Dzięki Macieju za comment !Zgadzam się z Twoim zdaniem!Aleeee jak to ładnie ująłeś "przemijanie to sztuka istnienia",zależy od tego co po drodze cennego tracimy(zdrowie ,bliskich...)
i wtedy sztuką jest zaistnieć!
Serdeczności!
Macieju co za głębokie filozoficzne przemyślenia?!
Wiara jest sensem naszego życia...i to zawarłeś w wierszu:
" bo jednak wierzę że mówisz
nieustannie "
Pozdrawiam!
Odgarnia złe humory
bo sama pogodna ,bezchmurna
dokłada pozytywne suplementy
do naszej szarej egzystencji.
Mamy gładką cerę,wyspane oczy
błękitne myśli i duszę otwartą
do negocjacji z każdym napotkanym
-chętnie błaznem.
Słońce z rana rozbłysło w pokoju
odbiło się w szybie starego zegara
prześwietliło szklany czerwony wazon
przemalowało stół
zajrzało wesołe do komody
promyki zatańczyły w kieliszkach
popchnęło swoim odbiciem
złotego słonia stał się lżejszy
nawet porcelanowy aniołek
odleciał na błyszczących skrzydłach
w migające obłoki pod sufitem
blaski kryształowego żyrandola
uśmiechu nabrały twarze na fotografiach
śmieją się do siebie promiennie
wychylone zza srebrnych ramek
pomarańczowy sok w szklance
zmienił się w płomyki
figlujące po mojej twarzy
zalotna solna lampka
w brzoskwiniowym odcieniu
trochę posmutniała
przyćmiona
wiosną
Bardzo ponad przeciętność :
" tytoniowy dym na moich palcach
smakuje jak augustów
smakuje jak sierpień
zapity zeszłorocznym jasnym pełnym księżycem
po którym rano
leciutko suszy"
Pozdrowionka!
Aluno - masz rację
Tylko, że wiedzieć a wiedzieć to róznica
Opisałam reakcję ludzi, najczęstszą
Na zasadzie co z oczu to z serca
A chłopiec wyrośnie ...
Pozdrawiam :)
Jasne!
Pozdrowionka!
Nie podobno ale na pewno występuja oba rodzaje stresu!W moim przypadku jest to eustres!P:))
Zupełnie inaczej odebrałam ten wiersz :)))
To miło Droga LadyC!
Serdecznie!