Krzysztof_Kurc
Użytkownicy-
Postów
3 589 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Krzysztof_Kurc
-
Olifant mam skłonność do nazywania rzeczy po imieniu nazwisko z błędem semantycznym nie boli mnie jaskrawość widzenia świata w ciepłych barwach gdzieś nad wojnami siejącymi trupy bez pamięci pod krzyże ciosane z jeszcze owocujących drzew bo jestem w każdej pustce dobrej dla umierających między wodami we wszystkich stanach skupienia nienawidzę ludzi używających trybu rozkazującego
-
W pół kwadransa
Krzysztof_Kurc odpowiedział(a) na Krzysztof_Kurc utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Strach ma zamknięte oczy. :) Pozdrawiam ciepło. Krzysiek -
Monolog
Krzysztof_Kurc odpowiedział(a) na Krzysztof_Kurc utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Dzięki za dobre słowo. Pozdrawiam kkk -
Annie - Proste skojarzenia i uczucia.Sny. Dziękuję i pozdrawiam. Krzysiek
-
Dzięki za dobre słowo, może masz rację co do spacji, nie wiem. Pozdrawiam Krzysiek
-
Cavern club
Krzysztof_Kurc odpowiedział(a) na Krzysic4 czarno bialym utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Nie gniewaj się ale Let it be napisał ( muzyka i tekst ) i śpiewa Paul McCartney. Pozdrawiam Krzysiek -
Niewiele jest rzeczy, które byłbym skłonny w języku potępiać, inni eksperci w naszej poradni także zachowują wstrzemięźliwość w ocenach. Może to Pana zdziwi, ale uważam, że w zasadzie nie ma wyrazów niepotrzebnych, są tylko źle lub bez potrzeby używane. Jeśli chodzi o zwrot tak naprawdę, to należy on do licznej grupy jednostek metatekstowych, których używamy w celu skomentowania własnej wypowiedzi. Inne przykłady – choćby ściśle biorąc, nawiasem mówiąc, by tak rzec, za przeproszeniem, jak to się brzydko mówi – uświadamiają, że grupa ta jest dość zróżnicowana. „Wyrażenia tak naprawdę – czytamy w Innym słowniku języka polskiego – używamy w mowie, aby powiedzieć, że istnieje jakiś stan rzeczy, choć można by sądzić, że jest inaczej”. Dalej w słowniku następują przykłady: „Winny był tak naprawdę nie rząd, ale prezydent”, „Tak naprawdę to wielki ze mnie leń”. Zwrot tak naprawdę nie sugeruje więc, że ktoś wcześniej powiedział nieprawdę, lecz podkreśla, że prawdą jest to, o czym mówi nadawca – nie tyle w opozycji do czyjejś wypowiedzi, ile w opozycji do tego, co słuchacz mógłby sobie pomyśleć. Zdarza się oczywiście, że ktoś używa tego zwrotu nawykowo, a więc bez potrzeby, albo dlatego, aby wypełnić pauzę w wypowiedzi (co inni osiągają za pomocą jakiegoś yyyalbo eee). Każdy wyraz może być czasem źle użyty, ale to nie powód, żeby go zaraz potępiać. Mirosław Bańko, Uniwersytet Warszawski Dzięki za dobre słowo. Pozdrawiam Krzsiek
-
Nata - Nic to....... Dziękuję że chciało Ci się czytać. Pozdrawiam
-
Wszystko
Krzysztof_Kurc odpowiedział(a) na Krzysztof_Kurc utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Nata - Dziękuję. Cieszę się. -
Pojęcie
Krzysztof_Kurc odpowiedział(a) na Krzysztof_Kurc utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
..................:) -
Przemilczenie
Krzysztof_Kurc odpowiedział(a) na Krzysztof_Kurc utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Nata - nawet trzeba :) -
Monolog
Krzysztof_Kurc odpowiedział(a) na Krzysztof_Kurc utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Nata - kiedyś pisałem unikając interpunkcji, zostawiałem tekst czysty, bez narzucania sposobu czytania. Teraz cięcia tekstu i przecinki traktuję trochę podobnie, jak znaki przy drodze a nie na niej. Mam nadzieję że pomagają nie stwarzając zagrożenia. Dziękuję, i pozdrawiam kkk -
Monolog
Krzysztof_Kurc odpowiedział(a) na Krzysztof_Kurc utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Annie - Tak też może być, w takim układzie widać jak odczytałaś tekst. Marcin - Zawsze możesz coś więcej napisać. Dzięki za czytanie. Marlett - Przecinki są takie małe :), myślę że można przymrużyć na nie oko. :) Pozdrawiam kkk -
Monolog kilka słów, dźwięki w których małe kłamstwo budzi wyobraźnię, przyjemności dotykania kwiatów, rękoma, ustami, stopami gdy południe, nie patrzę w słońce uśmiecham się do ciepła, do radości istnienia kilka słów, znów psalmy, śpiewam zamiast zająć się konstruktywną krytyką snów jutro będę tańczył, jak niewidomy już teraz słyszę wyraźnie, każdą fałszywą myśl zapiszę, ty dobrze wiesz dlaczego okno zmienia się w lustro, i wciąż do nas mówi
