Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Marcin_Erlin

Użytkownicy
  • Postów

    973
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Marcin_Erlin

  1. Wybaczam, rozumiem i popieram... ;* jesteś kochany kocha, nie kocha, kocha, nie kocha,kocha... ( trochę to potrwa, bo wróżę sobie na osiemnastometrowym świerku..tyle igieł...)...nie kocha...kocha...
  2. Co pomogło? Tak szybko to nawet mocz nie zdążył ostygnąć! O cholera, zapomniałem nadmienić, że miał być schłodzony! Dobry Jezu...! Przyjąłeś właśnie specyfik na bycie cierpiętnikiem...wybacz. Tobie...pomogło...bardzo. Ale coś ci się teraz pomieszało jednak przez chwilę Marciś; może wrócisz do kuracji? ;) Słuchaj, odczekaj tydzień, nic nie rób, jak ci przez czas nie wyrośnie trzecia głowa pod lewą pachą, użyj zimnego, powtarzam, ZIMNEGO...Będę się za ciebie gorąco modlił....
  3. Zły adres - nie jestem homo... Biedny misiaczku, drapanie po plecach jest dowodem na homoseksualizm? chcesz, mogę ci podać przepis na fajną miksurę odhomogenizywującą...
  4. Wybaczam i rozumiem... Całe szczęście, byłbym nie spał. Wybaczam, rozumiem i popieram...
  5. 10 dag pietruszki 2 cebule 1/2 ząbka czosku 0,5 litra moczu własnego Całość wymieszać, rozbić na miazgę, wcierać dwa razy dziennie w głowę, za trzecim padołem mądrości. Przez tydzień. ( Mnie pomogło) Pomogło, bardzo. Co pomogło? Tak szybko to nawet mocz nie zdążył ostygnąć! O cholera, zapomniałem nadmienić, że miał być schłodzony! Dobry Jezu...! Przyjąłeś właśnie specyfik na bycie cierpiętnikiem...wybacz.
  6. Wybaczam... Głuchy jesteś? To nie moja wina, co ty mi chcesz wybaczać? Że z nie swojej winy mnóstwo we mnie nienawiści? Mnie nie obchodzi ile we mnie jej jest wobec ciebie, bo ty mnie nie obchodzisz, więc jak coś ci nie leży i nie leży ci moja nienawiść, to rozumiem. Ale żebyś ty myślał że mnie to obchodzi to już bezczelność. ;) Wybaczam i rozumiem...
  7. Kto tu!? Ja? Wiem? A grr....( chyba, że nie chodzi o mnie, wtedy): Auu! ( jaka szkoda)
  8. Ha, ha, ha! Po męsku! A to dobre! Obawiam się, że zielonego pojęcia nie masz, co to znaczy "po męsku". Aha, jeszcze jedna rzecz. Jak z kimś dyskutujesz, nie posługuj się moim nickiem na poparcie swoich (pseudo)racji. Nie rób się też taki przymilny, bo moim kolegą i tak nigdy nie zostaniesz. Life is brutal. Możesz mnie, co najwyżej po plecach podrapać, nickiem twoim nie posługuję się, sprawę uważam za załatwioną, jeśli " po męsku" nazywasz swoje zachowanie to rzeczywiście, nastąpiło lekki przewartościowanie wektorów smaku. Nie zostanę nigdy twoim kolegą!? Hyy...!...Wody...! Life is brutal? Skąd wiesz? Nie wiesz, po co wynaleziono wazelinę?
  9. Zakochałeś się we mnie M. Krzywak? że mnie tak żegnasz, jakbyś rozstać się nie mógł? Odnoszę wrażenie, że tak. Chcesz, dam ci swój numer prywatny, jeszcze ludzie na języki nas wezmą... Bywaj. Pa pa.
  10. Pa. Bywaj. Zakochałeś się we mnie M. Krzywak? że mnie tak żegnasz, jakbyś rozstać się nie mógł? Odnoszę wrażenie, że tak. Chcesz, dam ci swój numer prywatny, jeszcze ludzie na języki nas wezmą...
  11. Witaj,bywaj,witaj,bywaj,witaj,bywaj,witaj,bywaj... No to bywaj. Pa.
  12. Lans? Nie, nie mam szans przy tobie...( Najpierw mnie przeproś, potem przedstaw się jak człowiek z imienia czy nicku albo nie miej do mnie pretensji, że zgaduję). Bywaj. Witaj,bywaj,witaj,bywaj,witaj,bywaj,witaj,bywaj...
