Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Matmi

Użytkownicy
  • Postów

    225
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Matmi

  1. Nad skrajem przepaści stoję Sam, pośród najostrzejszych skał. Zmęczony podróży znojem Stoję i sam tak będę stał. Wtem, tupot nóg gwałtowny rozdziera ciszę brutalnie. Krawędź napełnia szalony tłum, patrzący zachłannie. Widząc na drodze urwisko, wracają do domów i chat. Kilka zostaje tak blisko, Nie bojąc się spadku i strat. Stoją na brzegu tym razem, Patrzą na światy dalekie. Spadają z urwiska marzeń, Pomocy pragnąc ode mnie. Dziesiątki rąk we mnie celują, Tylko dwie pochwycić mogę. Decydowanie trwa zbyt długo, Już spadły. Teraz ja skoczę.
  2. Najpierw odsyłam do pierwszego: www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?id=86518#dol "Kotlet II" Kuchmistrzu największy! Dlaczego to robisz?! Dlaczego kucharek parę gotuje na twe polecenie dla mnie kotlety? Wszak więż, że by można kurczaka z rożna co ja go lubię podjeść czasami. Dlaczego kotlety? Dlaczego mnie karmisz spojrzeń kucharek tych wyrzutami. Ty wiesz jak mnie bardzo to boli gdy jasno muszę odrzucić pracę tych kucharek świetnych.
  3. Świetne! Z humorem, inteligencją mniam. Koncept, wykonanie świetne! Gratuluję!!!
  4. Łobuz: Jesteś Geniuszem! Niepowtarzalny, nietuziinkowy jedyny w swoim rodzaju ideał! :) :) NA POPRAWĘ HUMORU :) www.youtube.com/watch?v=Cbk980jV7Ao
  5. Cicho Mokro milkną promienie Impresja zapachu na gęsiej skórce Wiosna Las tchnący zielonym blaskiem Żywotność cierpko kapiąca na powierzchnię wybucha wonią barw kształtując nowy świat Świat lepszy na fundamentach starego. W nowym życiu skrojony ganitur kształtów Poezja...
  6. hipochondria uczuć psychozabawa brak pomysłu mydlony emocjami emocje, pseudoemocje produkowane masowo sprzedawane na kartach gazet wybierz rozmiar i się pokaż
  7. Przeraża mnie milknąca cisza już nie ma nic do powiedzenia Wielokropek nie zmusi do myślenia cisza przeminęła Otoczona przez roztwór dźwięków zginęła pod ciosem decybeli srebro zabiło złoto bełkot nie zastąpi dyskusji jak dyskusja dla niej samej tak bełkot dla bełkotu by zabić ciszę i tak już się zużyła przeżyła zestarzała
  8. hmm. Jako komentarz podam link pod wiersz Adama Bubaka www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?id=83935.
  9. Wiatr burzę rozpętał Rozniósł pożar ogromny Zalany powodziami Zagaszony trzęsieniami wiać - zdmuchnę żar tlący się ledwo napoić- utopię gnijesz- byś odżył
  10. może nigdzie go nie znajdziesz tylko w marzeniach tylko istnieje czasem przyjdzie gdy zaśniesz. Ja, straciłem wszelką nadzieję. nie ma raju, śpiewu ptaków. Jest płacz, wódka, kompot z maku. Pozdrawiam.
  11. dziękuję bardzo za rady! I pochwały :) "Żyć nikt nie może bez miecza nad głową obawy: "ukarze" nadziei: "nagrodzą" " Z ukarzą się zgodzę. Z 'nadzieje' nie :) Chodzi mi o to że nie mogą żyć bez miecza, bez obawy(że ukarzą) i bez nadziei(że nagrodzą). :) czyściec oczywiście racja- literówka Co do jakości zwrotek mam takie samo zdanie :) Może jeszcze nad nim posiedzę :) Pozdrawiam.
  12. Miło się słucha takich komentarzy, oj, miło :)
  13. Mnie najbardziej przekonała RIP. W kontekście poprzednich przeżyć i całej historii życia pokazuje smutny koniec- zapomnienie. Brdzo podobają mi się także dwie pierwsze. Dobry zestaw bym powiedział :).
  14. Dziękuję za komantarze. Dopisuję kilka strof : "Apokalipsa" Wielu wciąż czeka trębaczy anielskich Boga-człowieka pól elizejskich Patrzą się w niebo czekając Piołunu Szukają swojego Armageddonu Nikt słyszeć nie chce że dawno że było wystarczy uwierzyć-"nie nic nie skończyło" Trudno im przyjąć że końca nie będzie woleliby niknąć w wiecznej gehennie Żyć nikt nie może bez miecza nad głową obawy: "ukarze" nadziei: "nagrodzą" Bo co za sens żyć ideałami po co gdy kres daleko za nami Smutno mi czasem że nie spostrzegł żaden że Ziemia jest czyścem niebem, tartarem Armageddon już dawno się zdarzył wszystkie zaświaty istnieją dziś razem.
  15. Wena uciekła w połowie. Ledwo się dowlokłem do końca. Jak znów wpadnie to coś dołożę :) Dzięki za komenta :)
  16. Dzięki za komentarz :). Literówkę już przerabiam.
  17. nie, ale o to chodziło w wierszu. Pozdrowienia. Ale myślę, że warto gotować. Fakt czasem coś się przesoli, spieprzy, przypali, ale zawsze ktoś głodny się znajdzie. Szukać trzeba konsumentów.
  18. Wielu wciąż czeka trębaczy anielskich Boga-człowieka pól elizejskich Patrzą się w niebo czekając Piołunu Szukają swojego Armageddonu Smutno mi czasem że nie spostrzegł żaden że Ziemia jest czyścem niebem, tartarem Armageddon już dawno się zdarzył wszystkie zaświaty istnieją dziś razem.
  19. Miliardy zębatek złożone w całość razem się kręcą razem cykają Większe i mniejsze ważne, malutkie ostre i tępe posłuszne i butne Każda z nich jest obserwowana Każda najmniejsza kontrolowana Zgrzyt czy upadek czasem się zdarza jedna z mniej ważnych zachciała cofania System ją znalazł ku dobru nawrócił zębatkę oporną w otchłań wyrzucił Inne swą wagę posługą zdobyły ciągle pęczniały pokorą służyły Od wieku wieków wkazówki wciąż w prawo krążyły biegały w kółko to samo Kilka marzyło by w lewo na chwilę jak się skończyło wszyscy to wiemy System jest dobro System jest siła System kolebka System mogiła
  20. Co ty robisz?! Te lata klepania! Te wieki panierowania! Milenia smażenia! Nie do pomyślenia! Ten kotlet co ja go robiłem tak długo Ten kotlet dla Ciebie robiłem przez wieki Jak Ty tak możesz, wszak dobry ma smak! A Ty? Wyrzucasz niedojedzony, ot tak!
  21. ... życie :D Ależ to prostest przeciwko walce jest:)
  22. To rzecz o człowieku, propagandzie, władzy etc. Czyli o cywilizacji także :) Dzięki za komentarz :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...