w moim zaś mniemaniu niedorzeczne jest nadstawianie drugiego policzka... to czy j.ch. został bogiem jest kwestia sporną bo dowodów na to chyba Kludiuszu nie posiadasz. niedorzecznymi nazywam tutaj takze nauki, które są zamknietą sferą myśli, przepłnione są nakazami (nie chodzi tu o odbieranie tego w dosłowność), tylko forme, forme taka samą jak choćby w wierszach. Chcesz byc człowiekiem który słucha słów "będziesz?? Rozumeim ze to kwestia interpretacji, ale w takim razie interpretować mozna również działania Hitlera czy Bin Ladena... teraz mozesz uważać to za bzdure (tak jak wtedy j.ch.) a za kilkanaście lat okaże sie że zabijali oni na rozkaz najwyższego z bogów... Są to brednie oczywiscie, ale jest w tym tyle samo prawdy co wtedy w działaniach Mr.j.ch. Czyż nie lepiej pozostać sobą??
Tera