  13. I kto to pisze!? gość, który podpisuje się M. Krzywak, a jak go nazwałem " Marianem" to mi zarzucił jakąś " akcję" przeciwko niemu. A skąd ja mam do cholery wiedzieć jak ci na imię człowieku? Mierzi mnie twoje wyrachowanie, a że czepiasz się skargi nicka na nicka, mierzi mnie jeszcze bardzie, i już całkowicie zmierzony, odpowiem ci tak: Patrz M coś tam jak się sprawy po męsku załatwia i ucz się na przyszłość. Bez adminów, bez sądów i z lekkim przymrużeniem oka, bo amerrozzo i ja załatwiliśmy między sobą coś, o czym ty pojęcia nie masz...psyt! Amerrozzo, wiesz co? Bo ja zapomniałem... Rzucasz się (jak zwykle zresztą) zupełnie niepotrzebnie. Jak załatwiasz prywatnie sprawy, to po co o nich piszesz publicznie? Lans, lans... Co nie znaczy, że i tak pojęcia o tych sprawach nie masz. Lans? Nie, nie mam szans przy tobie...( Najpierw mnie przeproś, potem przedstaw się jak człowiek z imienia czy nicku albo nie miej do mnie pretensji, że zgaduję).
  14. Autorze! Składam reklamację. Dzisiaj rano wyrecytowałem " Duszę" z pamięci, stojąc na przystanku, czekając na trolejbus linii 76 takiej szatynce filigranowej i nie powiem, wysłuchała mnie do końca, mimo, że ludzie chichotali...a potem jak nie odwinie się z bekhendu, jak mi nie zapierd...ghm...jak mnie nie uderzy trzymaną w ręku końcówką parasolki...jak nie polecę w kierunku chichoczącego tłumu...jak mnie tam nie okopią...istny życia test, mówię Ci, Autorze. Do tego nie wsiadłem do autobusu, bo nie zdążyłem na czas wygrzebać się spod ławki, gdzie leżałem sobie w pozycji embrionalnej i chyba dzięki temu żyję. Wisisz mi jedną roboczodniówkę; jestem pomocnika murarza( okłamałem szefa, że mi się kolejne dziecko rodzi - o ile pamiętam powinienem mieć już ich z piętnaścioro), jakieś 150 złotych oraz trzydzieści złotych za kompresy plus dwieście złotych za ból i szkody na mej psychice. Potwierdzam jednocześnie, że Twoja poezja wzbudza w ludziach emocje.
  15. Yhy, mogłem się domyśleć, piszesz koment o 16:56:24, a następnie go edytujesz o 16:59:59 czyli najpierw piszesz, potem myślisz, a impuls z rąk do mózgu leci ponad trzy minuty...i teraz tak: albo masz takie długie łapy albo łeb jak koń wielki albo impuls celu nie może znaleźć? Oto dowód: Ostatnio edytowany przez ledwo głupi (Dzisiaj 16:59:59) -------------------------------------------------------------------------------- Dnia: Dzisiaj 16:56:24, napisał(a): ledwo głupi Komentarzy: 1692 Jak dla mnie wszystko się zgadza - niczego bym nie zmieniał, niczego też nie wybierał: ja mam wszystko na raz, mam też więcej jeszcze, ale nie będę wyjawiał całej prawdy, nie będę nawet jej owijał w bawełnę, ani nie powiem dowcipu, najpierw nie powiem a później nie pomyślę, rzeczowo, wiadomo, po mojemu ;) 10 dag pietruszki 2 cebule 1/2 ząbka czosku 0,5 litra moczu własnego Całość wymieszać, rozbić na miazgę, wcierać dwa razy dziennie w głowę, za trzecim padołem mądrości. Przez tydzień. ( Mnie pomogło)
  16. Jeśli chodzi o nadchodzące wybory to głosujcie na mnie! Jak zostaniecie sam na sam z kartą do głosowania, dopiszcie na samym spodzie drukowanymi literami: BŁAZEN i postawcie X. Akcji nie obejmę patronatem, bo równocześnie kandyduję na szefa szczepu Szoszonów w Dżabumakgorbi, za górami Loloppopo. ( Obie funkcje można łączyć, nie przejmujcie się, podołam)
  17. I kto to pisze!? gość, który podpisuje się M. Krzywak, a jak go nazwałem " Marianem" to mi zarzucił jakąś " akcję" przeciwko niemu. A skąd ja mam do cholery wiedzieć jak ci na imię człowieku? Mierzi mnie twoje wyrachowanie, a że czepiasz się skargi nicka na nicka, mierzi mnie jeszcze bardzie, i już całkowicie zmierzony, odpowiem ci tak: Patrz M coś tam jak się sprawy po męsku załatwia i ucz się na przyszłość. Bez adminów, bez sądów i z lekkim przymrużeniem oka, bo amerrozzo i ja załatwiliśmy między sobą coś, o czym ty pojęcia nie masz...psyt! Amerrozzo, wiesz co? Bo ja zapomniałem...
