Skąd u Ciebie Tereso gorycz...?Nie podobne do Twoich zawsze poruszających i pięknych przemyśleń!To nie znaczy że na nie wprost przeciwnie myśle co tak do końca masz do przekazania?
Uściski!
śniegiem straszy
dmucha mrozem
nie omieszka
zasypać
woła w kominie
przegania dym
srebrem odbija
blaskiem oślepia
cichnie
w progu stoi
we włochatym płaszczu
z pączkami w kieszeni
Troszkę pozmieniałem, dzięki za wgląd i uwagi:)
Cieszę się że puenta zwraza uwagę, bo też jest ważna.
Zajrzę jutro ...mam troszeczkę pracy a rano...do....!
Dobranocki!
Ludzie piszą że kochają
nic tylko z sobą na zawsze
obdarowują się czarownymi
słowami ukwieconymi majową
gorącymi pocałunkami lukrecji
bukiety pierścionki prezenty
a tak naprawdę
wiara w Boga
nie zwodzi
prawdziwa miłość
bez końca
WERSJA DRUGA
"Ludzie piszą iż kochają
że ze sobą na zawsze
oczarowani słowami
majowych kwiatów
lukrecji pocałunkami
w bukietach
pierścionki prezenty
tylko
tak naprawdę
istotna
wiara nadzieja
i miłość
ta ostatnia
gdy prawdziwa
wiedzie
ku wieczności"
Dziękuje za obiektywny komentarz ...prześwietliłaś moje myśli...ale tego to już na forum nie...!
Doskonale analizujesz przesłanie autora...z resztą jak zawsze!
Cieplutko!
Przenikasz wierszem ....w duchowość...
"nadal masz w genach
zaszczepioną miękkość
dobroci i szczerości
nie wstydź się
i pozwól
łzom spłynąć "
dobrze że takie przemyślenie poetycko ujęłaś ...nareszcie coś o....szczerze!!!
Uściski!