że dziką to dodane swawolnie;)i jak tu krytykować teraz
Jest! Leży tam niczym zgasła iskra
ciemny. Już się nie miota, nie walczy i nie ciska.
W boku duża rana, wyrwana,
na zębach krwista piana... bardzo krwista. -->(dobre to powtórzenie tutaj)
A ten tu tylko czeka
- i ślepiami błyska,
a mróz mu łzy wyciska.
Czeka.
Wreszcie podchodzi, obchodzi, -->(wywaliłabym wreszcie)
patrzy z całkiem bliska,
z dobijaniem zwleka.
-->a tu bym odzieliła i zostawiła tylko2ostatnie wersy
Czy to wilk dopadł człowieka,
czy człowiek - wilka?
no, tak sobie wymyśliłam, ale to przecież Twój wiersz.a pytanie, chociaż odwieczne to aktualne.i myślę, że odpowiedź bardzo zależy do pkt widzenia (jak nie wszystko mam nadzieję).
pozdr:)