  18. Zatrważa mnie takie zachowanie anonimowego internauty! Dlaczego w tobie tyle nienawiści człowieku, braku miłości, szacunku dla istoty po drugiej stronie łączy? P.S. A pingwin? Hm... Co wolno wojewodzie.... To przez narkotyki, sorry, nie moja wina... Wybaczam...
  19. Takich plagiatów to na tej planecie z pięć milardów będzie, nie zabłyśniesz już tutaj anonimowy internauto, pokłady absurdu się wyczerpały.
  20. To ty zacząłeś mówić o ustawce...moja propozycja...legalna strzelnica w Polsce, sesja dwuosobowa pełny koktajl, broń krótka, długa, ruchome cele. W miarę cywilizowany sposób na udowodnienie męskości... He, he, okej... Nie chce już mi się cofać do postów wcześniej, najwidoczniej źle cię zrozumiałem. Dobra, gadka-szmatka mnie nie interesuje. Jestem tutaj i tak gościem, nie chcę więcej czasu tracić. Na razie. PS Strzelnica? W życiu nie strzelałem, ale... okej! Z tym że strzelnica to nie jest jakaś paląca sprawa. Jednak jeśli jesteś gdzieś z moich okolic, możemy się umówić na taki - jak powiadasz - w miarę cywilizowany sposób na udowodnienie męskości... Napisz tylko gdzie i kiedy. Hej! Nigdy? Punkt za szczerość, mam dobrą wolę, oto wskazówka, potrenuj, zgłoszę się na pewno: www.wgry.pl/gra/proffessional_assassin/proffessional_assassin.html
  21. A czy to boli? ( Mówią, że nie, ale zapytam znawcę tematu) A więc jako znawca wszelakich i nie tylko takich tematów orzekam że owszem, boli - i nie przestaje boleć, i uciska... A rozrasta się stale. Są na to sposoby: grzyby (marynowane). Yhy, mogłem się domyśleć, piszesz koment o 16:56:24, a następnie go edytujesz o 16:59:59 czyli najpierw piszesz, potem myślisz, a impuls z rąk do mózgu leci ponad trzy minuty...i teraz tak: albo masz takie długie łapy albo łeb jak koń wielki albo impuls celu nie może znaleźć? Oto dowód: Ostatnio edytowany przez ledwo głupi (Dzisiaj 16:59:59) -------------------------------------------------------------------------------- Dnia: Dzisiaj 16:56:24, napisał(a): ledwo głupi Komentarzy: 1692
  22. To ty zacząłeś mówić o ustawce...moja propozycja...legalna strzelnica w Polsce, sesja dwuosobowa pełny koktajl, broń krótka, długa, ruchome cele. W miarę cywilizowany sposób na udowodnienie męskości...
  23. Przy biegach przełajowych... Reszta do omówienia na privie. Hyyy...mam biegać? Wyścigi po lesie? A jak nie wrócę? Zabłądzę? Wilki mnie zeżrą? Powiem szczerze...dreszcze mnie przechodzą. Na żadnym privie nie będę rozmawiał, niech ludzie widzę wszystko, pełna otwartość!
  24. PS W sprawie bijatyki. Ja z Górnego Śląska (konkretnie: Sosnowiec). Jak wyleczę kontuzję (stopa po treningu "siadła", sorry), możemy sobie ustawkę zrobić. Problemu nie ma. Ale do czegoś takiego potrzeba jeszcze sekundanta, bo często jest tak, że jedna osoba dyga i ktoś musi zaświadczyć, jak to rzeczywiście było. Reszta do omówienia na privie. Yo! Dnia: Dzisiaj 18:13:29, napisał(a): amerrozzo Komentarzy: 1725 Yo, a mnie się lewe ucho podwinęło po ostatnim treningu tekłondomachaczitsukijajajabadu! I jeszcze nie przylgnęło na miejsce...Szczęściarz z ciebie, że tylko stopa nawaliła, ale tak to chyba bywa przy warcabach...ustawki są nielegalne, co cię tak ciągnie do kryminału?
  25. Zatrważa mnie takie zachowanie anonimowego internauty! Dlaczego w tobie tyle nienawiści człowieku, braku miłości, szacunku dla istoty po drugiej stronie łączy? P.S. A pingwin? Hm... Co wolno wojewodzie....
×
×
  • Dodaj nową pozycję...