Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Bolesław_Pączyński

Użytkownicy
  • Postów

    2 121
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    7

Treść opublikowana przez Bolesław_Pączyński

  1. Na pewno i z czasem nie żałuje się że się nie spełniło. Dziękuję i pozdrawiam:))
  2. Marzeniem biegnę znów daleko na przekór bytu mojej jaźni, obrazy skrzą się pod powieką, daję się porwać wyobraźni. Zmysłami ścigam niemożliwe w sferze fantazji galopuję, chłonę wspomnienia pożądliwie w pełni się nimi delektuję. Pomaga to mej świadomości, koję tłoczące się uczucia i tak jest łatwiej, tak jest prościej, tęsknota cichnie, nie dokucza. Zmierzchłe, minione, niespełnione, wspomnienie dziś je obudziło, przekładam je na drugą stronę te młode lata - pierwsza miłość. Było, minęło więc z uśmiechem nostalgii nuta trąca myśli, co się spełniło jest pociechą, jednak nie wszystko nam się ziści. 03.01.2018r.
  3. Ślicznie, wiosennie się u ciebie zrobiło, podobaśki:) Pozdrawiam:))
  4. Ciekawy wiersz, fajne przesłanie. w dwójkę raźniej każdą porą w dni deszczowe, czy słoneczne, ona twoją jest ostoją, wspólne wsparcie jest konieczne. Z pozdrowieniem:)
  5. Podoba mi się ładny wiersz.Te nocne rozmyślania każdy z nas to ma. pozdrawiam:))
  6. Bolesław_Pączyński

    Możliwości

    Fajne te możliwości, ale najlepiej zawsze chcieć:) Z pozdrowieniem:))
  7. Przeszłość blizny pozostawia czasem młodość sznyty kroi, czas łagodzi i to strawia rany serca długo goi.
  8. Ok. przestawiłem co nie co dzięki, masz racje lepiej. Pozdrawiam:))
  9. Różnie losy nas kierują, droga bywa wyboista czasem góry nam serwują, wspinasz się jak alpinista. I jak Syzyf musisz wtaczać ciężki kamień na szczyt góry, lecz jak w micie, musisz wracać zaczynając po raz wtóry. Pozdrawiam:))
  10. Ciekawy wiersz Waldemarze, nie wiem czy kiedyś będzie na to odpowiedź gdzie jest koniec a gdzie początek wszechświata, dla nas początek jak się rodzimy, koniec jak odchodzimy. Z pozdrowieniem:)
  11. W dzieciństwie lubiłem czytać mitologię a Parandowskiej to kilka razy przeczytałem a potem książki o dawnej historii książki przygodowe i dziś lubię jeszcze poczytać te stare dzieje o Egipcie , Cesarstwo Rzymskie, Wikingowie. Przewertowałem książki Karola Bunscha ładnie opisuje dzieje Polski lata tysięczne. Pozdrawiam:)
  12. Życie różne ma nastroje czasem rwącym jest potokiem, czasem płynie ze spokojem, horyzonty ma szerokie. Nieraz rzuca w nurt przypływu wnet wynurzasz się na fali, moc uznania i podziwu nie przestają ciebie chwalić. Bywa też że jak rozbitek zagubiony sam dryfujesz i odwalić możesz kitę, nikt ciebie nie pożałuje. Los tak różnie nas kieruje ten ma łoże, inny pryczę, przez życie trzeba iść czujnie by nie wypaść na bocznicę. 15.01.2018r.
  13. Fajnie wierszem wrócić do tych dawnych dziejów. Nie widzę tu gladiatorów a atrakcją Rzymu byli wprawdzie nie mieli wyboru bo o życie swe walczyli. I wychodząc na arenę Ave Cezar - pozdrawiali i tu życie było cena bo o wolność swoja grali. Miłego:))
  14. Ładnie i tak malowniczo, najbardziej do mnie przemawia ta pierwsza strofa. Pozdrawiam:)
  15. Nie, mylisz się ojcem Odyna był Borr ale wszystko w rodzinie. Odyn (Odin) – najwyższy z bogów nordyckich z dynastii Azów, bóg wojny i wojowników, bóstwo mądrości, władzy, poezji i magii. Był mężem bogini Frigg i ojcem Thora Z pozdrowieniem:))
  16. Dzięki Kocie. Mi też nieraz żona chrumka ale już przywykłem. Miłego:))
  17. Dziękuję Oxyvio a coś mnie tak ostatnio napadło o zwierzętach popisać.Czytałem ten twój, fajny wiersz i dobrze że zwierzaki nie biorą z ludzi przykładu, taka przypowieść jest "schlał się jak świnia" a biedna świnia w rzeczywistości mogłaby się obrazić bo nie pije. Pozdrawiam:))
  18. Pomysł dobry na tę podróż sentymentalną, może rozkołysać marzenia. Pozdrawiam:)
  19. Ładnie o myślach tylko ze nie zawsze dadzą się ujarzmić, nieraz nasuwają się te które chcemy wymazać o których chcemy zapomnieć one najbardziej dokuczają. Z pozdrowieniem:)
  20. Na przyjęcie dzik dziś prosi bo są jego urodziny lubi jeść, nie lubi pościć i nad wyraz jest gościnny. Jest już niedźwiedź, wilk z borsukiem i przyszła ruda lisica za lisicą sowa z krukiem prześlizgnęła się łasica. Zjawił się już wuj odyniec, uśmiechnięta ciocia locha, zawitała też w gościnę młoda łania, trochę płocha. Żbik i jenot też przybyli, zwierzyna się pozbierała a na końcu moi mili szara myszka przydreptała. Cichutko za stołem siadła i lękliwie wokół zerka - Co byś sobie myszko zjadła, może kaszy? Może serka? Dzika żona zachrumkała nałożyła porcję sera. - Dziękuję mysz zapiszczała, zaczęła go szybko zżerać. Dużo było tu zwierzaków te najmniejsze i te wielkie, wedle gustu, wedle smaku, każdy z nich miał fest wyżerkę. Niedźwiedź miodu zjadł pół beczki, zaczął bekać, dostał czkawki, wilk wysysał szpik z kosteczki a borsuk wpadł do sadzawki. Locha schlała się nalewką i pod krzakiem legła sobie a odyniec wziął dolewkę gorzałeczkę ciurkiem żłopie. Wnet go zmogło, puścił pawia lecz nie tego proszonego, tamten z kanią się zabawiał dzik haftował do stóp jego. - Co za brutal - wrzeszczy łania - Brak szacunku i kultury, on przepraszał choć się słaniał, potem zaszył się w gąszcz bury. Tak gościły się zwierzaki libacja do rana trwała, potem poszły sobie w krzaki a za nimi myszka mała. Z uśmiechem dziś bór wspomina te hulaszcze dawne dzieje jak gościła się zwierzyna u Dzikusia Dobrodzieja. W naturze nie mąćmy ładu chodzi o to by zwierzęta nie chciały brać z nas przykładu, koniec bajki, to już puenta. 13.01.2018r.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...