Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ewa Rajska

Użytkownicy
  • Postów

    588
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Ewa Rajska

  1. no właśnie, jak to jest, że na początku bóg, a później Bóg? jak dla mnie wiara nie powinna być powątpiewaniem, ale wątpliwości rozwiewać. nie podoba mi się pozdrawiam ciepło ER
  2. zgadzam się! a poza tym... czy to miała być dulszczyzna we współczesnym wydaniu? tamto chociaż było śmieszne. a to-no nie chciałabym musieć czytać takiej poezji.
  3. bardzo dziękuję za miłe odwiedziny i pozostawienie śladu:) nie może się wszystko wszystkim podobac, mam nadzieję, że następne będą jeszcze lepsze:) pozdrawiam ciepło ER
  4. o!i bardzo dobrze!! tylko wie pan... pana tekst(przyznam sie, że tylko ten jeden czytałam) nie podoba się większości, ale wystarczy odrobina pracy i coś z tego będzie (tak mi się wydaje:) i jeszcze jedno- odrobinkę pokory:) nigdy nie nazwałabym swoich tekstów prawdziwą poezją, chociaż ostatnio dostaję mnóstwo pozytywnych komentarzy. warto się zastanowić, czym jest prawdziwa poezja pozdrawiam ciepło!! ER
  5. ładnie opisane coś, co wiem od dawna:) może troszkę długo.. i tak na początku odrobinę mi nie gra: "przejmować władzę nad osobą poetą w poetycki sposób jest z niej niezła dyplomatka" nie wiem, po co ta osoba, chyba zbęde słowo, albo raczej poeta jest zbędny, bo wszyscy wiedzą o kim mowa, a w następnym wersie się powtarza. kolejny wydaje mi się oderwany, tak jakby podział na strofy był przypadkowy. ale życzę powodzenia w dalszym pisaniu!! pozdrawiam cieplo!! ER
  6. co znaczy słowo "powież"?? jakoś tak ten tekst mi mniej leży niż bajki. oczywiście, że prostota, ale to musi być mimo wszystko poezja!!!!! gdzie będą metafory i wszystko, co może czynić poezję niezrozumiałą, jeśli nie w poezji właśnie?! a poza tym, lepiej, żeby z setki czytelników na prawdę poczuło i zrozumiało sens 20 niż żeby wszyscy wiedzieli o co chodzi, ale nikt tak na prawdę nie mógł powiedzieć "ja też tak czasem mam", prawda? pozdrawiam ciepło!! ER
  7. dobrze wiedzieć, że przynajmniej Ty mnie rozumiesz:) dzięki za komentarz!! pozdrawiam cieplutko!! ER
  8. tylko nie pani, proszę:) no dobra, w życiu nie użyję już fizyki i zaraz poprawię na l.poj. nie można się znać na wszystkim, prawda? a poza tym, to mężczyźni mają łatwiej, bo im ta czarna magia szybciej wchodzi do główek:) no ale nic oczywiście nie usprawiedliwia takich błędów! bardzo dziękuję za komentarz:) pozdrawiam ciepło ER
  9. po pierwsze- żadną panią:) a bronić powoli przestaję:) chociaż... po prostu rozumiem peela:) pozdrawiam pani Kamilko! ER
  10. a jak dla mnie to trochę generalizowanie jest. wiersz się podoba, ale nie do końca zgadzam się z przesłaniem. znam wiele starszych pań, którym za przeproszeniem tyłka się do kościoła ruszyć nie chce i jeszcze więcej młodych ludzi, którzy mają różaniec np. w piórniku, czy na palcu. róznie to bywa:) pozdrawiam ciepło! ER
