze będę tu zaglądać notorycznie wręcz obuocz pozdrawiam i dziękuję za przeżycie
  7. na wysokich obczasach to wygodniej jest chyba tylko podkradać sąsiadowi czereśnie i twarzowo to wł wychodzi kiedy trzeba uciekać zn śmiesznie chyba sobie w głowie zakoduję nowe znaczenie twarzowego będę się cieszyła sytuacyjnie sama do siebie i tak mają mnie za dziwaczkę (co chyba potwierdza treść mojego wpisu hihih) posdrawią
  8. tekścik z klasą a ksywka mnie powaliła dokumentnie milo mi jest po przeczytaniu i poznaniu chyba tak sobie zostawię ...wiam
  9. dziękuję za uznanie cóż taka już moja głowa że zajmuje się wszystkim pajacowanie nie oznacza zapominania o sprawach ważnych oj przydałoby sie ponaprawiać ten nasz świat zawijam rękawy i do dzieła miło mi że ktoś to fohle czyta poozderko i to pełne czekoladek dla wszystkich
  10. ślicznie wdzięcznie utkane pozdrawiam i dziękuję
  11. kochanie to powinien być zapytajnik do oprawców a ja cóż? mogę powiedzieć za siebie tylko ale kogo to interesi? peace
  12. podoba mi się i to bardzo no po prostu podoba wł nie po prosu podoba że aż poozderko
  13. mam nadzieję że dyganie to nie dygoty tego bym nie chciała ściskam i dziękuję za uważny wgląd
  14. nie dla mnie ale radę zaliczam do złotych tylko podumam jeszcze jak to w życie przemycić bardzo ładny tekścik poozderko
  15. no dobra a skąd mogę mieć pewność że zanim akcja ratunkowa nie dobiegnie do końca to pieniądze nie zostaną już przelane w jabole Manamskie staczanie ciekawie ujęte posder
  16. patuś nie śpi ma jest w pracy cisza za ścianą to burzy symfonia co zwykle rozbudza rutynę zapalił już papierosa od niego światło ciemnieje zawsze nad ranem już nawet nie dosłucham swojego imienia na dźwięk pierwszych sylab mechanizm od lat działa przekroczę próg ostatnim mrugnięciem na futrynie kolejne cięcie symbole dojrzewania mojej głowy pato dogasza swój niedopałek nie w popielniczce lecz moim ciałem nawet prymitywne bydlęta posiadają jakąś tam logikę działania pato logiczna jest moja kara
  17. Bismillah staję w obronie Pana A oskarżenie z grubej rury (nieświadomości) pociągnięte a wolna wola?? nic tu nie da szukanie winnych sami psujemy sobie ten świat i z naszej wolnej woli tworzymy sobie tych bogów albo dzielimy Jedynego nadając mu różne imiona Allahu akbar nie chcę robić moralnego wywodu tym bardziej że mam pokojowe zamiary pozostaje mi uszanować przekonania nadawcy tego listu i ubolewać że nie ma komu zmienić tego świata bo dzieci rzucają "papierki" ziemię i czekają aż Bóg posprząta pozdrawiam zupełnie pokojowo
  18. idę do lasu szukać chłopaka z łopatą ale zanim to podziękuję i pozdrowię
  19. co nie zabije to wzmocni mam tylko marzenie aby ludzkie serce poddane obróbce hartowania nie utraciło wrażliwości pozdrawiam
  20. wnikasz we mnie nieudolnie wiem gra wstępna nie wychodzi późno już a tkwię przytomnie byś nie zakradł się jak złodziej nie dam musnąć nawet dłoni lub tym bardziej tulić ciepło byś przypadkiem nie ukoił by mi znów coś nie uciekło tak wytrwały z ciebie amant że w uległość mą nie wątpisz postanawiam tkwić tu sama ty do świtu nie ustąpisz mam opory by zaufać więc ryzyka nie podejmę lecz odmowy nie chcesz słuchać wciąż podchodząc mnie uprzejme ślesz zachętę tak usilnie i nakłaniasz bym uległa zaśnij raczej Śnie sam przy mnie ja spokoju będę strzegła
  21. dzięk bardzo z a rzeczową poradę kropki wykropione zostały tylko te konieczne a z resztą podumam na świeży ueb teraz już poducha przytulango i lulinek bardzo się cieszę z wytyczki i zachęty ( tą pierwszą traktuję poważnie a druga mnie łechce) obiecuję dokarmiać wenę i pozdrawią również
  22. właśnie przed chwilą przestało u mnie lać jest świeżo i pachnąco a ten wierszyk to potęguje
  23. Poza domem znów się szwendasz i to właśnie w takiej chwili dam ci w łeb, że popamiętasz mógłbyś czasem się wysilić Czy ja aż tak wiele pragnę jak dosadniej to wyrażę? byś nie znikał mi już nagle bo się ludziom nie pokażę Tak paskudne masz maniery jesteś przecież opłacony pracy mam godziny cztery a ty pstryk i wyłączony Niechaj matka twa ENEA wytłumaczy zanik twój twarz zachowa będzie szczera gdzie jej syn ten podły ....
  24. zabezpieczeń nigdy za wiele zmyślna sprawa pozder
  25. ojaciepierdziu no po prostu rozczochrałomnieto przepraszam za nietaktowne zachowanie pozdrawiam wszystkich ważnych filozofię i Jabole
×
×
  • Dodaj nową pozycję...