pathe

w sumie to mam dzisiaj urodziny. a co się będę szczypać;) tu można mi składać życzenia;)

środkowa jest nie tak ale jej całej nie wywale bo jest ważna

czepiasz się

oj gubią się gubią. a Twój komentarz jest dowodem na to, że udało mi sie zawrzeć to co chciałam. na moje ucho to mieszanie języków: ikony i bity, bo co ma technika do sacrum - to zupełnie inny wymiar! i poetycki, i filozoficzny, i językowy; J.S i chcesz powiedzieć, że te wymiary się nie przenikają czy, że może tu przenikają się nieodpowiednio

co za perwersja nieobecna dotąd w poezji.niesamowite. ah oh/krystyna józefa maria genowefa p.

czy dobrze rozumiem, Pana zdaniem moim celem bylo wywołanie w czytelniku powyższych uczuć/wrażenia. w porządku. cenię sobie szczerość. pozdr:)

a konkretnie co jest dziwaczne? chociażby to, że druga strofa gdzieś się oddaliła niepotrzebnie i leży troche koślawo. jak dla mnie ten zabieg niczego nie wnosi a jedynie niszczy estetyke wiersza. po co tak? wcale nie koślawo początki są proste jak od linijki;p bo w moim mniemaniu lepiej się czyta. poza tym tematyka. i mi się taka estetyka podoba. wiecej argumentów nie mam:) coś jeszcze jest dziwacznego?

sny nie trwają tak długo

a konkretnie co jest dziwaczne?

czy to już ten czas? czas jak każdy inny zaokrąglony do uderzenia serca kuli ziemi pośpieszne zaciąganie zasłon chowanie w szafie się we własnym ubraniu w słuchawkach głosów odcięcie dopływu za własna powieką tak długo goni z kosą jak długo uciekasz odwróć się spójrz z bliska na gęsią skórkę własnych pleców przestań się bać

jak te blokowiska monstrualnie wielcy dumnie złożeni zaprojektowani tak by zajmować przestrzeń horyzontalnie w środku kawalerki pełne śmieci rzeczy które nie przydadzą się nam w wieczności i dziur okien w które uparcie się wpatrujemy

czeszesz włosy lecą skry chłód się czyta w książkach wniknął w gniazdka elektryczne światło przygasło no to nie będzie poprawy humoru królewno na elektrycznym ziarnku grochu

nie podoba mi. myśl przewodnia w pierwszym i ostatnim wersie i co? jak zrobisz kalmrę to będzie spójnie? pozdr

zrezygnowany, z dystansem w którym schowały się emocje. nie wiem czemu wcześniej nie czytałam Twoich utworów. ten mi zapadł się w głowie. pozdr

a ja lubię Twoje Jarku.nie widzę tutaj banału, jest przemyślany. a dobre rymowanie jest trudne.cóż można próbować i warto. pozdr jesiennym słońcem

właściwie to takie nic bo niby co ten bukiet uśmiechu niedbała poza z rękami w kieszeni i zaległe bez świadków kocham ja bym to tak.fajne

dzięki Kamilko:)

ten opis wcale nie pauje mi do zimy.ja ją widzę całkowicie inaczej. i jest taki-wybacz mało logiczny momentami.za bardzo ubrany w słowa. pamięć zmrozi zatrzymane obrazy. słowo zatrzymane jest tutaj moim zdaniem zbędę wiadomo, że obrazy są zwykle wycinkiem czasu.zatrzyaną kliszą.więc po co to? pozdr bardzo serdecznie

duża wrażliwość na przyrode. też lubię lasy jutro jae do domu to pojadę na konny spacer po lesie

Nechbet potrafisz dużo lepiej. ostatnie w Twoim wykonaniu, które czytałam(ee nie wiem czy sie wpisałam) były takimi indywiduami. ale ten też ma frg, które urzekaja jak a nawet wczoraj i tylko teraźniejszość lepiła się do podniebienia pozdr serdecznie

zawsze może być lepiej. ja na tą chwilę lepiej nie potrafię, ale jak masz coś to dawaj:)

cyfrowa dokładność- nic się nie uchowa;) marnie widzę naszą przyszłość z takimi sędziami

oj gubią się gubią. a Twój komentarz jest dowodem na to, że udało mi sie zawrzeć to co chciałam.

no nie no. mój komputer chyba się buntuje przeciwko rzeczom, które wypisuje.ja tu taki piękny komentarz wystosowałam do Pana a tu ciach i zawiesiło mi wszystko. ale ja się jeszcze ustosunkuje a jakże;)

też uważam, że pomysł na plus, ale nie mi się on należy. za stwórcę rzeczywistości się nie uważam pozdr serdecznie za cynizm nie przepraszam:)