Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

pathe

Użytkownicy
  • Postów

    1 606
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez pathe

  1. treść na 5 język też ale forma straszna. okropnie się czyta.dotrwałam do końca tylko dlatego, że mnei zaciekawił. może jakieś strofy?nie wiem cokolwiek bo jest piekny i szkoda go tak
  2. fajne.bardzo pozytywnie odbieram.klimat jest
  3. co rano w autobusie z podkulonym ogonem naprawiam słuchawki na zakrętach to fajne:)reszta przymus aby puenta była, zaskoczyła?
  4. przeczytałam całość. nic nie zrozumiałam
  5. Jagby
  6. świetne gratuluje! aż mnie zatkało tak opisać rzeczywistośc eh żeby ja tak.. czytam Twoje M.już nie pierwszy raz i tak od kilku albo kilkunastu myśle, że puściłeś wodze fantazji i znalazłeś siebie w tej poezji. pozdr
  7. tak:D Czyli jednak pośrednio trafiłem, ponieważ z tego co pamiętam to Tischner odwołuje się do Levinasa w aspekcie dialogiczności (dialogiczna koncepcja człowieka). Obydwaj filozofowie zwracają uwagę, iż człowiek nie może być zdany jedynie sam na siebie. Musi się otworzyć na innych. I sądzę, że "doświadczenie twarzy" o którym wspominasz jest bardzo istotne dla zrozumienia sensu wiersza. Cytując tu "góralskiego filozofa": Kluczem do uchwycenia tego co dzieje się w dramatycznmej przestrzeni jest doświadczenie twarzy innego.(...) Twarz jest wyższością, skonkretyzowaną chwałą, niepowtarzalną wzniosłością, wspaniałością człowieka. Zdolna porwać, zachwycić, wynieść ponad no jasne że trafiłeś a jednak mam dobrą pamięć Latamy w kosmos. Sporadycznie. Kiedy trafimy na obcego,(innego) częstujemy go garścią śrutu. wybacz że sobie tak pozwalam ale w pamięci mi to tkwiło i pasuje do kontekstu zresztą. kurde w ogóle strasznie się cieszę, bo chociaż wiem że ułomie piszę to jednak chcę tam jaakś myśł upchnąć i jak komuś się podobnie oczy otwierają to ja mam uśmiech od ucha do ucha;)
  8. nie wszystko co zamotane jest dobre.przemysl ten utwór
  9. słabizna
  10. nie wszystko rozumiem.podoba mi się, ale byłby bardziej czytelny gdybyś zawarł kilka konkretów.w takiej abstrakcji ja się motam.
  11. no rzeczywiście ble:/ nie wiedziałam, że tak na części pierwsze rozkładasz:)
  12. nie znam się tak na narkotykach a amfetamina jest chyba bardziej znana z właściwości. zastanowie się nad resztą. dzięki za wgląd. :)
  13. nie bardzo rozumiem gdzie ten zaułek i gdzie zdrada.prosze o konkrety:) powierznia leży w słowach a powierzniowa interepretacja to już pańska rzecz
  14. chociaż nie Tischnera miałam na myśli to nurt ten sam jak mniemam(ale intuicyjnie;) bo znam tylko fragmentami).dzięki, że poczytałeś lubię jak odwiedzasz bo cenię Twoją opinię.
  15. Pati. a mnie zanadto dłużeje opis. jakby wszystko chciał opowiedzieć ten wiersz. ja bym część z niego jeszcze wysypała. może zostawić jedno tylko wrażenie i reszty nie dopowiadać? jeśli wyszło że wszystko chce opowiedzieć to bardzo źle bo cel był odwrotny:(
  16. szachy to dobry motyw.
  17. fajne.trochę jak "pętla" hłasko
  18. jakaś moda na krótkość?
  19. oczywistości, nie.
  20. bez euforii chyba
  21. drabiną dobić chyba chcesz tego peela;>
  22. pierwsze i jest fajne;)
  23. drogi M. :) odbijają się oczy duszą. - ten wers na przemiał nie.chodziło o to że mamy na sobie maski.nasze twarze mogą kłamać, ale jedyne czego zafałszowac nie potrafimy to oczy.one zawsze wyrażają prawdziwość naturalna amfetamina - nie wiem, czy jest to możliwe, chociaż różne rzeczy dosypują, a potem są hece - dlatego nie brac narkotyków ;) amfetamina rozrzesza źrenice.jeśli mamy rozszerzone źrenice tzn że jesteśmy pozytywnie do kogoś nastawieni.chodziło właśnie o to, że drugi człowiek jego obecność może być jak ta amfetamina która pozyt rozszerza oczy.po co więc dopalacze?skoro drugi jest naturalnym narkotykiem:> chociaż czasem przemijasz pozostajesz - trąci takim patetyzmem, a i przeminąc można raz a dobrze - chyba. przemija ciało i biologiczna natura człowieka wraz z cazsem.ale biologia nas nie determinuje bo jesteśmy czymś więcej mamy swoją tożsamość. tak się ustosunkowałam.lepiej teraz czy jednak przemiał?daj znać buziole:)
  24. twarz innego jest nakazem miłości rozmawiamy. siedzimy i rozmawiamy ty masz taki sposób mówienia płytkiej rzeki. wartkiej porywającej moje grząskie brzegi kolejna herbata. odbijają się oczy duszą. naturalna amfetamina rozszerza nam źrenice chociaż czasem przemijasz pozostajesz osobą która ma wiele ciał jakoś zdarza mi się tak w tym świecie że horyzont odpowiedzi się oddala dlaczego ja i ty antynomie. dlaczego my ponoć patrzymy w dobrym kierunku hipotezy o tajemnicy
×
×
  • Dodaj nową pozycję...