  11. no ale jak dla mnie to tu jest ważny problem wielu ludzi: apatia. życie ucieka między palcami, a my nic z tym nie robimy, często nawet tego nie zauważamy! i przychodzi śmierć, i wtedy wszyscy się dziwią, że tak szybko, że jeszcze nie zrobiło sie tylu rzeczy, a może jednak był na to czas? albo może to moja nadinterpretacja? pozdrawiam serdecznie! ER
  12. zgadzam się. nie ejstem pewna, czy przeczytałaś te rady dla początkujących, tam na górze, nad wszystkimi wierszami. nie obrażaj się. na początku wszystkie moje teksty były krytykowane, ciągle było coś nie tak, ale kazdy z nas musi się trochę podszkolić, po to tu jesteśmy, prawda? poczytaj, co pisza inni (i broń Boże nie pisz identycznie), ale znajdź swój styl i pisz, byle bez błędów i obrazania za negatywne komentarze:) mam nadzieję, że zostaniesz, oni nie są tacy źli! pozdrawiam ciepło ER
  13. dziękuję! takie słowa baaardzo budują i motywują:) Ty też fajnie piszesz:) pozdrawiam serdecznie! ER
  14. kawonaławsko było specjalnie dla Oscara:) miałam wprawdzie wątpliwości co do tego tłumaczenia, bo w końcu każdy następny czytelnik nie może się już "pomęczyć" z własną interpretacją, ale jakoś lubię to imię, a poza tym odwiedził mnie sam Oscar Dziki:) ale masz rację, nie powinnam była tego robić:) pozdrawiam serdecznie ER
  15. nadal zostaje niekonsekwencja- w dużych literach no i w końcu ma być trucizna, czy miłość? poza tym polecam poprawiać w tekście, a nie w komentarzach:) i do tego służy warsztat:) pozdrawiam serdecznie! ER
  16. a ja sie zgadzam z panem Krzywakiem. Tożto o śmierci jest! o poddawaniu się, to jest mimo prostoty dość fajne. mnie sie podoba:) ale mimo wszystko trochę więcej wysiłku możnaby włożyć:) pozdrawiam serdecznie ER
  17. czytywałam lepsze wierze na ten temat... jakoś tak nie pasuje mi on, chociaż nie umiem wytknąć konkretnych błędów.. pozdrawiam ciepło! ER
  18. dlaczego najpierw jest "Twych" a później "jej"? czy to jakaś trzecia, czy już wtedy Ona jest daleko? pozdrawiam ciepło!! ER
  19. no więc od końca: 2) gratuluję wyzbycia się tego paskudnego uczucia, musi pan mieć anielską cierpliwość, ja tam czasami nie umiem wytrzymać i się pozłoszczę, ale mi przechodzi. czy tak na prawdę nie ma nic na celu? można się rozładować troszeczkę i nie dusić wszystkiego w sobie, ale być może nie wszyscy tego potrzebują:) 1) nigdy nie nazwałam siebie poetką (mogłabym tym urazić na prawdę Wielkich), ani swoich tekstów Wierszami, ciągle próbuję się nauczyć tej sztuki. Magia? zawsze było mi daleko do wróżek, czarowników itp. rzeczy, które jak dla mnie kojarzą się z magią. A cuda pozostawiam religii i jednak mimo wszystko rozgraniczam (być może niesłusznie) te pojęcia. Poza tym pewne zjawiska są dla jednych ludzi jak najbardziej oczywiste i wytłumaczalne, dla innych (mniej oświeconych w danej dziedzinie) są niewytłumaczale, czasem wręcz magiczne. To dotyczy nie tylko fizyki, ale też np.(trzymając się szkolnych przedmiotów) chemii, biologii, dla niektórych nawet matemetyki. Nie potrzebuję na codzień wzorów na energię potencjalną, co innego z bardziej praktycznymi działami jak optyka i przechodzenie światla przez soczewki:) W to, czego nie potrzebuję nie wgłębiam się i jakoś mi to wystarcza. Jeżeli pan potrzebuje za każdym razem słysząc coś uświadamiać sobie, że do pana ucha dotarła właśnie fala dźwiękowa, że biegła sobie ruchem prostoliniowym, że po przejściu przez wiele elementów ucha zmieni się wreszcie w impuls elektryczny-proszę bardzo. Ja tam z fizyką nie chcę mieć zbyt wiele wspólnego, po prostu postaram się więcej nie zrobić błędu (który jak dla mnie i tak bardziej jest humanistyczny, bo użyłam liczby mnogiej, a nie powinnam, niż ścisły:) dziękuję za ponowne poświęcenie czasu pozdrawiam serdecznie ER