-
Wynurzenia
Krzysztof_Kurc odpowiedział(a) na Krzysic4 czarno bialym utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Nie przepraszaj, czytaj komentarze ze zrozumieniem. Nie interesują mnie dywagacje innych czytelników, wyrażam swoje zdanie na temat tekstu. Marcin nie potrzebuje adwokata. Zapraszamy? KKK -
Wynurzenia
Krzysztof_Kurc odpowiedział(a) na Krzysic4 czarno bialym utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Cześć Marcinie, kiedyś musi pojawić się ten "zły" :). Twoje teksty odbiegają od "ogólniepanujących" na ogrze na plus. Mimo to uważam że wymagają dopracowania, jak wszystko co żyje muszą mieć pewnego rodzaju puls. Tego chwilami brakuje mi w nich. Tak jest tym razem. Pozdrawiam kkk -
deja vu
Krzysztof_Kurc odpowiedział(a) na Stary_Kredens utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Pozdrawiam. kkk -
Pan Czesio
Krzysztof_Kurc odpowiedział(a) na Wojciech Bieluń -Targosz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Zastanawiam się, ale już coraz rzadziej, jaka jest różnica między poezją a prozą. To tylko taka dygresja po przeczytaniu, kilka razy, tego tekstu. "szukałem właściwego słowado rozprawy o posłuszeństwowtedy sąsiad vis a vis" Literówka? Pozdrawiam kkk -
A czy to ma wpływ na odbiór tego co napiszę? :) Pozdrawiam kkk
-
Wywal to " wyrewoluowałaś " bo nic nie wnosi, równie dobrze może się przeobrazić. Coś się dzieje. Pozdrawiam kkk
-
Uważam że, portal zmienił się w kawiarenkę.Kilka stoliczków, zapach słodyczy i wody jaśminowej. Nikt niczego tu się nie nauczy, kwestia smaku, ciastka w ladzie wciąż takie same, a i cukiernicy nie mają ochoty zrobić czegoś nowego. Funkcjonalność słaba, grzebanie w archiwum zajmuje dużo więcej czasu niż ta sama czynność w starym wydaniu orga. Ale podobno "złe" odeszło i nie wróci więcej. Pozdrawiam kkk
-
"Minusom się sprzeciwiam, bo niestety ludzie są zawistni i mściwi. Ty postawiłeś mi minus, więc ja ci też postawię i koło się zamyka niczego nie wnosząc." Alicjo, to nie zawiść, to tyko albo i aż głupota. :) kkk
-
Regulamin i postanowienia administratora regulują to co się dzieje na tym portalu. Regulaminu nikt nie czyta ze zrozumieniem i wynikają z tego różne scysje. Krytyka przestała istnieć z wielu powodów. Najważniejszy? Komentarze mało pochlebne odbierane są jako napaści osobiste i złośliwość a przecież publikacja na forum to poddanie tekstu czysto subiektywnej ocenie czytelnika, który ma prawo do wyrażenia swojej opinii w sposób jaki uważa za stosowny, byle nie wulgarny. Różnorodność wyrażania własnych myśli w poezji nie powinna być ograniczana przez unifikację i nietolerancję. Ale to już było... Jaki sens ma komentowanie tworów słabych i powielających się? Czy jeżeli wiersz mi się nie podoba to muszę uzasadniać z jakiego powodu? Jeżeli chcę poddać krytyce swój tekst to muszę napisać kilka wypracowań pod wierszami innych autorów? Każdy może sugerować autorowi co chce, jednak to autor ma ostatecznie prawo do swojego utworu i sposobu myślenia. Nawet kiedy twór jest marnej jakości. Przez kilka lat swojej bytności na orgu przeżyłem różne zmiany, w związku z tym uważam że nie doprowadziły one do niczego dobrego. Jestem za limitem, możliwością punktowania utworów w Gotowych ( plus/minus) i usuwaniem negatywnie ocenianych utworów do Warsztatu. Pozdrawiam kkk
-
w pierwszy sen to jak bym nie przetarł soczewek okularów niby widzę zachłannie proste linie co układają się w zawiłe zdania w których obrazy puchną tu przez miłość matki i moją do śwata wszyscy zaglądają w okna co zapomniałem zasłonić a może warto chociaż to i owo mieć na parapecie kwiaty jednak obracają się w stronę nieznanego słońca które je ostatecznie bez żalu spali zanim znów zasnę tak naprawdę drugi sen mnie zabije bezgłośnie w twardej nadziei że jednak istnieję i teraz
-
zbieracz masek próbuje upokorzyć w sobie błazna na obcych twarzach szuka natchnienia straszy strach strachem przed pustką w wyobraźni jednak maluje tylko siebie i tylko teraz późną starość na pierwszym zegarze za trzy szósta farba przez sekundę spływa na cyferblat wokoło martwa natura zatrzaśnięta przed czasem gryzące chwile nie uchylą rąbka tajemnicy w cztery minuty później obraz staje się magicznym