  20. po pierwsze to dziękuję, że zechciał Pan zaszczycić mnie swoim komentarzem:) już się zabieram za tłumaczenie, bo mam dobry kontakt z sześciolatkami, więc mam nadzieję, że uda mi się rozwiać wszelkie wątpliwości:) 1)z tymi prawami to mi jakoś tak lepiej brzmiało, a poza tym "przeciw prawom" to jakby się sprzeciwiać czemuś więcej niż tylko przyciąganiu, ale jakby się uprzeć można z tego zrobić paskudny mój błąd-fizyka od zawsze była dla mnie czarną magią i nie czuję się w obowiązku znać się na niej:) 2)pstryknąć paluszkami zamiast np. rozszarpać co się tylko pod rękę nawinie, zamiast wyładować się na osobie, która nas zezłości, bo ma zły dzień, albo taki już charakter, że zawsze musi nam dopiec, po co się jej odpłacać tym samym, skoro można pstryknąć palcami i puściś wszelkie złośliwości mimo uszu? 3) znęcanie się nad zwierzakami? a może tak się im bliżej przypatrzeć? czasem spotykamy w życiu takie ślimaki, które wloką się przed nami, zwłaszcza, gdy się nam spieszy, prawda? może by im pozwolić iść własnym tępem, choć czasem, nie możemy ich wyprzedzić i najchętniej zgnietlibyśmy je butem...nie nasz bieg jest zawsze najważniejszy a pisklęciem to np. ja jestem w stosunku do wysoko już latających na tym forum i tak samo obrzydliwe jak to opisane w tekście byłoby(co mi się zdarzyło) wyrwanie piórka, którym próbuję nauczyć się sztuki latania i zabranie go jako własne(już jasno, czy mam mówić drukowanymi?) 4) uśmiechanie się do złości jest trudne- ktoś ciągle nam dogryza, krytykuje, może wrzeszczy bez powodu-czy nie budzi się w nas złość na takich ludzi? uśmiechnąć się do nich jest w takiej chwili sztuką, którą być może pan ma opanowaną, ale wielu ludzi nie:) może jednak to wszystko jakoś się trzyma? dziękuję za poświęcenie czasu i komentarz!! pozdrawiam ciepło ER
  21. dziekuje Julio za poświęcenie czasu:) pozdrawiam sierdecznie! ER
  22. o! bardzo dziękuję:) tylko czy bez tego "i" nie wyjdzie taka paskudna wymienianka? chciałam tego jak najbardziej uniknąć:) ale może masz racje:) pozdrawiam ciepło ER
  23. pstryknąć palcami żeby nie oszaleć wyciągnąć drzazgę i podać gorącą herbatę nie zdeptać ślimaka nie wyrwać piór pisklęciu na puchową poduszkę i darować życie małej iskierce to najtrudniejsze- uśmiechnąć się do złości i najcenniejsze z głębokim oddechem usta wykrzywiać przeciw prawu grawitacji
  24. to się albo czuje, albo nie:) jak dla mnie-perełka, może nie bije swoim blaskiem po oczach, ale skromne często bardziej zdobi niż okazale błyszczące:) pozdrawiam ciepło ER
  25. lubię pisać bajki:) dziękuję za komentarze i pooświęcenie czasu! pozdrawiam ciepło! ER
×
×
  • Dodaj nową pozycję...